- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Lechia Gdańsk. Jacek Grembocki: Walczyć do końca, aby serce nie bolało
Lechia Gdańsk
"Dopóki Lechia Gdańsk ma choćby cień szansy na to, że czwarte miejsce da udział w eliminacjach do europejskich pucharów, trzeba walczyć do końca. Nie ma odpuszczania, trzeba godnie pożegnać ten trudny sezon i wygrać wszystko co zostało do wygrania. Jeśli ktoś za 10 lat spojrzy w tabelę z tego sezonu i zobaczy, że do pucharów zabrakło punktu, serce nadal będzie bolało. Do zdobycia jest jeszcze 9 punktów, trzeba tym finiszem wyjść z twarzą" - mówi Jacek Grembocki, , były piłkarz Lechii Gdańsk, który w 1983 roku zdobył z nią Puchar Polski.
Kibice wrócą na stadiony od 15 maja. Sprawdź nowe wytyczne
Po porażce z Legią Warszawa, Lechia straciła szanse na podium ekstraklasy. Dopóki jednak jest choćby cień szansy na to, że czwarte miejsce da udział w eliminacjach do europejskich pucharów, trzeba walczyć do końca. Nie ma odpuszczania, trzeba godnie pożegnać ten trudny sezon i wygrać wszystko co zostało do wygrania. Jeśli ktoś za 10 lat spojrzy w tabelę z tego sezonu i zobaczy, że do pucharów zabrakło punktu, serce nadal będzie bolało.
Dobrze o tym wiem, bo Górnikowi Zabrze, gdzie grałem, zdarzało się, że na finiszu stracił pierwsze czy drugie miejsce. Po latach to nadal boli, dlatego trzeba być pazernym. To nie jest czas, aby myśleć już o kolejnym sezonie. Załóżmy, że trener Stokowiec przegra ostatnie dwa, trzy mecze z bilansem bramkowym 0:4 czy 0:6. Czy w takiej sytuacji zachowałby posadę? Śmiem wątpić. Dlatego grajmy do końca, póki piłka w grze. Do zdobycia jest jeszcze 9 punktów, trzeba tym finiszem wyjść z twarzą.
Lechia Gdańsk - Legia Warszawa - relacja, foto, video. Wystaw oceny piłkarzom i trenerowi
Aby tak się stało, trzeba pokazać więcej niż podczas meczu z Legią. Zresztą to spotkanie mocno mnie rozczarowało. Oglądaliśmy drużyny zajmujące czołowe lokaty w ekstraklasie a nie było sportowej dramaturgii, przepychanek, walko o życie. Była za to gra w piłkę, która zaowocowała czterema celnymi strzałami w całym spotkaniu, wszystkimi autorstwa Legii. Nie wiem, czy chciałoby mi się chodzić na mecze i płacić za bilet, aby oglądać dwa, trzy celne strzały. Tyle to i ja mogę kopnąć na podwórku. Potrzebujemy widowiska, a tego nie było. Legia organizacyjnie, personalnie i finansowo jest dwie półki wyżej i niestety to pokazała. Jest w przedsionku Europy, a my spokojnie od lat kręcimy się w okolicach trzeciego, piątego miejsca. W tym meczu były niestety momenty, w których Legia się bawiła, zwłaszcza z prawej strony.
Europejskie pucharu. Sprawdź, od czego zależy awans
Wynik był sprawiedliwy a rzut karny sprokurowany przez Mario Malocę był niedopuszczalny. To było po prostu nieodpowiedzialne zachowanie i nie ma co go bronić. Grałem w ekstraklasie jedenaście sezonów, nie sprokurowałem ani jednego rzutu karnego. W życiu nie przyszłoby mi do głowy, aby w tej sytuacji, przy tej pogodzie, w tym miejscu decydować się na wślizg. Grałem z Chorwatami i Serbami, oni słyną z tej agresywności, mają to po prostu we krwi. Mario ma tego pecha, że ostatnio jest często zamieszany w utratę goli. Musi przetrwać ten etap, bo pamiętam mecze, w których był pewny siebie i był bardzo pozytywną postacią.
Lechia Gdańsk często broni się przed rzutami karnymi. Łukasz Zwoliński nie zagra do końca sezonu
Brak Michała Nalepy na środku obrony jest niestety widoczny. Przebył w Gdańsku długą drogą, zrobił ogromny postęp i stał się absolutnie kluczowym piłkarzem. Gdańszczanom brakuje obecnie tego, z czego słynęli jeszcze pewien czas temu, czyli "ciułania" wygranych po 1:0 czy 2:0, gdzie kluczem było czyste konto. Teraz do końca sezonu wypadł jeszcze Łukasz Zwoliński, co osłabia dodatkowo siłę w ataku. Flavio Paixao wiosną z gry zdobył w ekstraklasie tylko jedną bramkę, choć to akurat w mojej ocenie wypadkowa gry całej drużyny.
Czy Lechia Gdańsk wykreuje nowego napastnika? Sprawdź kandydatów do gry w ataku
Może Lechii brakuje lidera z prawdziwego zdarzenia, który pociągnie za sobą resztę? Może i tak, ale z drugiej strony, z tym problemem boryka się prawie cała ekstraklasa. Predyspozycje na pewno ma Paixao, boisku takimi parametrami piłkarskimi dysponuje też Jarosław Kubicki, choć nie wiem jak to wygląda od strony szatni. Mówią, że liderem trzeba się urodzić. Ja pamiętam liderów z prawdziwego zdarzenia jakimi byli Jan Furtok, Zbigniew Boniek czy Andrzej Iwan.
W Gdańsku takimi na boisku byli Zdzisław Puszkarz czy Lech Kulwicki. Zwłaszcza ten drugi miał niesamowity posłuch w szatni. Wzbudzał ogromny szacunek. Wystarczyło jedno jego spojrzenie i już wiedzieliśmy czy robimy coś nie tak. Ciągnął nas do boju i był prawdziwym przywódcą. Niektórzy mówią, że liderzy kreują się sami. Może i w Lechii doczekamy się piłkarza, który będzie rozdawał karty i potrafił wstrząsnąć drużyną.
Typowanie wyników
Jak typowano
16% | 42 typowania | Wisła Płock | |
20% | 54 typowania | REMIS | |
64% | 174 typowania | LECHIA Gdańsk |
Osoba
Jacek Grembocki
Urodzony 10 marca 1965 w Gdańsku. Długoletni zawodnik Lechii Gdańsk i Górnika Zabrze występujący na pozycji obrońcy. Był wychowankiem Lechii, z którą w 1983 roku sięgnął po Puchar Polski. Wystąpił również w spotkaniach z Juventusem Turyn w ramach Pucharu Zdobywców Pucharów i znalazł się wśród zwycięzców Superpucharu Polski.
Przez dziewięć sezonów grał w Górniku, z którym w latach 1987-88 dwukrotnie zdobył tytuł mistrza Polski. Później występował w Wenezueli i w Niemczech. W reprezentacji kraju wystąpił siedmiokrotnie. Po powrocie do kraju trafił do Lechii, z którą jako grający trener występował w niższych klasach rozgrywkowych.
W 2001 roku skupił się na pracy trenerskiej w Cartusii. Prowadził także m.in. Znicz Pruszków oraz Polonię Warszawa i Bałtyk Gdynia. W tym ostatnim klubie pełnił później także funkcję dyrektora sportowego. Później prowadził m.in. V-ligową Olimpię Osowa. Od 2020 roku prowadzi szkolenie w AP Grembocki.
fot. Maciej Czarniak/trojmiasto.pl
Jacek Grembocki - inne felietony:
- Lechia Gdańsk wychodzi na prowadzenie i traci punkty. Gdzie leży problem? (27 sierpnia 2024)
- Jacek Grembocki: Lechia Gdańsk to jeden z biedniejszych klubów w ekstraklasie (31 lipca 2024)
- Jacek Grembocki do piłkarzy Lechii Gdańsk: Spadek będzie ciągnął się jak smród (19 kwietnia 2023)
- Lechia Gdańsk. Jacek Grembocki: Transfery? Widzę inne rozwiązanie (10 sierpnia 2022)
- Lechia Gdańsk. Jacek Grembocki: Runda na "4", potrzebny lider do linii pomocy (23 grudnia 2021)
Kluby sportowe
Opinie wybrane
-
2021-04-28 22:05
(1)
Grembocki ma rację. Tylko walka w Lechii to rzadki widok!
- 25 11
-
2021-04-29 17:31
Czego wy chcecie od LG cały czas w czubie.
- 3 0
-
2021-04-29 16:36
Ambicja (1)
Na dzień dzisiejszy Kuciak, Conrado, Nalepa i Flavio to piłkarze, którzy walczą o Lechię reszta to najemnicy popierani przez stratega Stokowca więc grają co grają . Ambicja, wola walki poza wymienioną czwórką jest im obojętna. Miejsce w czubie tabeli będzie zawsze sukcesem jeżeli nie jest zagrożone grą w pucharach z czego zawsze będą zadowoleni i zarząd i Stokowiec ( żaden z niego trener) smutne ale prawdziwe.
- 2 5
-
2021-04-29 17:29
Nspisz co ty w życiu osiągnąłeś a potem innych oceniaj. Ja kibicowałem gdy co roku walczyli o utrzymanie w II lidze i przychodziło nas więcej niż was gdy LG co roku jest w 5 najlepszych drużyn w PL. Bo kibicem się jest a nie była jak obecni "fanboje"
- 3 0
-
2021-04-29 07:08
Nie będą walczyć do końca (5)
ponieważ nikomu to się nie opłaca, po co się męczyć skoro wypłata i tak wpływa. Z taką mentalnością Lechia nic nie osiągnie. Piłkarze i trener robią wszystko żeby po otwarciu stadionów na mecze przychodziło zaledwie kilka tyś osób.
- 24 7
-
2021-04-29 16:49
Ale skąd wiesz, że oni tak do tego podchodzą? Może na początek poczekajmy na wyniki, a później ich podsumujemy. Ja wierzę, że się uda, nawet jeśli nie 4 to może 5.
- 4 0
-
2021-04-29 14:46
a wpływa???
- 0 3
-
2021-04-29 10:58
(2)
Im wyższe miejsce w tabeli, tym większa kasa dla klubu i premie dla piłkarzy!
- 5 1
-
2021-04-29 13:36
(1)
Napisz to do piłkarzy, bo po ich grze nie widać, żeby zależałoby im na dodatkowych pieniądzach.
- 2 5
-
2021-04-29 17:26
Tobie zależy na tanim winie w Biedronce !
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.