- 1 Szkocja - Polska 2:3. Zagrali byli Lechiści (37 opinii)
- 2 Z drużyną seniorską czekali na wychowanków (4 opinie)
- 3 Trzecie miejsce juniorów Wybrzeża (19 opinii)
- 4 Niesamowity wyczyn legendy (14 opinii)
- 5 O co gra Stoczniowiec w hokeja? (58 opinii)
- 6 Żużel. Stenka radzi szybsze kontrakty (76 opinii)
Aleksander Siewierow, trener koszykarek Marcopolu Gedania Żukowo, nie ustaje w wysiłkach w znalezieniu nowych sponsorów zespołu. Na ten temat rozmawiał wczoraj z Albinem Bychowskim, burmistrzem Żukowa.
Koszykarscy działacze mogą być zadowoleni z zaledwie półgodzinnego spotkania z włodarzem miasta. Jak mówią rozmowa była krótka, ale bardzo konstruktywna. Burmistrz nie obiecywał gruszek na wierzbie, zapewnił jednak, że miasto chce mieć u siebie pierwszoligowe koszykarki. Bychowski obiecał pomóc drużynie w znalezieniu nowych sponsorów. - Efekty naszego spotkania można uznać za obiecujące. Zdarza się, że znacznie dłuższe rozmowy nie wnoszą niczego nowego. W tym wypadku dialog był bardzo konkretny. I to nas cieszy - mówi Aleksander Siewierow, który wspólnie z Janem Mejerem, wiceprezesem klubu, reprezentował zespół podczas spotkania.
Koszykarki, zgodnie z umową z firmą Marcopol z Chwaszczyna, jedynie do końca roku mają obowiązek grać w Żukowie. Działacze zapewniają jednak, że zespół bardzo wrósł w środowisko i z chęcią walczył o awans do ekstraklasy dla kaszubskiego miasteczka. O tym, że tak jest, przekonywali pomeczowe obrazki, kiedy miejscowi fani nie odstępowali koszykarek Marcopolu na krok.
Kolejne spotkanie z burmistrzem odbędzie się w poniedziałek.
Koszykarscy działacze mogą być zadowoleni z zaledwie półgodzinnego spotkania z włodarzem miasta. Jak mówią rozmowa była krótka, ale bardzo konstruktywna. Burmistrz nie obiecywał gruszek na wierzbie, zapewnił jednak, że miasto chce mieć u siebie pierwszoligowe koszykarki. Bychowski obiecał pomóc drużynie w znalezieniu nowych sponsorów. - Efekty naszego spotkania można uznać za obiecujące. Zdarza się, że znacznie dłuższe rozmowy nie wnoszą niczego nowego. W tym wypadku dialog był bardzo konkretny. I to nas cieszy - mówi Aleksander Siewierow, który wspólnie z Janem Mejerem, wiceprezesem klubu, reprezentował zespół podczas spotkania.
Koszykarki, zgodnie z umową z firmą Marcopol z Chwaszczyna, jedynie do końca roku mają obowiązek grać w Żukowie. Działacze zapewniają jednak, że zespół bardzo wrósł w środowisko i z chęcią walczył o awans do ekstraklasy dla kaszubskiego miasteczka. O tym, że tak jest, przekonywali pomeczowe obrazki, kiedy miejscowi fani nie odstępowali koszykarek Marcopolu na krok.
Kolejne spotkanie z burmistrzem odbędzie się w poniedziałek.