Arka szuka napastnika. Rosiak, Radziński, Zakrzewski - to kandydaci. Gdynianie szukają daleko stąd, a tymczasem w sąsiedztwie - teoretycznie bezrobotny - pozostaje dobrze znany nam drugoligowiec. Robert Kugiel...
Jego umowa z Lechią Polonią wygasła 30 czerwca. W piątek kilku trenujących niedobitków z grona "biało-zielonych" otrzymało pensję za... maj. O nowych angażach nie było mowy. Zastanawiamy się, na jakich zasadach spółka zatrudniała piłkarzy w lipcu, czy płaciła ubezpieczenie etc. Piszemy o tym nie przypadkiem, ponieważ akurat Robertem zainteresowali się "żółto-niebiescy".
- Lubię dawać szansę zawodnikom skreślonym, znajdującym się na zakręcie - zwykł mawiać Mieczysław Gierszewski.
- Jestem wolny, nie wiąże mnie żadna umowa, więc z chęcią spróbowałbym - oznajmił 27-letni napastnik, zapytany, czy odważy się na sprawdzian w Gdyni.
- Mietek mnie chyba dobrze zna, ongiś razem graliśmy, więc chyba specjalnie testować mnie nie będą. To zawsze wyzwanie, bo trzecia liga nie wywołuje w człowieku takiej mobilizacji. Istnieje tylko obawa, czy w razie mojego przejścia, znowu nie pojawiliby się nasi prezesi. W każdym razie ja grać za 500 zł nie zamierzam. Coś tam słyszeliśmy, że Lechia-Polonia ma płacić grosze. W takim układzie wolę iść normalnie do pracy.Kugiel to najskuteczniejszy gracz w historii gdańskiej fuzji. 16 goli i 10 asyst w 84 grach. Łącznie w II lidze strzelił 40 bramek (5 sezonów) plus jedną w ekstraklasie w barwach Rakowa (9 występów jesienią '96).
Jest jeszcze ktoś, notabene pożądany w Redłowie od dawna i jeszcze mocniej. Kamil Jakubiak! Koledzy z "Dziennika" - domyślamy się za kogo podszeptem - znowu zapowiedzieli wizytę wychowanka Wisły Tczew przy Marynarki Polskiej. Tymczasem snajper stołecznej Polonii, najlepiej znany z popisów we Flocie, wczoraj - zamiast pędzić do Gdańska - spędzał wolny czas z narzeczoną w Świnoujściu.
- Rzeczywiście jestem w kontakcie z panem Popielarzem, ale sprawa wygląda tak, że albo przyjadę do was we wtorek lub środę, albo temat przestaje istnieć - oświadczył 26-letni gracz.
- Trochę znam sytuację finansową Lechii. Zaraz będę rozmawiać z prezesem Kotwicy. A co z Arką? Chyba tam śpią. Już w marcu romansowałem z tym klubem, może nawet bardziej mój ojciec, jednak działacze z Gdyni nie odważyli się wyłożyć kasy na wypożyczenie. To ładne miasto i wyższa liga. Czekam na telefon...- Kugiel-Jakubiak, niezły duet - ocenił Gierszewski. Trener arkowców rozmawiał z nimi wczoraj.
star.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
