Na początku czerwca odbyły się wybory nowego zarządu Polskiego Związku Wędkarskiego - Okręgu w Gdańsku. Na prezesa wybrany został kontradmirał Stanisław Lisak, wędkujący już ponad 50 lat. "Głos" rozmawiał z nowym prezesem o wędkarstwie sportowym.
- Jakie zmiany czekają wędkarzy pod nowym kierownictwem?- Na zjeździe krajowym zapadły decyzje, że sport wyczynowy będzie miał wiekszą niezależność. Zawodnicy będą tworzyli kluby,
tak jak w innych dyscyplinach sportu. Na niższych szczeblach będzie sport masowy i turystyczny.
- Jakie plany ma nowy zarząd wobec własnego podwórka?- W ostatnim czasie gdański okręg nie organizował żadnych imprez o charakterze ogólnopolskim. Chcemy to zmienić. Planujemy wprowadzić w przyszłym roku do klaendarza imprez ogólnokrajowych Puchar Trójmiasta i mistrzostwa kobiet w spławiku, Bellonadę - rywalizację reprezentantów wszystkich okręgów, mistrzostwa morskie. Będzie także liga okręgowa. Prezes każdego koła organizuje mistrzostwa, w których wyłania reprezentację na mistrzostwa okręgu. Aby zachęcić młodzież do wędkowania planujemy organizować zawody dostępne dla całych rodzin, np. z okazji Dnia Dziecka.
- Jakie dyscypliny są uprawiane w naszym okręgu?- Zawodnicy mogą rywalizować w następujących dyscyplinach: muchowej, spławikowej, spiningowej, morskiej i podlodowej. Będziemy starali się także reaktywować dyscyplinę rzutową.
- Gdzie odbywają się zawody?- Zawody spławikowe i spiningowe organizujemy na Wiśle. W dyscyplinie muchowej rywalizacja toczy się na rzeczkach: Reda, Łeba i Radunia. Zawody wędkarstwa podlodowego odbywają się najczęściej na Jeziorze Otomińskim.
- Ilu członków liczy gdański okręg?- W 82 kołach zarejestrowanych jest około 24 tysięcy wędkarzy.
- Ilu z nich startuje w zawodach?- Najpierw odbywają się mistrzostwa kół, a potem najlepsi walczą w mistrzostwach okręgu. W zawodach startuje kilkudziesięciu zawodników. W największych imprezach jest ich ponad 150.
- Jak wygląda sprawa wspomagania zawodników reprezentujących okręg?- Sponsoringu nie ma. Utrzymujemy się ze składek i znaczków na połów ryb. Sponsorzy dają tylko upominki, z reguły fundują sprzęt wędkarski.
- Zawody nie mogłyby się odbywać bez ryb. W jaki sposób okręg dba o zarybianie?- Najmniejszą pomoc otrzymujemy z miasta. Dużą pomacą służy nam Fundacja Ochrony Środowiska oraz profesor Ryszard Bartel, przewodniczący komisji rządowej prowadzącej restytucję ryb łososiowatych w wodach pełnomorskich.
Rozmawiał: Tomasz Łunkiewicz