- 1 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (189 opinii)
- 2 Szkocja - Polska 2:3. Zagrali byli Lechiści (54 opinie)
- 3 Z drużyną seniorską czekali na wychowanków (7 opinii)
- 4 Trzecie miejsce juniorów Wybrzeża (25 opinii)
- 5 O co gra Stoczniowiec w hokeja? (61 opinii)
- 6 Żużel. Stenka radzi szybsze kontrakty (77 opinii)
Żadnej walki w turnieju głównym nie udało się wygrać polskiej florecistce podczas zawodów Pucharu Świata w Jordanii. Szansa do rehabilitacji dla podopiecznych Tadeusza Pagińskiego nadarzy się dzisiaj w zmaganiach drużynowych. Biało-czerwone otrzymały pierwszy numer rozstawienia i nawet bez chorej Magdaleny Mroczkiewicz nie powinny mieć kłopotów z awansem co najmniej do półfinału.
Jordan Cup znalazł się po raz pierwszy w szermierczym terminarzu. Z wyprawy do Aqaby zrezygnowały tylko Francuzki i Chinki. Polki pojechały w czteroosobowym składzie. W ostatniej chwili spasowała chora Mroczkiewicz. Zgodnie z tradycją z eliminacji zwolniono czołową "16", w tym Sylwię Gruchałę, która na światowej liście jest druga. Co więcej, gdańszczanka awansowała od razu do 1/16 finału. Niestety, już w pierwszej walce uległa Gesi Schiel (Niemcy) 11:15.
Pozostałe Polki przeszły kwalifikacje, by przegrać w 1/32 finału. Małgorzata Wojtkowiak (Warta Poznań) uległa Ayelet Ohayon (Izrael) 9:12, Magdalena Knop (Sietom) - Claudii Pigliapoco (Włochy) 10:15, a Anna Rybicka (Sietom) - Wiktorii Nikiszinie (Rosja) 10:15.
Dzisiaj z udziałem dziewięciu drużyn odbędzie się turniej drużynowy. Polki, jako liderki światowego rankingu, otrzymały pierwszy numer. W ćwierćfinale ich rywalem będzie lepsza drużyna w pojedynku Egipt - Jordania.
Jordan Cup znalazł się po raz pierwszy w szermierczym terminarzu. Z wyprawy do Aqaby zrezygnowały tylko Francuzki i Chinki. Polki pojechały w czteroosobowym składzie. W ostatniej chwili spasowała chora Mroczkiewicz. Zgodnie z tradycją z eliminacji zwolniono czołową "16", w tym Sylwię Gruchałę, która na światowej liście jest druga. Co więcej, gdańszczanka awansowała od razu do 1/16 finału. Niestety, już w pierwszej walce uległa Gesi Schiel (Niemcy) 11:15.
Pozostałe Polki przeszły kwalifikacje, by przegrać w 1/32 finału. Małgorzata Wojtkowiak (Warta Poznań) uległa Ayelet Ohayon (Izrael) 9:12, Magdalena Knop (Sietom) - Claudii Pigliapoco (Włochy) 10:15, a Anna Rybicka (Sietom) - Wiktorii Nikiszinie (Rosja) 10:15.
Dzisiaj z udziałem dziewięciu drużyn odbędzie się turniej drużynowy. Polki, jako liderki światowego rankingu, otrzymały pierwszy numer. W ćwierćfinale ich rywalem będzie lepsza drużyna w pojedynku Egipt - Jordania.
Opinie (1)
-
2004-01-19 13:37
No tak
już mi się nawet śmiać nie chce dolina że szkoda gadac
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.