Kończy się okres żużlowych domysłów i spekulacji. Od 1 grudnia kluby będą mogły oficjalnie podpisywać kontrakty z nowymi zawodnikami. Do tej pory możliwe było jedynie przedłużanie obowiązujących umów. Skład Lotosu Wybrzeża mamy poznać w okolicach 7 grudnia. Wszystko wskazuje na to, że liderem beniaminka ekstraligi będzie Nicki Pedersen. Duńczyk w piątek był na negocjacjach w Gdańsku. Nie próżnują też w innych klubach.
W nadchodzącym sezonie w składzie każdej z ekstraligowych drużyn będzie mógł startować tylko jeden zawodnik z Grand Prix. Ten przepis wywołał niemałe zamieszanie również jeśli chodzi o kontraktowanie zawodników w Polsce.
Ekstraligę nad walkę o mistrzostwo świata przedłożyli
Darcy Ward, który wybrał Toruń oraz
Piotr Protasiewicz, który zostaje w Zielonej Górze. Ich miejsce zajęli
Peter Ljung i
Hans Andersen ale przed wyborem Szweda i Duńczyka szefowie BSI Speedway, spółki zarządzającej cyklem GP, usłyszeli nie dla startów w cyklu od m.in.
Martina Vaculika,
Mateja Zagara,
Scotta Nichollsa,
Daveya Watta i
Magnusa Zetterstroema.
W składzie drużyn Ekstraligi musi znaleźć się minimum czterech polskich zawodników przy czym dwóch z nich musi startować na pozycjach juniorskich. Kolejnym przepisem, który trzeba brać pod uwagę przy ustalaniu składów jest KSM. W sezonie 2012 ekipy startujące w najwyższej klasie rozgrywkowej będą musiały zawrzeć swój KSM w przedziale 34 - 41 pkt, przy czym do wartości KSM drużyny wlicza się sumę 6 najwyższych średnich zawodników spośród wszystkich jeźdźców zgłoszonych do zawodów.
W ostatnich tygodniach do gdańskiej drużyny przymierzanych było wielu zawodników, m.in.
Grzegorz Walasek,
Sebastian Ułamek,
Kenneth Bjerre,
Piotr Protasiewicz,
Rune Holta czy nawet
Maciej Janowski. Które z tych informacji są prawdziwe, które rzeczywiści rozmawiał z gdańskim klubem, tego oczywiście się nie dowiemy. Możemy jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa przedstawić skład, który zostanie ogłoszony w pierwszych dniach grudnia.
Żużlowcami, którzy w 2012 roku zdobywać będą punkty dla Lotosu Wybrzeża będą: Nicki Pedersen (KSM - 8,77), Thomas Jonasson (6,99), Maksim Bogdanow (6,50), Piotr Świderski (7,86), Tomasz Chrzanowski (6,65), Krystian Pieszczek (2,50), Marcel Szymko (2,50). KSM powyższego składu wynosi 39,27.Jak widać do górnej granicy KSM brakuje podopiecznym
Stanisława Chomskiego 1,73 pkt, czy w związku z tym działacze zdecydują się zatrudnić jeszcze kogoś aby rotować składem? Z powyższego zestawienia pewne są starty Jonassona i juniorów, którzy bądź przedłużyli umowy (jak Szwed) bądź mają ważne kontrakty. Z ważnymi umowami pozostają jeszcze -
Renat Gafurow (Rosjanin odejdzie jednak na własną prośbę do klubu z I Ligi),
Andrij Kobrin, Krzysztof Wittstock i Patryk Beśko. Ukrainiec mógłby startować tylko jako senior, chyba, że otrzymałby polskie obywatelstwo, Wittstock jest zaledwie o dwa dni starszy od Pieszczka i jego starty to jeszcze "pieśń przyszłości" zaś Beśko mógłby startować w zawodach ligowych dopiero od 4 maja przyszłego roku.
Pamiętając to co stało się w 2009 roku i casus
Adama Skórnickiego niepokoić może fakt braku jakiejkolwiek alternatywy dla seniorów. Jeśli chodzi o żużlowców z zagranicy może warto jednak byłoby porozumieć się z
Magnusem Zetterstroemem, którego wpływ na zespół nie tylko od strony wyników jest znaczący. Jeśli chodzi o Polaków to tutaj przydać by się mógł
Dawid Stachyra, jednak jak wiadomo z przedłużenia umowy z wychowaniem lubelskiego klubu ostatecznie zrezygnowano.
Długo ważyły się losy lidera gdańskiego zespołu, początkowo wiele wskazywało na to, że będzie nim Protasiewicz. "PePe" wybrał jednak Falubaz, później na "polu walki" pozostali Bjerre i Pedersen. Trzykrotny mistrz świata postawił wysokie wymagania finansowe. Czas jednak zadziałał tutaj na korzyść gdańszczan. Duńczyk widząc brak perspektyw zatrudnienia w najlepszej i najlepiej płatnej lidze świata nieco powściągnął swoje wymagania i po raz drugi przywdzieje plastron gdańskiego klubu. Przypomnijmy, że w sezonie 2001 był jednym ze współautorów powrotu gdańszczan do ekstraklasy. W tym sezonie Duńczyk chce wrócić do czołówki GP i liczy na odbudowanie formy i pozycji właśnie startując w Gdańsku.
Co w innych zespołach? Wiele ekip ma już wykrystalizowany skład. Jako jedni z pierwszych swój skład ogłosili leszczynianie.
W ekipie Unii prowadzonej przez jednego z najwybitniejszych wychowanków tego klubu, Romana Jankowskiego zatrudnienie znaleźli m.in. Jarosław Hampel (10,71), Damian Baliński (6,25), Troy Batchelor (6,92), Jurica Pavlić (6,50), do klubu powrócili bracia Pawliccy - Przemysław (7,19) i Piotr (6,16). Jednak Unia w najsilniejszym zestawieniu nie będzie mogła pojechać, KSM powyższej szóstki wynosi 43,73 więc "Jankes" będzie musiał dokonywać wyboru pomiędzy wymienionymi zawodnikami a skład uzupełniać Tobiaszem Musielakiem czy Kamilem Adamczewskim.
Problemów z KSM nie powinni mieć torunianie. Unibax również dość wcześnie podał do publicznej wiadomości swój skład, mógł tak uczynić, gdyż zarówno Darcy Ward jak i
Mateusz Lampkowski byli zawodnikami jedynie wypożyczonymi do innych zespołów. "Anioły" pod wodzą duetu Jan Ząbik/Mirosław Kowalik pojadą w składzie: Adrian Miedziński (7,89), Mateusz Lampkowski (2,50),
Karol Ząbik (2,50), Ryan Sullivan (9,37), Chris Holder (8,46), Darcy Ward (7,90) przy czym Lampkowski i Ząbik walczyć będą o miejsce przeznaczone dla Polaka w składzie. Parę juniorską tworzyć będą zapewne Emil Pulczyński (3,65) i Kamil Puczyński (2,50). KSM torunian w najsilniejszym zestawieniu wyniesie: 39,77.
Wiele wiadomo już także o składzie Polonii Bydgoszcz. W składzie zwycięzcy 1.Ligi minionego sezonu znaleźli się: Emil Sajfutdinow (7,82), Denis Gizatullin (4,87), Tomasz Gapiński (6,85), Robert Kościecha (6,53) i szerokie grono juniorów m.in. Szymon Woźniak (3,00), Mikołaj Curyło (2,60), Damian Adamczak (2,50) czy Adrian Ojczenasz (2,50). Tuż po zakończeniu sezonu wydawało się, że w powyższym gronie pozostanie Grzegorz Walasek. "Greg" nie porozumiał się jednak z działaczami w kwestiach finansowych i jego odejście jest niemal pewne. Za to do zespołu dołączyć mają Artiom Łaguta (5,41) i Krzysztof Buczkowski (7,17). Jeśli takie zapowiedzi się sprawdzą wówczas KSM bydgoszczan w składzie: Sajfutdinow, A.Łaguta, Gapiński, Kościecha, Buczkowski, Woźniak wyniesie: 36,78.
Sporo wiemy także o składzie Drużynowego Mistrza Polski. Z Zielonej Góry odszedł Greg Hancock, został w drużynie Andreas Jonsson a Protasiewicz, o czym już pisaliśmy, przedłożył polska ligę nad GP. Z klubem z Zielonej Góry wiąże się też odwrotna sytuacja, do klubu miał dołączyć Hans Andersen, jednak w ostatniej chwili jemu zaproponowano "dzika kartę" i z jazdy w ekipie Myszki Miki zrezygnował. Prawdopodobnie w Zielonej Górze pojadą także Grigorij Łaguta i Łukasz Jankowski, choć przy okazji tego klubu pojawia się także nazwisko Rune Holty. Najlepszym juniorem w zespole z Zielonej Góry był w poprzednim sezonie Patryk Dudek, wspomagali go Łukasz Sówka i Kacper Rogowski i w nadchodzącym sezonie ma być tak samo.
O wiele mniej niewiadomych wiąże się z innym zespołem z lubuskiego -
Stalą Gorzów. Z wielkiego wietrzenia składu zapowiadanego przez prezesa Władysława Komarnickiego wyszedł tylko lekki przeciąg. Nicki Pedersen odszedł bo musiał, gdyż ze Stalą Gorzów związany kontraktem jest Tomasz Gollob, zaś po Hansie Andersenie nikt nad Wartą nie płakał. Oprócz Golloba (9,68), w Gorzowie Wlkp. zobaczymy także Artura Mroczkę (3,81), Mateja Zagara (7,85), Nielsa Kristiana Iversena (6,67), pewniakiem na pozycję juniora jest Bartosz Zmarzlik (4.42) o drugie miejsce w składzie walczyć będą zapewne Adrian Cyfer i Łukasz Cyran. To jednak zbyt mało aby myśleć o włączeniu się do walki o najwyższe laury, w związku z tym głośno mówi się o przejściu do Gorzowa Krzysztofa Kasprzaka (6,74) oraz Michaela Jensena Jepsena (5,33). W ostatnich tygodniach pojawiały się również informacje, że gorzowianie chcieli "wyciągnąć" z Gdańska Thomasa Jonassona. Na szczęście utalentowany Szwed pozostał nad morzem. KSM ekipy z Gorzowa w najbardziej prawdopodobnym zestawieniu wyniesie 40,69.
O odegraniu znaczącej roli w lidze myślą zapewne władze
PGE Marmy Rzeszów. Na Podkarpaciu buduje się drużynę w oparciu o zawodników, którzy tworzyli ją w minionym sezonie. Pozostają więc tam Jason Crump (9,49) i Lee Richardson (5,89) z polskich zawodników nadal jeździć tam będzie Rafał Okoniewski (6,58), kolejnym zawodnikiem krajowym może być Sebastian Ułamek (7,37) a do ekipy trafić ma również Grzegorz Walasek (7,35).
Wielką niewiadomą pozostaje skład ekipy z Wrocławia jak na razie więcej słychać o odejściach zawodników niż o tym, kto mógłby zasilić klub z Dolnego Śląska. Głośno było o przeprowadzce Kennetha Bjerre z Wrocławia do Gdańska, w momencie jednak, gdy najprawdopodobniej nad morzem jeździł będzie Pedersen wówczas szanse na pozostanie Bjerre we Wrocławiu rosną. Z Betardu odejść ma do Gdańska za to Świderski. Indywidualny mistrz świata juniorów - Maciej Janowski przenosi się do Tarnowa. Brak odpowiedniego budżetu może przeszkodzić wrocławianom w zbudowaniu ekipy na miarę oczekiwań kibiców.
Długo wydawało się, że "królem polowania" w okresie transferowym może być zespół
Tauron Azotów Tarnów. Do tego klubu przejść mają Greg Hancock (8,71) i Maciej Janowski (7,58), z Leszna do Tarnowa wrócić ma Janusz Kołodziej (7,10) zaś z Gniezna przeprowadzić się ma Kacper Gomólski (5.57). W zespole z poprzedniego sezonu zostają
Martin Vaculik (6,86) i Leon Madsen (6,50). Drużyna zestawiona z wymienionych powyżej zawodników (bez Madsena, który nie zmieściłby się w limicie KSM) uzupełniona przez juniora ze średnią 2,50 miałaby KSM równy 38,32. Jednak w ostatnim czasie o tarnowskim żużlu głośno jest z innego powodu. Otóż klub żąda od swoich byłych jeźdźców - Sebastiana Ułamka i Krzysztofa Kasprzaka odszkodowania za jazdę - zdaniem klubu - poniżej oczekiwań, ci z kolei poinformowali o długach jakie ma wobec nich klub. Przypomnijmy tylko, że zadłużony względem zawodników klub, bez choćby zawartego z nimi porozumienia o spłacie zaległości może być pozbawiony licencji na ekstraligowe starty.
Kłopoty finansowe ma
Włókniarz Częstochowa, jednak pod Jasną Górą mają nadzieję, że na czas uda im się zebrać odpowiednie pieniądze. Nie ma szans na pozostanie we Włókniarzu braci Łagutów. Jeździć tam za to mają Patrick Hougaard (4,57) i Daniel Nermark (7,66), ponadto z Zielonej Góry ma się do Włókniarza przenieść Grzegorz Zengota (4,95) a z Gniezna bracia Jabłońscy.
Na co stać gdańszczan? Jeśli zakładany przez nas skład okaże się prawdziwy wówczas, przynajmniej teoretycznie, podopieczni Stanisława Chomskiego nie powinni mieć problemów z zapewnieniem sobie spokojnego utrzymania w lidze. Jak będzie w istocie przekonamy się za około 10 miesięcy, znacznie wcześniej, już w początkach grudnia okaże się, czy powyższe przymiarki transferowe okażą się prawdą.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
