Kilkadziesiąt godzin odpoczynku po euroligowym występie przeciwko Famili Beretta Schio miały koszykarki
Lotosu VBW Clima Gdynia. W niedzielę (18.00) czeka je ósmy pojedynek w Sharp Torell Basket Lidze. Mistrzynie Polski spotkają się w Polkowicach z tamtejszym CCC Aquapark.
Przed sezonem polkowiczanki były postrzegane w roli faworytek rozgrywek. Ba, to właśnie podopieczne
Wojciecha Spisackiego miały być głównym rywalem Polfy Pabianice do gry w finale mistrzostw Polski. Wyjazdowe wygrane z Cukierakmi w Brzegu (74:67) i z SMS PZKosz. w Warszawie (85:51) potwierdzały to. Jednak coś pękło. CCC Aquapark, jeden z najbardziej stabilnych finansowo polskich klubów, zaczął przegrywać mecz za meczem. W sumie uzbierało się ich aż sześć - cztery w ekstraklasie, dwa w Pucharze Europy. Po środowej porażce we własnej hali przy ulicy Dąbrowskiego z węgierskim Postas Sopron (66:80) skończyła się cierpliwość sponsorów. Godzinę po meczu zapadła decyzja o zmniejszeniu kontraktów zawodniczkom, a także członkom sztabu szkoleniowego o połowę!
- Dostałem po kasie, ale rozumiem sponsorów. Komunizm skończył się już dawno. Trzeba pamiętać o tym, że jak nie ma wyników pracy, to nie ma obiecanej płacy - twierdzi trener Spisacki.
W grze zespołu z Polkowic zatrważa słaba skuteczność. Za wyjątkiem spotkania z uczennicami z SMS PZKosz. papierowe faworytki ligi w żadnym spotkaniu nie zdołały przekroczyć granicy 75 punktów, a najlepiej rzucająca, 21-letnia Justyna Kłosińska zajmuje dopiero 26. miejsce wśród najskuteczniejszych zawodniczek ligi.
- Pocieszeniem jest to, że z tych porażek wyciągamy wnioski. Wciąż nie ma komunikacji pomiędzy zawodniczkami, ale widać, że coś ruszyło. Niestety, tę passę trudno będzie przerwać w meczu z Lotosem - dodaje szkoleniowiec z Polkowic.
Przed sezonem CCC dokonał jednego z najgłośniejszych transferów, pozyskując z Polfy
Edytę Koryznę, reprezentantkę Polski. "Edzia" gra dobrze, walczy, jednak drużyna przegrywa.
- Końcowa tabela sezonu pokaże, czy przeprowadzka do Polkowic była trafionym posunięciem. Miałam jednak dość siedzenia na ławie w Pabianicach. Teraz dostaliśmy po kasie, jednak odzyskamy te pieniądze. Trzeba je tylko podnieść z parkietu - zapewnia rozgrywająca. W zespole gosdpodyń nadal nie może grać doskonale nam znana
Monika Ciecierska, zmagająca się z kontuzją naciągnięcia włókien mięśnia dwugłowego.
- Aquapark to trudny rywal. Skala trudności rośnie, bowiem gramy na wyjeździe, tuż po spotkaniu ze Schio. Mamy jednak długą ławkę zawodniczek. To nasz duży atut - mówi
Krzysztof Koziorowicz, trener Lotosu.