• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Po meczu w Pile

Tomasz Łunkiewicz
26 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel Żużlowe transfery Energi Wybrzeża w zawieszeniu
Bardzo gorąco zrobiło się w Lotosie po porażce z Polonią Piła. Trener Grzegorz Dzikowski winą za przegraną obarczył Tomka i Marka Cieślewiczów. Klan Cieślewiczów stanowczo odrzucił te oskarżenia.

Szkoleniowiec Lotosu był bardzo rozgoryczony po porażce w Pile. Największe pretensje miał do Tomka i Marka Cieślewiczów. - Podtrzymuję swoją opinię, że to przez braci Cieślewiczów przegraliśmy - stwierdził Grzegorz Dzikowski. - Co innego mogę powiedzieć, gdy Marek nie przyjeżdża na zawody i nie wyjaśnia mi powodów swojej nieobecności co jest jego obowiązkiem. Coś przeczuwałem, gdy o jedenastej przed wyjazdem na mecz nie był na zbiórce. Do końca miałem jednak nadzieję, że pojedzie. Musimy sobie w klubie wyjaśnić parę spraw. Kilka osób będzie musiało odejść. Może wtedy Cieślewiczowie zaczną jeździć tak jak powinni. Atmosfera jest gorąca. Po burzy jednak wychodzi słońce i wierzę, że u nas wszystko wyjdzie na prostą. Mamy w kadrze jeszcze jednego Cieślewicza. Dawid pali się do jazdy. Boję się jednak, co powie pan Tadeusz. Przecież stwierdził, że gdyby Marek pojechał zostałby kaleką. Dawid miał dużo groźniejszą kontuzję. Na pewno nie przekreślam Marka i Tomka, ale definitywnie przekreślam ich ojca, który robi złą atmosferę - zapewnił trener Lotosu.

Gdańszczanie po raz drugi wrócili na tarczy. Nasi zawodnicy przegrali w prawie identycznym stosunku jak w lipcu. Ponownie zabrakło punktów Marka Cieślewicza. Oprócz najmłodszego z Cieślewiczów do Piły nie przyjechał również Brian Karger. "Oczek", które zdobyłaby ta dwójka nie miał kto odrobić. Mirek Giżycki przywiózł dwa punkty, gdy bieg kończyło trzech zawodników. Nie można mieć większych pretensji do Adama Fajfera, który przywiózł cztery punkty w trzech startach. To było jednak zbyt mało, bo tylko jeden wyścig ukończył Tomasz Cieślewicz. - Mogę powiedzieć tylko tyle, że trener powinien się wstydzieć tego co powiedział - usłyszeliśmy od najstarszego z Cieślewiczów. - Jeździmy w Gdańsku trzeci sezon i zawsze chcieliśmy jak najlepiej dla drużyny. Do końca sezonu zostało jeszcze kilka spotkań i będziemy walczyć o utrzymanie. Oskarżenia, że to przez nas przegraliśmy mecz bolą mnie. W czwartek na treningu próbowałem start i mocno uderzyłem się w kręgosłup. Podczas meczu bardzo mnie bolało i dlatego ukończyłem tylko jeden bieg. Zastrzyki przeciwbólowe niewiele pomagały - dodał Tomek.

- Nie wystąpiłem w Pile bo nie byłem w stanie - wyznał Marek Cieślewicz. - Z nogą nie jest najlepiej. Prawie nie mam w niej mięśni i nie było możliwości, żeby pojechał w niedzielę. W piątek na treningu było wszystko w porządku o tyle, że mogłem chodzić. To ci mówi trener to jego sprawa. Lekarz kazał mi nie przeciążać nogi, bo mogłoby być jeszcze gorzej. Przechodzę rehabilitację i liczę, że będę mógł pomóc drużynie w kolejnych meczach - dodał "Marycha".

Od wypadku Dawida Cieślewicza minęły prawie trzy miesiące. - Czuję się dobrze i jestem gotowy do jazdy - zapewnił średni z braci. - Umówiliśmy się z trenerem, że przejdę badania i jeśli wszystko będzie w porządku to da mi szansę. Liczę, że niedługo będę mógł pojechać w meczu. Wiem, że Marek nie chce ryzykować. Boi się, że pogorszy mu się uraz kolana, bo mogłaby go czekać dłuższa przerwa. Wierzę, że się utrzymamy, bo głupio byłoby spaść w taki sposób. Walczymy z Apatorem i jesteśmy bliscy wygrania z głownym kandydatem do tytułu mistrza Polski, a przegrywamy w Pile. To naprawdę dziwna sytuacja. Mam nadzieję, że ja również przyczynię się do utrzymania Lotosu w ekstralidze - dodał Dawid.

Zobacz także

Opinie (23)

  • wywiad z Dzikowskim po raz kolejny

    Szkoleniowiec Lotosu był bardzo rozgoryczony po porażce w Pile. Największe pretensje miał do Tomka i Marka Cieślewiczów. - Podtrzymuję swoją opinię, że to przez braci Cieślewiczów przegraliśmy - stwierdził Grzegorz Dzikowski. - Co innego mogę powiedzieć, gdy Marek nie przyjeżdża na zawody i nie wyjaśnia mi powodów swojej nieobecności co jest jego obowiązkiem. Coś przeczuwałem, gdy o jedenastej przed wyjazdem na mecz nie był na zbiórce. Do końca miałem jednak nadzieję, że pojedzie. Musimy sobie w klubie wyjaśnić parę spraw. Kilka osób będzie musiało odejść. Może wtedy Cieślewiczowie zaczną jeździć tak jak powinni. Atmosfera jest gorąca. Po burzy jednak wychodzi słońce i wierzę, że u nas wszystko wyjdzie na prostą. Mamy w kadrze jeszcze jednego Cieślewicza. Dawid pali się do jazdy. Boję się jednak, co powie pan Tadeusz. Przecież stwierdził, że gdyby Marek pojechał zostałby kaleką. Dawid miał dużo groźniejszą kontuzję. Na pewno nie przekreślam Marka i Tomka, ale definitywnie przekreślam ich ojca, który robi złą atmosferę - zapewnił trener Lotosu.

    • 0 0

  • GKS Wybrzeze Gdansk

    Zgadzam sie z opinia Fenixa ale nie w calosci.
    Cielaki nie sa tak zupelnie bez winy, niech sobie przypomni ubiegly sezon. Jedyny Dawid zrobiony
    z innej gliny. O obecnym trenerze nie ma co mowic - strata czasu. CVo to za trener , ktory na
    koniec sezonu twierdzi, ze nie mogl osiagnac wyniku, bo mu przeszkadzali zawodnicy. D*** nie
    trener. W obliczu kleski, jeden drugiemu wilkiem.
    A Chrzanik z Kostkiem potrafia jezdzic bo im sie
    chce i to lubia, w odroznieniu od naszych gwiazd
    I pomimo ze sa ze znienawidzonego czy nielubianego Apatora, calym sercem broni naszych
    wybrzezowych barw. Uczyc sie.

    • 0 0

  • zarzucić coś złego można każdemu...

    ...nawet kibicom, chodzi o to, że powinna znależć się osoba, która nad tym wszystkim zapanuje i poskłada to do porządku, p. Dzikowski taką osoba niestety nie jest...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Wojtas Fc zdunkowo 13 41 84.6%
2 Ada Bert 14 40 78.6%
3 Sławek Surkont 14 40 78.6%
4 Wojciech Koczyński 14 40 78.6%
5 Miś Brązuś 14 39 78.6%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 14 11 0 3 ++128 28
2 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 14 10 0 4 ++161 27
3 Innpro ROW Rybnik 14 9 0 5 ++63 23
4 Cellfast Wilki Krosno 14 8 0 6 -20 19
5 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 14 7 1 6 -16 18
6 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 14 5 0 9 -54 13
7 Texom Stal Rzeszów 14 4 0 10 -80 9
8 Energa Wybrzeże Gdańsk 14 1 1 12 -182 3
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięzca.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 14 kolejki

  • #OrzechowaOsada PSŻ Poznań - Arged Malesa Ostrów 40:50 (pierwszy mecz 47:43, bonus dla Arged Malesa Ostrów)
  • ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK - Innpro ROW Rybnik 31:59 (pierwszy mecz 34:56, bonus dla Innpro ROW Rybnik)
  • Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Texom Stal Rzeszów 52:37 (pierwszy mecz 33:21, bonus dla Abramczyk Polonia Bydgoszcz)
  • Cellfast Wilki Krosno - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 49:41 (pierwszy mecz 40:50, bonus dla H.Skrzydlewska Orzeł Łódź)
  • Zaległy mecz 7. kolejki
  • Innpro ROW Rybnik - ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK 56:34
  • Zaległy mecz 13. kolejki
  • H. Skrzydlewska Orzeł Łódź — ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK 49:41 (pierwszy mecz 49:41, bonus dla H.Skrzydlewska Orzeł Łódź)

Ostatnie wyniki Wybrzeża

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
11 sierpnia 2024, godz. 14:00
92% H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
0% REMIS
8% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
24% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
75% Innpro ROW Rybnik

Relacje LIVE

Najczęściej czytane