- 1 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (189 opinii)
- 2 Szkocja - Polska 2:3. Zagrali byli Lechiści (54 opinie)
- 3 Z drużyną seniorską czekali na wychowanków (7 opinii)
- 4 Trzecie miejsce juniorów Wybrzeża (25 opinii)
- 5 O co gra Stoczniowiec w hokeja? (61 opinii)
- 6 Żużel. Stenka radzi szybsze kontrakty (77 opinii)
Polska - Holandia 3:2
29 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat)
Gdy Polki przegrywały 1:2 w setach i 11:13 w czwartej partii, a Holandia miała coraz większe szanse, aby pogrążyć biało-czerwone, jak dzień wcześniej zrobiły to Niemki, na parkiet weszła Izabela Bełcik. Gdańska rozgrywająca uporządkowała grę. Trener uznał, że zrobiła swoje, gdy nasza drużyna wyszła na prowadzenie 22:21. Reszty dopełniły pozostałe reprezentantki. Polska wygrała z Holandią 3:2 (25:27, 25:17, 22:25, 25:22, 15:11) i nadal liczy się w walce o awans do Grand Prix siatkarek. W eliminacjach w Pile bierze udział sześć drużyn, z których trzy najlepsze zdobędą promocję do żeńskiego odpowiednika Ligi Światowej.
POLSKA: Śliwa, Glinka, A. Mróz, Skowrońska, Mirek, Świeniewicz oraz Leśniewicz (libero), Niemczyk-Wolska, Bełcik, K. Mróz.
- Powinniśmy wygrać 3:0. Jednak najważniejsze, że zawodniczki odbudowały się psychicznie po niepowodzeniu z Niemkami. Do późnej nocy rozmawialiśmy, analizowaliśmy błędy - przyznał Andrzej Niemczyk, trener Polek.
Tylko siatkarki wiedzą, jak przegrały pierwszego seta, w którym prowadziły 23:20. Później po raz kolejny nadwyrężyły nerwy publiczności. Po gładkiej wygranej w drugiej partii, w trzeciej przyszło załamanie przy wyniku 20:21, a w czwartej nasze stanęły po osiągnięciu przewagi 5:2. Brakowało zwłaszcza skutecznego ataku. Weszła Bełcik, która dokładną wystawę adresowała głównie do Doroty Świeniewicz i Małgorzaty Glinki, a te się nie myliły. Do tie-breaka doprowadziło zbicie tej pierwszej. Ona też rozpoczęła udanie piątego seta, a prowadzenia nie oddaliśmy już do końca.
Pozostała wyniki:
Niemcy - Bułgaria 3:1 (25:21, 25:18, 18:25, 25:23), Rosja - Grecja 3:1 (28:26, 25:20, 23:25, 25:20).
Tabela po dwóch kolejkach:
1. Rosja i Niemcy 2-0 4 6:1,
3. Bułgaria 1-1 3 4:3,
4. POLSKA 1-1 3 3:5,
5. Holandia 0-2 2 2:6,
6. Grecja 0-2 2 1:6.
POLSKA: Śliwa, Glinka, A. Mróz, Skowrońska, Mirek, Świeniewicz oraz Leśniewicz (libero), Niemczyk-Wolska, Bełcik, K. Mróz.
- Powinniśmy wygrać 3:0. Jednak najważniejsze, że zawodniczki odbudowały się psychicznie po niepowodzeniu z Niemkami. Do późnej nocy rozmawialiśmy, analizowaliśmy błędy - przyznał Andrzej Niemczyk, trener Polek.
Tylko siatkarki wiedzą, jak przegrały pierwszego seta, w którym prowadziły 23:20. Później po raz kolejny nadwyrężyły nerwy publiczności. Po gładkiej wygranej w drugiej partii, w trzeciej przyszło załamanie przy wyniku 20:21, a w czwartej nasze stanęły po osiągnięciu przewagi 5:2. Brakowało zwłaszcza skutecznego ataku. Weszła Bełcik, która dokładną wystawę adresowała głównie do Doroty Świeniewicz i Małgorzaty Glinki, a te się nie myliły. Do tie-breaka doprowadziło zbicie tej pierwszej. Ona też rozpoczęła udanie piątego seta, a prowadzenia nie oddaliśmy już do końca.
Pozostała wyniki:
Niemcy - Bułgaria 3:1 (25:21, 25:18, 18:25, 25:23), Rosja - Grecja 3:1 (28:26, 25:20, 23:25, 25:20).
Tabela po dwóch kolejkach:
1. Rosja i Niemcy 2-0 4 6:1,
3. Bułgaria 1-1 3 4:3,
4. POLSKA 1-1 3 3:5,
5. Holandia 0-2 2 2:6,
6. Grecja 0-2 2 1:6.
Opinie (1)
-
2003-08-30 12:55
Njlepiej zagrała libero
najlepiej zagrala libero i Joanna Mirek, ale Dominika lepiej.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.