- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Pożegnanie z Hultem
Bramki: 1:0 Jurasek - Zachariasz (8), 2:0 Kostecki - Jurasek - Skrzypkowski (18), 3:0 Zachariasz - Jurasek - Wróbel (29), 4:0 Jankowski - Skutchan (29), 4:1 Biela (33).
STOCZNIOWIEC: Odrobny - Soliński, Riabienko, Rompkowski; Kostecki, Zachariasz, Jurasek - Benasiewicz, Leśniak; Wróbel, Hult, Jankowski - Skrzypkowski, Smeja; Skutchan, Hurtaj, Słodczyk - Młynarczyk; Rzeszutko, Drzewiecki, Urbanowicz.
Sędzia: Godziątkowski (Warszawa). Kary: Stoczniowiec 10, Podhale 32 minut. Widzów: 1500.
- Chcieliśmy jak najszybciej otrząsnąć się po porażce w Tychach - mówił Zdenek Jurasek, najlepszy hokeista niedzielnego meczu. - Chłopcy pokazali, że mają charakter, bo szybko pozbierali się po piątkowej przegranej - dodał Henryk Zabrocki, szkoleniowiec "Stoczni". Można było się spodziewać, że w niedzielę lód szczególnie "gryźć" będzie Hult, gdyż tym spotkaniem żegnał się z Polską. Ale Szwed tylko raz trafił do dziennikarskich notatek, gdy w piątej minucie zarobił... karę. Natomiast nawet nie próbował wzbogacić swojego snajperskiego dorobku. Tym samym osiem meczów ligowych ukończył z dwoma golami wbitymi w Sanoku.
Całe szczęście, że siła uderzeniowa gdańszczan nie opierała się na wspomnianym 22-latku. Tym, który sprawił, że Podhale nie zbliżyło się nawet do punktu w Gdańsku - był Jurasek. Czeski skrzydłowy w ósmej minucie wjechał za bramkę rywali przy prawym słupku, szybko ją objechał, by krążek wepchnąć do siatki przy drugim słupku. Dziesięsięć minut później "Zdeno" idealnym podaniem obsłużył Artura Kosteckiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem podwyższył na 2:0. Trzeci gol, a pierwszy w drugiej tercji - to w pewnej mierze kopia inauguracyjnego trafienia. Z tym że, po wjeździe za bramkę, tym razem Jurasem nie strzelał, a wystawił "gumę" przed bramkę do nadjeżdżającego Łukasza Zachariasza. Środkowy pierwszego ataku huknął z całej siły, a co najważniejsze celnie. Od tej akcji upłynęło zaledwie 53 sekundy, a gdańszczanie znów się cieszyli. Najwyraźniej Roman Skutchan nie chciał być gorszy od swojego rodaka. Czech przeprowadził krążek z własnej tercji pod bramkę rywali i wyłożył go Wojciechowi Jankowskiemu. Ten strzelał już z najbliższej odległości.
- Graliśmy zabójczo konsekwentnie. Z taktyki zespół zasłużył na piątkę. Gdyby nie strata gola, byłaby nawet 6. Przede wszystkim graliśmy agresywnie, wysoko, jeszcze w tercji rywala ich atakowaliśmy. Nie dawaliśmy się również sprowokować. Jankowski na przykład nie oddał, choć Łyszczarczyk go uderzył - podkreślał trener Zabrocki.
W drugiej tercji przyjezdni zmniejszyli rozmiary przegranej, a w trzeciej ograniczyli się głównie do... pyskówek z sędziami. Za niesportowe zachowanie po 10 minut na ławce kar spędzili Dariusz Łyszczarczyk i Martin Voznik. Sami zaś większej liczby bramek nie zainkasowali, gdyż najlepszego zawodnika mieli w osobie rezerwowego bramkarza. Tomasz Rajski wjechał między słupki w 32. minucie i nie dał się gdańszczanom pokonać ani razu.
Pozostałe wyniki 9. kolejki Polskiej Ligi Hokejowej i tabela po pierwszej rundzie: KTH Krynica - GKS Tychy 1:1 po dogrywce (1:0, 0:0, 0:1, 0:0); Zagłębie Sosnowiec - Unia Oświęcim 5:1 (0:0, 3:0, 2:1); TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń - Naprzód Janów 3:0 (1:0, 1:0, 1:0); KH Sanok - Cracovia Comarch Kraków 1:8 (0:2, 0:4, 1:2).
1. GKS Tychy 9 7 2 0 48-17 23
2. Cracovia Comarch 9 4 3 2 40-29 16
3. TKH Toruń 9 4 3 2 27-20 16
4. Zagłębie Sosnowiec 9 5 0 4 29-28 15
5. Stoczniowiec Energa 9 4 2 3 36-27 14
6. Naprzód Janów 9 4 0 5 29-35 12
-------------------------------------------
7. Wojas Podhale 9 3 2 4 30-29 11
8. KTH Krynica 9 3 2 4 19-29 11
9. Unia Oświęcim 9 3 0 6 28-31 9
10. KH Sanok 9 1 0 8 16-57 3
Kluby sportowe
Opinie (10) 1 zablokowana
-
2006-10-02 08:47
szkoda panie redaktorze ze Hult zostaje jeszcze na I runde... do konca pazdziernika...coz jak ktos sie nie interesuje ta dyscyplina to i skad ma wiedziec... p.s. ma wiec jeszcze miesiac by zostac ulubiencem trybun..:P pozdr
- 0 0
-
2006-10-02 08:53
to Hult nie wyjeżdza jednak do Stanów?
jw
- 0 0
-
2006-10-02 08:56
to jurasek jestes w bledzie
Hult zrobil wczoraj imprezke i wyjechal
- 0 0
-
2006-10-02 08:58
no mnie nie zaprosil, to skad moglem wiedziec...:(
- 0 0
-
2006-10-02 09:04
bo upierdliwych gości...
którym ty najwyraźniej jesteś się nigdzie nie zaprasza
może lepiej być pogratulował STOCZNI!!!!- 0 0
-
2006-10-02 11:03
Gratulacje
- 0 0
-
2006-10-02 11:07
Najlepszy
mecz w tym sezonie (w Gdańsku). Gratulacje dla chłopaków i trenera.
Hult miał grać przez dwie rundy, ale podobno wraca na stare śmieci...- 0 0
-
2006-10-02 11:47
tak to jest z graczami bez kontraktów
naobiecują nasciemniają a potem żegnaj.W sumie to zawiele niepokazał.Techniką górował nad innymi ale zaangażowaniem przebił go nawet Michał S.Trenerzy zrobili błąd ustawiając na niego piątkę (ale skad mogli wiedzieć że ich wystawi po 1 rundzie) bo teraz trzeba zmieniać piątki co może sie skończyć katastrofą czyli miejscem 7.Miejmy nadzieję że działacze rozejrzą sie za jakimś stranieri z prawdziwego zdarzenia.
- 0 0
-
2006-10-02 18:27
nikogo nie wystawił, zainteresowani wiedzieli, że Hult gra tylko pierwszych dziewięć meczy, a gazety nawypisywały jakichś bzdur i wprowadziły niektórych kibiców w błąd
Ps. A pożegnanie było sympatyczne...:)- 0 0
-
2006-10-03 09:03
bo Hult do sympatyczny chłopak
tylko w Gdańsku słabo grał w hokeja...
A Zed powiec coś wiecej o tym sympatycznym- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.