Polonia Warbud Warszawa jest kolejnym rywalem koszykarzy Prokomu Trefl Sopot. Mecz 6. kolejki ekstraklasy rozpocznie się w niedzielne popołudnie (17.00) w hali 100-lecia Sopotu i mimo solidności gry "Czarnych Koszul" niewiele wskazuje na to, aby opuściły Wybrzeże bogatsze o zwycięstwo. Wolny weekend mają zawodnicy Broka Czarnych Słupsk.
Nasz zespół rozpoczął ligę w znakomitym stylu. Pięć kolejnych zwycięstw nad znaczącymi rywalami mówi samo za siebie. Na przeciwnym biegunie znajduje się Polonia. Zaledwie jedno zwycięstwo w czterech meczach, odniesione nad słabiutką Unią Tarnów (88:66), pozwala na zajmowanie zaledwie dziewiątej pozycji. Trzy porażki "Czarnych Koszul" są jednak bardzo złudne. Przegrane 64:66 z Brokiem, 72:73 z Pogonią w Rudzie Śląskiej oraz 70:73 w derbach stolicy z Legią, można skwitować jednym słowem: pech.
- O każdej z tych przegranych decydowała jedna nieudana akcja. Można by rzec, że były to koszykarskie remisy, ale za dobre wrażenie nikt w baskecie punktów nie przyznaje - mówi Jarosław Zyskowski, trener zespołu z Warszawy.
O sile zespołu decyduje przede wszystkim skuteczność Słoweńca Waltera Jeklina (śr. 19 punktów, 20 trafionych rzutów za trzy punkty na 40 oddanych), dla którego Polonia jest już piątym polskim klubem. Wspomaga go ekssłupszczanin John Taylor, który walczy jak lew pod koszami (15,5 pkt, 8,5 zbiórki), jednak w tym sezonie nie odważył się na oddanie choćby jednego rzutu za trzy punkty. Głównym reżyserem zespołu jest Goran Kalamiza, który jeszcze przed rokiem występował w Sopocie, zastępując Dariusa Maskoliunasa grającego na igrzyskach olimpijskich w Sydney.
W Polonii szwankuje przede wszystkim gra na tablicach. Na całej linii zawodzi Greg Grant, sprowadzony z Lietuvos Ryutas Wilno, uczestnika Euroligi. Dni 30-letniego Amerykanina w Polonii wydają się być policzone. Jego miejsce ma zająć Jarrod Gee. Zawodnik o mało imponujących jak na centra warunkach fizycznych (204 cm) grał w warszawskim klubie już w ubiegłym sezonie, notując zupełnie przyzwoite średnie (zagrał nawet w meczu gwiazd PLK).
- Pokonanie Prokomu jest zadaniem supertrudnym. Nie potrafił tego zrobić Anwil, ani Pruszków. Ale spróbujemy. Zobaczymy, co z tego wyjdzie - dodaje Zyskowski.
Wolny weekend mają koszykarze Broka Czarnych Słupsk. Podopieczni Aleksandra Krutikowa mieli wyjechać do Tarnowa na mecz z Azotami Unią, jednak zostają w domu. Gsopodarze poprosili o przełożenie pojedynku, gdyż w hali "Czarnych Jaskółek" (3,5 tysiąca miejsc) w sobotę i niedzielę będzie się odbywała... wystawa roślin doniczkowych. Pojedynek odbędzie się w środę.
6. KOLEJKA: Anwil Włocławek - Pogoń Ruda śląska, Legia Warszawa - Spójnia Stargard, Noteć Inowrocław - Idea śląsk Wrocław, Blachy Pruszyński Pruszków - Stal Ostrów Wlkp.
Kryst.glos
