• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rugbiści grają o sponsora

jag.
9 września 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Po trzech ligowych kolejkach w ekstraklasie rugby nastąpi przerwa na rozgrywki Pucharu Polski oraz przygotowania reprezentacji. Kadrowicze w niedzielę wyruszyli do
Narodowego0 Centrum Rugby w Marcoussis we Francji. W ramach tygodniowego zgrupowania trenerzy Jerzy Jumas i Grzegorz Kacała zaplanowali rozegranie dwóch sparingów.

11 października w Gdyni ze Szwecją i dwa tygodnie później w Łodzi z Ukrainą biało-czerwoni zagrają dwa kolejne mecze w ramach drugiej dywizji Pucharu Narodów Europy. Tylko duże wygrane pozostawią nam cień nadziei na awans. Aby jak najlepiej przygotować się do tych meczów, kadrowicze trenowali na przełomie lipca i sierpnia przez tydzień w Brennej. Pracowano głównie nad motoryką. We Francji przyjdzie czas na zajęcia taktyczno-techniczne.

- Zależy nam na dobrych wynikach, nie tylko ze względu na możliwość awansu w hierarchii rugby, ale także pozyskania na stałe sponsora dla reprezentacji. We Francji będziemy mieć najlepsze warunki do treningu, a ponadto zagramy z drużynami, które są bezpośrednim zapleczem profesjonalnej ligi. Na miejscu dołączy dwóch naszych Francuzów. Może jeszcze ktoś, jeśli trener Screla kogoś dla nas wypatrzył - mówi Grzegorz Kacała, który przy kadrze jest oficjalnie konsultantem.

W środę biało-czerwoni zmierzą się z Paris Universite Club Rugby, a w piątek zagrają z Orsay Rugby Club. Jerzy Jumas powołał pod broń 24 zawodników, ale tradycyjnie nie wszyscy mogli wyjechać. Sięgnięto zatem po listę rezerwowych, a nawet poza nią. Nową twarzą w kadrze jest Dariusz Olejniczak z Arki. Ponadto gdynianie do reprezentacji oddelegowali: Wojciecha Ruszkiewicza, Jacka Wojaczka i Dariusza Komisarczuka. Z Lechii Gdańsk selekcjoner sięgnął po: Rafała Sajura, Łukasza Doroszkiewicza i Andrzeja Potarowicza. Z Ogniwa Sopot do Francji pojechali: Marcin Wilczuk, Maciej Szablewski, Daniel Podolski i Marcin Malochwy, a AZS AWFiS oddał Pawła Dąbrowskiego, i to na stałe. Zawodnik III linii młyna po zgrupowaniu zostanie na obczyźnie. Na miejscu biało-czerwonych wesprą grający na co dzień we Francji Przemysław Tubielewicz i Michael Gawroński.
Głos Wybrzeżajag.

Zobacz także

Opinie (41)

  • Do M. Misiaka

    Panie Macieju!
    Gdyby zawodnik Tietz został nadepnięty jak powiadasz korkiem to miałby tylko najwyżej ranę na głowie.
    Sam widziałeś jego czoło i jak długo lekarz się nim zajmował bo leżał nieprzytomny przez jakiś czas.
    Znasz zresztą tego zawodnika on nie jest mięczakiem jednak po tym faulu nie był wstanie podjąć gry.
    To było kopnięcie i nie ma sensu wnikać już czy celowe.
    A co do gry Posnanii to już powiedziałem- graliśmy źle - Pogoń była w tym dniu lepsza- gratuluję.
    Natomiast nadal twierdzę, że zawodnicy na boisku powinni się szanować i nie próbować omijać przepisów doprowadzając do kontuzji swoich przeciwników.

    • 0 0

  • Do Krzysztof Baraniecki

    Panie Krzysztofie jeden z zawodników podczas meczu z Siedlcami nie miał licencji a Pan chciał go wystawić. Twierdzi Pan że zawodnik nie musi mieć licencji. Mówił Pan że zapomniał. Niestety musimy się trzymać przepisów.

    • 0 0

  • Do Krzysztof Baraniecki

    Panie Krzysztofie a przypomina Pan sobie mecz Posnani Poznań w Poznaniu z Budowlanymi Łódź który odbył się rok temu. Wtedy Pan wprowadził od początku meczu dwóch kontuzjowanych zawodników w młynie tak aby zaraz ich zmienić na zdrowych tylko po to aby młyn Budowlanych nie mógł pchać. Tak czy tak przegrł Pan ten mecz. Ale nie można sobie szydzić z zawodników i narażać ich na utratę zdrowia. Tak się nie zachowuje trener. Przez takie wyczyny traci się szacunek w oczach innych.

    • 0 0

  • Do Krzysztof Baraniecki

    Panie Krzysztofie a Pana zachowanie i zrobienie meczu na duzym boisku w Poznaniu tylko po aby zmęczyć zawodników Ogniwa i rozszeżyć obronę. Jak gra Pan z lepszymi drużynami w meczach w których trzeba tylko bronić to wtedy gra Pan na małym boisku. Na szczęście udało się Panu oszukać tylko jedną drużynę Ogniwa Sopot która i tak w tym sezonie jest słaba. Nie jest Pan przykładem gry fair play.

    • 0 0

  • o kimś zapomnieliście ...

    Zapomnieliście o PAWLE NOWAKU z RC ARKA GDYNIA na stronie pzr jest cały kompletny skład Kadty POLSKI.

    www.pzrugby.republika.pl

    • 0 0

  • Do Cezara

    Widzę że wywołałem wielką awanturę a nie o to mi chodziło.
    1. Co do licencji - zapomniałem zabrać bo ten zawodnik grał finały na MPJ w Sopocie i została w teczce z licencjami juniorów.
    Nie twierdzę że nie potrzeba licencji tylko prosiłem aby sędzia zapisał ten fakt w protokole.Pzr sprawdza czy licencja jest aktualna i weryfikuje spotkanie.To nie jest oszukiwanie.Pytałem po meczu w PZR i odpowiedziano mi że jest taka możliwość.
    2. Co do boiska - czy gra na normalnej płycie boiska to oszustwo - panie Cezarze z tym to pan przesadził.A tak poważnie to Posnania już wszyskie mecze gra od tego sezonu na dużej płycie bo po prostu jest lepsza.

    • 0 0

  • Do Krzysztof Baraniecki

    Proszę jeszcze o odpowiedź na temat zmian z Budowlanymi Łódź i grze kontuzjowanych zawodników. Wszystko po to aby młyny nie były pchane. O narażaniu kontuzjowanych zawodników na utratę zdrowia.

    • 0 0

  • 1 kolejka Pucharu Polski

    13/14.09.2003 - runda I
    Region I
    Lechia Gdańsk - MKS Aber Olsztyn (sobota, godz. 12.00; Marcin Zeszutek, Grzegorz Szostek, Tomasz Jarowicz)
    Arka Gdynia - AZS AWFiS Gdańsk (godz. .....; Grzegorz Szostek, Tomasz Jarowicz, Wojciech Wietek)
    Region II
    Folc AZS Warszawa - Skra Warszawa (niedziela, godz. 12.00; Wiesław Piotrowicz, Maciej Misiak)
    Pogoń Siedlce - Juvenia Kraków (niedziela, godz. 12.00; Piotr Choduń, Jakub Sajnóg)
    Region III
    Chaos Toruń - Orkan Sochaczew (godz. ....; Ireneusz Pietrak, Grzegorz Michalik)
    Posnania Poznań - Wektor Toruń (godz. .....; Jakub Szczepański, Michał Jaczek)

    • 0 0

  • Folc - Skra

    Wojciech Szonecki /Skra Warszawa/ - zawodnicy ukarani czerwonymi kartkami, którzy nie stawili się na posiedzenie Komisji - zakaz uczestnictwa w spotkaniach mistrzowskich do czasu stawienia się przed Komisją Gier i Dyscypliny.

    • 0 0

  • Budowlani Lublin

    Rozmowa z Andrzejem Kozakiem po meczu Budowlani - Orkan
    Z trenerem rugbistów Budowlanych Lublin Andrzejem Kozakiem rozmawia Jarosław Czępiński.
    JAROSŁAW CZĘPIŃSKI: Czy spodziewał się Pan, że po trzech kolejkach będziecie z kompletem punktów samodzielnym liderem ekstraklasy?
    ANDRZEJ KOZAK: - Zakładałem trzy zwycięstwa, ale nie przypuszczałem, że jako jedyni w lidze będziemy mieli komplet zwycięstw. Sprawdza się moja teza, że w tym sezonie liga jest bardzo wyrównana. Przykładem może być postawa warszawskiego AZS Folc, który ograł już wicemistrza Budowlanych Łódź i zremisował w Sopocie z mistrzem Polski Ogniwem. Okazuje się, że nasze skromne zwycięstwo z tym zespołem 19:14 jest wynikiem bardzo korzystnym.
    Ile punktów planujecie zdobyć w rundzie jesiennej?
    - Mamy 9, a z moich wyliczeń wynika, że realne jest uzbieranie jesienią 23 punktów. Ale najważniejszym celem jest zakwalifikowanie się do mistrzowskiej szóstki i walka wiosną o medale.
    Co w tej chwili stanowi o sile Budowlanych?
    - Mamy ciekawą grupę młodych zawodników, którzy już ograli się w I lidze, wielu z nich ma po kilkadziesiąt występów w serii A. To już procentuje. Od wiosny tego roku objawieniem jest nasz młyn, który zdaniem obserwatorów uchodzi za najmocniejszy w ekstraklasie. Znawcy rugby podkreślają, że mamy także najlepszy atak w kraju.
    Jaki udział w sukcesie Budowlanych ma nowy młynarz pozyskany z Juvenii Kraków Marek Odoliński?
    - Odoliński jest solidnym zawodnikiem, ciężko pracuje w młynie, umie pociągnąć zespół do walki. Z drugiej strony nie należy zapominać, że w młynie gra ośmiu ludzi. Wytworzyła się także swego rodzaju rywalizacja na pozycji młynarza. W tej chwili walczą o nią Marek i Piotr Nojszewski.
    Jak lider ekstraklasy stoi finansowo?
    - Jesteśmy amatorami, zawodnicy pracują na życie w innych miejscach, nie zawsze mogą uzyskać zwolnienie na treningi, a nawet mecze. Klub utrzymuje się w tej chwili ze środków pozyskiwanych z wynajmu obiektów klubowych. Strategicznego sponsora trudno nam znaleźć. Budżet klubu jest skromny, ale na pewno rundę jesienną dogramy do końca. Na mecz do Gdańska z AZS jechaliśmy 11 godzin kilkunastoletnim autosanem, na lepsze środki lokomocji nas nie stać. Każdy grosz jest dla nas cenny. Rugby jest nieporównywalnie tańszym sportem niż np. piłka ręczna, koszykówka czy piłka nożna. Potencjalni sponsorzy nie muszą od razu inwestować wielkich sum w cały zespół, mogą przecież zasponsorować pojedynczych zawodników. W naszym zespole mamy przecież sześciu reprezentantów Polski.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane