W brazylijskiej Kurytybie trwa Final Six Ligi Światowej 2017. Brakuje tam reprezentacji Polski, ale za to Lotos Trefl Gdańsk ma dwóch swoich przedstawicieli. TJ Sanders gra z reprezentacją Kanady, a Daniel McDonnell w barwach USA. Ich drużyny zakończyły już zmagania grupowe. Najpierw przegrały kolejno z Brazylią i Francją, aby kolejnego dnia pokonać Rosję oraz Serbię. USA i Kandzie dało to już półfinał.
ARTUR SZALPUK W KADRZE POLSKI NA MISTRZOSTWA EUROPYDo Final Six weszło pięć najlepszych drużyn grupy I oraz gospodarz zmagań, Brazylia. Biorąc pod uwagę, że reprezentanci Kraju Kawy byli w piątce, awans zdobyła także szósta ekipa. Na tej pozycji uplasowała się kadra USA, która miała tyle samo zwycięstw co m.in. Polska, ale zdobyła w nich więcej punktów. Dlatego też biało-czerwonym nie udało się wejść do turnieju finałowego rozgrywek.
AMERYKANIN, MISTRZ FRANCJI, NOWYM ŚRODKOWYM LOTOSU TREFLAAwans USA, jak i znajdującej się na 5. pozycji kadry Kanady sprawił, że swoich przedstawicieli w turnieju ma Lotos Trefl. Są nimi: środkowy
Daniem McDonnell oraz rozgrywający
TJ Sanders.
Final Six wystartowało we wtorkowy wieczór czasu polskiego. Zagrały wówczas m.in. kadry Kanady i USA. Pierwsza z nich uległa gospodarzom imprez 1:3 (21:25, 25:17, 19:25, 19:25). Sanders był oczywiście podstawowym siatkarzem kadry Kanady. Rozpoczynał na boisku każdy z czterech setów. Zdobył w nich punkt. I choć prowadzeni przez
Stephane'a Antigę Kanadyjczycy grali przyzwoicie, to byli w stanie urwać rywalom tylko seta.
KANADYJSKI ROZGRYWAJĄCY PIERWSZYM WYBOREM ANDREI ANASTASIEGOZnacznie więcej emocji było w meczu Francja - USA. Pierwsi wygrali po tie-breaku 3:2 (27:25, 20:25, 26:24, 17:25, 15:12). Trener
Laurent Tillie stwierdził, że sam nie wie, jakim cudem jego kadra wygrała. USA grało dobrze, dlatego też szkoleniowiec
John Speraw korzystał cały czas praktycznie z jednego zestawienia. A że z McDonnella zrobił rezerwowego, to ten ani razu nie wyszedł z kwadratu dla zmienników.
SZYMON JAKUBISZAK, MISTRZ ŚWIATA U-21: POSZLIBYŚMY W OGIEŃW środę wieczorem Kanada i USA zagrały kolejne mecze. Pierwsi zmierzyli się z Rosją, drudzy z Serbią. Obie kadry stanęły pod ścianą ponieważ kolejne porażki wykluczały je z rozgrywek. Tylko dwie pierwsze wchodzą do weekendowych półfinałów.
Najpierw na boisko wyszli Kanadyjczycy i rozbili Rosjan 3:0 (25:23, 29:27, 25:17). Sanders ponownie zagrał w każdym secie i zdobył punkt skutecznym blokiem. To zwycięstwo oraz set ugrany z Brazylią dały już zespołowi Antigi półfinał. Przypomnijmy, że w klasyfikacji najpierw liczą się zwycięstwa, następnie punkty uzyskane za mecze, później stosunek setów, a następnie małych punktów.
TABELA GRUPY Jmecze, zwycięstwa, punkty, sety1. Brazylia 1 1 3 3:0
2. Kanada 2 1 3 4:3
3. Rosja 1 0 0 0:3
Natomiast USA rozprawiło się z Serbią 3:1 (25:22, 25:23, 19:25, 25:22). McDonnell tym razem był podstawowym siatkarzem Amerykanów od drugiego seta. Zdobył 6 pkt - 4 atakami i 2 blokiem. Komplet punktów zapewnił USA półfinał. Mają już bowiem ich 4, a Serbowie, którym zostało jedno spotkanie do rozegrania - 0.
TABELA GRUPY Kmecze, zwycięstwa, punkty, sety1. USA 2 1 4 5:4
2. Francja 1 1 2 3:2
3. Serbia 1 0 0 1:3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
