• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sopocianki prowadzą w półfinale play-off 2-0

Krzysztof Klinkosz
14 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Siatkarki Trefla zrobiły kolejne kroki w kierunku PlusLigi Kobiet. Podopieczne Edwarda Pawluna pokonały we własnej hali Chemika Police 3:1 (20:25, 25:21, 25:22, 25:20) i 3:2 (17:25, 25:20, 22:25, 25:19, 15:9). Rywalizacja toczy się do trzech wygranych. Trzeci mecz sopocianki rozegrają 27 marca na wyjeździe. Natomiast już w najbliższą środę czeka je walka w ćwierćfinale Pucharu Polski z Energią Enionem Dąbrowa Górnicza. Pojedynek odbędzie się o godzinie 18.00 na wyjeździe.



TREFL: Szymańska, Sołodkowicz, Naczk, Kaliszuk, Nuszel, Rzenno, Śliwa (libero) oraz Gorszyniecka, Reimus, Toborek

Sopocianki, które przez sezon zasadniczy przeszły jak burza natrafiły w sobotę na zacięty opór policzanek. Wprawdzie rozpoczęły pierwszego seta od prowadzenia 1;0, jednak później ekipa Chemika wykorzystując indywidualne błędy sopocianek zwłaszcza w przyjęciu zagrywki, nie pozwoliła gospodyniom na zdobycie większej przewagi.

Siatkarki Chemika wyszły na prowadzenie 10:9 i 11:10. Trefl na chwile odzyskał kontrolę nad grą i doprowadził do stanu 14:11 i 16:13. Siatkarki z Pomorza Zachodniego odrobiły straty i po rak kolejny doprowadziły do remisu. Grały dokładniej i skuteczniej więc wyszły na prowadzenie21:18 i 23:19. Chemik utrzymał przewagę do końca partii i wygrał ja do 20.

To najwyraźniej podrażniło gospodynie, gdyż drugą partię rozpoczęły bardzo skoncentrowane. Wyeliminowały większość błędów z pierwszego seta i otwarcie wygrały 6:1. Później Trefl prowadził jeszcze 10:3 i 19:10. Jednak w końcówce gospodynie znów nie ustrzegły się błędów i Chemik zniwelował straty do stanu 23:21. W końcówce sopocianki "siłą rozpędu" wywalczyły 2 punkty i doprowadziły do remisu w meczu.

Trzecia partia rozpoczęła się od prowadzenia gości 6:3. Trefl wyrównał na 7:7 i od tego momentu prowadzenie zmieniało się niemal po każdej akcji. W końcówce, od stanu 22:22 trzy punkty z rzędu zdobyły sopocianki i zapisały po stronie zysków drugiego seta.

W czwartej odsłonie Trefl "dogonił" Chemika przy stanie 9:9 ale tym razem wyrównana walka punkt za punkt toczyła się o wiele krócej niż w secie trzecim. Gospodynie szybko wyszły na prowadzenie 14:11 i 20:15 co jak się później okazało przesądziło o losach seta i całego spotkania.

Niedziela:Trefl Sopot - Chemik Police 3:2 (17:25, 25:20, 22:25, 25:19, 15:9).

TREFL:
Szymańska, Sołodkowicz, Naczk, Reimus, Nuszel, Toborek, Śliwa (libero) oraz Gorszyniecka, Kruk, Kaliszuk.

Niedzielny mecz kosztował fanów Trefla jeszcze więcej nerwów niż pojedynek w sobotę. W pierwszym secie od "mocnego uderzenia" rozpoczęły siatkarki z Polic, które szybko wyszły na prowadzenie 11:3.

Trener Pawlun brał przerwy na żądanie, jednak nie pomagało to jego podopiecznym. Ta znaczna przewaga pozwoliła Chemikowi na wygranie pierwszego seta do 17, w końcówce wprawdzie sopocianki odrobiły kilka punktów ale nie miały pomysłu jak dogonić ekipę z Polic.

Nieco lepiej zagrały gospodynie w drugiej odsłonie, wyeliminowały część błędów z pierwszego seta i od razu przyniosło to efekty w postaci wyrównanej gry i prowadzenie Trefl 11:9, 17:15 i 20:17. w końcówce partii sopocianki nie dały już sobie odebrać zwycięstwa i wygrały do 20.

Ci, którzy liczyli na powtórkę wydarzeń z soboty zawiedli się, choć długo zapowiadało sie na to, że sopocianki tego seta wygrają. Po wyrównanym początku (10:10) gospodynie osiągnęły lekką przewagę (15:13 i 18:15), jeszcze w końcówce seta prowadziły 22:20, jednak kolejne 5 punktów zdobył Chemik i w Hali 100-lecia Sopotu zapachniało sensacją.

Zwłaszcza, że czwartą partię goście rozpoczęli od prowadzenia 1:0 i 2:1. Siatkarki Trefla jednak w odpowiednim momencie skoncentrowały się, pokazały, że nie bez powodu były najlepszą drużyną sezonu zasadniczego a dwa sety, które oddały Chemikowi to wszystko na co może liczyć drużyna spod Szczecina.

Gospodynie szybko przejęły inicjatywę, wyszły na prowadzenie 10:8 i 15:12 a w końcówce seta jeszcze powiększyły tą przewagę. Piaty set był już jednostronnym widowiskiem. Sopocianki jeszcze raz pokazały,że są drużyną, która potrafi grać pod presją wyniku. Szybko objęły prowadzenie 8:2 czym praktycznie przesądziły losy seta i całego meczu.

Pozostałe mecze o miejsca 1-4:
EC Wybrzeże TPS Rumia - AZS KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 3:0 (25:18, 25:23, 25:18) i 3:0 (26:24, 25:23, 25:17).

Kluby sportowe

Opinie (67) 9 zablokowanych

  • chyba, że po kontroli CBA zamkną ...... (8)

    • 2 2

    • (7)

      zeby ciebie za pomowienia nie zamkneli. a edek to moze jurkowi buty wiazac i czyscic bo kadry polski nigdy nie dostanie, VI i VIII miejsca na ME nie osiagnie, mistrzostwa polski (jedynego w klubie) w LSK nigdy nie zdobedzie, akademickiego mistrzostwa europy nigdy nie zdobedzie, finalu pucharu polski nie bedzie mial, 1/4 Pucharu Cev nigdy nie bedzie mial.
      Porownaj te osiagniecia i wtedy sie wypowiadaj czlowieczku

      • 2 4

      • do tego jeszcze dochodzi IV miejsce w LSK, ktorego wasz trener nie osiagnie. wszyscy wiemy dlaczego

        • 2 3

      • popatrz d,,, na osiągnięcia zawodniczek Trefla (1)

        mają większe osiągnięcia w występach światowych, europejskich i krajowych niż twój jureczek widział w telewizji

        • 4 1

        • ja pisze o trenerze a nie zawodniczkach jakbys nie umial czytac ze zrozumieniem, ale widze ze poziom twojego intelektu ci na to nie pozwala. do tego pokaz mi zawodniczke z trefla ktora ma osiagniecia swiatowe i miedzynarodowe ? oprocz marty szymanskiej ktora grala w kadrze juniorskiej i kaliszuk ktora ostatnio zajela ostatnie miejsce nie ms juniorek nikt tam nie ma osiagniec na tych arenach

          • 0 3

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

      • Te wszystkie "osiągnięcia" Skrobka (2)

        to wynik tego że przez wiele lat siedział na trenerskiej karuzeli. VI i VII miejsce na ME to dla mnie porażka, mistrzostwa zdobywał z samograjami! Nie wspominasz nic o ilości spadków jakie zanotował w swej "oszałamiającej karierze". Spuścił Gerdanie do niższej ligi. Zanotował też II Lub III spadki z TPS do drugiej ligi, żadnego awansu! Wszystkie awanse kupował od innych drużyn!

        • 5 1

        • (1)

          nie on spuscil gedanie, tylko przejal ja jak juz nie bylo ratunku, jak nie znasz sie bo jestes zbyt mlody i nie pamietasz tych czasow to sie nie udzielaj

          • 0 5

          • To po co przejmował ?

            Może na siatkówce się nie zna ?

            • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane