- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Stoczniowiec Gdańsk przegrał z Polonią Bytom po dogrywce w pierwszym meczu finałowym hokeistek
Hokeistki Stoczniowca Gdańsk przegrały po dogrywce z Polonią Bytom 3:4 (0:2, 1:0, 2:1, dogr. 0:1) w pierwszym meczu finału Polskiej Ligi Hokeja Kobiet. W rywalizacji do dwóch zwycięstw zespół ze Śląska prowadzi 1:0. Drugie i ewentualne trzecie spotkanie odbędą się za tydzień w Bytomiu.
Bramki:
0:1 Czaplik 00:24 as. Późniewska
0:2 N. Suchanek 04:09 as. Synowiec
1:2 Bigos 23:16, as. Siejka
1:3 Wcisło 42:17, as. Sfora, Późniewska
2:3 Banaś 48:07 as. Onyszczenko 5 na 4
3:3 Onyszczenko 53:48 as. Tokarska
3:4 Kaleja 66:34 as. Cygan
STOCZNIOWIEC: Kosińska; Kamińska, Tokarska - Bigos, Kasprzycka, Siejka; Banaś, Podracka - Rykaczewska, Onyszczenko, Korkuz; Łapińska, Grzelak
Polonia Bytom: Siemicka; Chrapek, Cygan - Późniewska, Czaplik, Wcisło; Sfora, Klimecka - Dziwok, Wybiral, Kaleja; Klama, Synowiec - M. Suchanek, N. Suchanek
Przed rozpoczęciem pierwszego meczu finałowego Polskiej Ligi Hokeja Kobiet zdecydowanym faworytem była Polonia Bytom. Zespół ze Śląska w tym sezonie wygrał wszystkie mecze ligowe. Triumfował też w dwóch wcześniejszych finałach, w obu pokonując zespół Stoczniowca Gdańsk. Mimo tego zawodniczki prowadzone przez Henryka Zabrockiego zapowiadały, że chcą pokusić się o niespodziankę lub przynajmniej postraszyć faworyta.
STOCZNIOWIEC PO RAZ CZWARTY W FINALE PLHK. PRZYPOMNIJ SOBIE, JAK PRZEBIEGAŁY PÓŁFINAŁY
Mecz rozpoczął się jednak dla nich źle. Już w 24. sekundzie Magdalena Czaplik wyprowadziła Polonię na prowadzenie. Przewaga przyjezdnych wzrosła w piątej minucie za sprawą trafienia Natalii Suchanek. Gdańszczanki próbowały odpowiedzieć, ale mimo kilku korzystnych okazji nie potrafiły zdobyć bramki przed końcem pierwszej tercji.
Udało im się to w czwartej minucie drugiej odsłony. Karolinę Siemicką pokonała Marta Bigos. Później po wykluczeniach dla Patrycji Sfory i Karoliny Późniewskiej gdańszczanki grały w podwójnej przewadze. Nie były jednak w stanie doprowadzić do wyrównania, a niewiele brakowało, by po kontrze przyjezdnych straciły trzecią bramkę. Postawa Stoczniowca zapowiadała jednak spore emocje w trzeciej tercji.
Tę lepiej rozpoczęły faworytki z Bytomia. W trzeciej minucie krążek do bramki gdańszczanek skierowała Alicja Wcisło. Dwubramkowa strata nie załamała jednak gdańszczanek, które zaczęły atakować coraz śmielej. W 49. minucie zaskakujący strzał spod niebieskiej linii oddała Maja Banaś i krążek wpadł do siatki obok zaskoczonej Siemickiej. Bramkarka Polonii nie popisała się także w 54. minucie, odbijając przed siebie proste uderzenie Renaty Tokarskiej. W zamieszaniu pod bramką gości najsprytniejsza okazała się wówczas Tetiana Onyszczenko i Stoczniowiec wyrównał. Duży wkład w wygranie tej tercji i doprowadzenie do dogrywki miała też Agata Kosińska, która pewnymi interwencjami zatrzymywała trudne strzały bytomianek.
Skapitulowała jednak w siódmej minucie dogrywki. Gdańszczanki straciły krążek w tercji neutralnej, a na bramkę Stoczniowca ruszyły Aneta Cygan i Klaudia Kaleja. Ta druga strzeliła nie do obrony, rozstrzygając losy pierwszego meczu finałowego PLHK.
W rywalizacji toczonej do dwóch zwycięstw Polonia prowadzi więc 1:0. Drugie i ewentualne trzecie spotkanie finałów odbędzie się w Bytomiu w kolejną sobotę i niedzielę.
Kluby sportowe
Opinie (16)
-
2018-03-10 22:40
Szkoda
- 13 0
-
2018-03-10 23:04
Szkoda, ale wielkie brawa za postawienie się faworytkom i doprowadzenie do dogrywki.
- 21 0
-
2018-03-11 00:31
Brawo
Bardzo dobre widowisko! Mało zabrakło szkoda, ale postawa do walki godna naśladowania :)
- 18 0
-
2018-03-11 02:20
Podobno mialy byc becki, pozdro dla kibicow!
- 9 0
-
2018-03-11 07:23
Walka
- 13 0
-
2018-03-11 07:41
Brawo dla dziewczyn - pokazały charakter walki, postraszyły bytomianki
- 12 0
-
2018-03-11 09:28
jaki pan taki kram
- 4 8
-
2018-03-11 10:02
walka była
emocje też, ale niestety szczęście po stronie bytomianek.... ostatnie trzy mecze to beznadziejne początki, nie mijało kilka minut i już było 2:0 dla tyszanek i bytomianek, gdyby nie te pierwsze minuty dziewczyny nie musiałyby wypruwać z siebie żył i gonić wynik
- 6 0
-
2018-03-11 10:07
(1)
Brawo Kosa, gra z facetami przynosi efekty :)
- 6 0
-
2018-03-11 10:40
faceci są pożyteczni i się jednak do czegoś przydają ;)
- 6 0
-
2018-03-11 11:07
Brawo (1)
Brawo dziewczyny!!!
- 8 0
-
2018-03-11 12:57
brawo, bravissimo laski, za tydzień w Bytomiu ogień
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.