- 1 Skandal w Lęborku, nieskuteczny Bałtyk (57 opinii)
- 2 Transfery Lechii ocenione na "czwórkę" (30 opinii)
- 3 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (436 opinii)
- 4 Arka Grzegorczyka wygrała sparing (22 opinie)
- 5 Arka pokonała Lechię w derbach rugby (29 opinii)
- 6 Pogrom Gedanii w Wolinie. Przegrała 0:6 (9 opinii)
Lotos Trefl ma odbudować formę atakującego
Trefl Gdańsk
- Przychodzę do gdańskiego klubu, aby pokazać, że potrafię grać w siatkówkę, zasługuję na zaufanie trenera i ludzi mnie otaczających. W zeszłym sezonie miałem nadzieję na dobrą grę, ale niestety coś nie zagrało. Nie wiem, czy w okresie przygotowawczym, czy może nieco rozbił mnie pobyt na zgrupowaniu kadry narodowej - mówi 24-letni Szymon Romać, nowy atakujący Lotosu Trefla, który może być tym podstawowym w składzie Andrei Anastasiego. Z nowymi kolegami spotka się 1 sierpnia, kiedy ruszą przygotowania do sezonu.
ANDREA ANASTASI ZESTAWI ZESPÓŁ ŚWIATOWYCH GWIAZD W POŻEGNALNYCH MECZACH PAWŁA ZAGUMNEGO. JEDEN Z NICH WE WRZEŚNIU W GDYNI
Marcin Dajos: Po pierwszym sezonie w PlusLidze wydawało się, że w kolejnym będzie pan podstawowym atakującym Cuprum, ale tak się nie stało. Sprawiło to duży zawód?
Szymon Romać: Też miałem taką nadzieję, ale niestety coś nie zagrało. Nie wiem, czy coś nie zagrało w okresie przygotowawczym, czy nieco rozbił mnie pobyt na zgrupowaniu kadry narodowej. Były to moje pierwsze wakacje, w czasie których w ogóle nie miałem odpoczynku. O ile dobrze pamiętam dostałem tydzień lub półtora wolnego. Sam szukałem przyczyn spadku formy, ale nie potrafiłem odpowiedzieć na pytanie, co poszło nie tak. To też był powód zmiany barw klubowych.
PASZYCKI WZMOCNIŁ ŚRODEK BLOKU LOTOSU TREFLA GDAŃSK
A co poza tym zaważyło na wypożyczeniu do Lotosu Trefla?
Trudno dokładnie powiedzieć. Głównie chodzi o chęć rywalizacji, dalszego rozwoju. Wszyscy wiemy, że Gdańsk jest ciekawym kierunkiem nie tylko pod względem życia, ale także pod względem siatkarskim. Lotos Trefl to bardzo fajny klub, który w ostatnich sezonach pokazał, że stać go na wiele i może z powodzeniem walczyć nie tylko w naszej lidze, ale także na arenie międzynarodowej. Jest to dla mnie nowe wyzwanie i nowy okres w życiu, ale dalej z ciężką pracą, która mam nadzieję poprowadzi do czegoś większego.
W Lubinie nie było już takiej możliwości?
Była, ale kiedyś usłyszałem mądre zdanie, że kto nie podróżuje, nie rozwija się. Można więc powiedzieć, że będzie to dla mnie kolejny przystanek, w mam nadzieję długiej podróży.
NIEMIECKI PRZYJMUJĄCY ZAMIENIŁ GDAŃSK NA ROSJĘ
Czy pan był za tym, aby zmienić otoczenie, czy nalegał na to jeden z klubów?
Nie znam kulisów sprawy. Dostałem informację z klubu, że jest szansa zmiany barw i przejścia do Lotosu Trefla na jeden sezon. Stwierdziłem, że fajną opcją jest gra w drużynie, która była wyżej od Cuprum i stojącej na bardzo wysokim poziomie w każdej strukturze.
PIOTR GACEK ROZSTAŁ SIĘ Z REPREZENTACJĄ
Obecnie też wygląda na to, że Lotos Trefl będzie wyżej niż Cuprum?
Mam nadzieję. Lubin jest oczywiście moim rodzinnym miastem, w tamtejszym klubie spędziłem łącznie 5 sezonów, ale jak pojawiła się opcja wypożyczania stwierdziłem, że warto spróbować, popracować z nowymi ludźmi i w innym miejscu grać o zwycięstwa.
Podejrzewam, że podobnie jak u innych siatkarzy kluczową rolę odegrała postać Andrei Anastasiego?
Był to jeden z poważniejszych argumentów. Sam trener i jego warsztat może nie są najważniejsze, ale stanowią jeden z priorytetów przy wyborze nowego pracodawcy. W Gdańsku jest to zapewnione na najwyższym poziomie, więc należało tylko brać.
Trudno będzie zastąpić w Lotosie Treflu Murphy'ego Troya?
Pewnie, że trudno. Przez dwa sezony pokazał, że potrafi grać w siatkówkę i jest bardzo dobrym zawodnikiem. Zrobił wiele dobrego dla Lotosu Trefla. Nie patrzę jednak w kategoriach, że muszę być od niego lepszy. Przychodzę do gdańskiego klubu, aby pokazać, że potrafię grać w siatkówkę i zasługuję na zaufanie trenera i ludzi mnie otaczających.
LOTOS TREFL PONOWNIE SPRAWDZI PIETRUCZUKA
Gra Lotosu Trefla w ostatnich sezonach robiła wrażenie?
Z pierwszego sezonu, gdy grałem przeciwko tej drużynie zapamiętałem mecz w Ergo Arenie. Przyjeżdżając do niej mieliśmy przed sobą starcie z niepokonanym wówczas zespołem.
Gdańszczanie mieli osiem zwycięstw z rzędu i nagle ulegli nam. Później zostali objawieniem sezonu, ale nieprzypadkowo. Zawodnicy i trener wskazywali na to, że nie będzie to zespół do bicia. Pewnie nikt nie spodziewał się, że zdobędzie srebro, ale na to zasłużyli. A w zeszłym sezonie potwierdzili, że nie było to dziełem przypadku. W zbliżających się rozgrywkach także szykuje się fajna grupa ludzi i za wiele się nie zmieni.
Kolega z Cuprum Grzegorz Łomacz nie przestrzegał przed wypożyczeniem do Lotosu Trefla?
Nic z tych rzeczy. Zachwalał miejsce, klub i całą otoczkę. Z jego ust padły same dobre słowa.
MASNY MA PRZYSPIESZYĆ GRĘ LOTOSU TREFLA
Przyjdzie panu współpracować z bardzo doświadczonym rozgrywającym, Michałem Masnym.
Gra Jastrzębskiego w minionym sezonie, gdzie Michał współpracował również w młodym atakującym pokazała, że nie ma się czego obawiać. Do tego Grzesiu może nie jest starym zawodnikiem, ale za to bardzo doświadczonym. Z nim współpracowało mi się bez zarzutów, dlatego myślę, że dobre jest połączenie młodości i doświadczenia na naszych pozycjach. Myślę, że taki zestaw jest nawet wymagany i mile widziany.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2016-07-02 07:08
"W zeszłym sezonie miałem nadzieję na dobrą grę, ale niestety coś nie zagrało."
- dobre, w zeszłym roku trochę leserowalem, ciagle L4, 'coś się nie zgrało', budzik nie dzwonił, to autobus mi uciekł, było Boże Ciało, ale juz tym roku obiecuje wszystko będzie OK..- 3 2
-
2016-07-02 14:47
miałem nadzieję na dobrą grę, ale niestety coś nie zagrało
Ale nic poważnego, 34% w ataku, 31 pomyłek i 24 czapy od bloku, każdemu się może zdarzyć.
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.