- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Szyszko w Arce
Arka Gdynia
Zaangażowanie golkipera reprezentacji młodzieżowej oznacza, że nie dołączy do arkowców Krzysztof Pilarz, który w czwartek wyjechał ze Śląskiem Wrocław na turniej halowy do Hamburga. - Dla mnie nie ma tematu Arki, skoro nikt nie kontaktował się ze mną. Sam nie zamierzałem dzwonić - oświadczył były bramkarz Lechii-Polonii, którego złapaliśmy w drodze do Niemiec.
Urodzony 9 lutego 1979 roku Szyszko imponuje warunkami fizycznymi (192 cm i 89 kg). W Płocku gra od września 1999 roku (przeprowadził się wspólnie z Kamilem Szarneckim), a jego kontrakt z nafciarzami jest ważny aż do 30 czerwca 2006 roku. Kiedy ściągał go Adam Topolski (młody bramkarz błysnął w meczu pucharowym Wigry - Orlen), Szyszko znajdował się już w kręgu zainteresowań Wisły Kraków i Ceramiki Opoczno. - Od roku wywierałem nacisk na działaczy, aby pozwolili mi odejść do innego klubu. Zależy mi bowiem na stałych występach - mówił nam Andrzej. - Nawet, gdy pojawiła się możliwość wyjazdu do zachodniego klubu, prezes Pilimon oświadczył, że nie jestem na sprzedaż.
Szyszko faktycznie niewiele pograł w Płocku. Na debiut czekał 8 miesięcy. W maju 2000 zagrał przeciwko Lechowi (0:1). Do końca następnego sezonu zaliczył łącznie 9 występów w ekstraklasie. W tej edycji nadal znajdował się w cieniu Jarosława Krupskiego. Zagrał w 5 z 24 meczów II ligi, ale uczestniczył w sukcesach w Pucharze Polski (w kwietniu Orlen zagra w półfinale). Grał też w Pucharze Ligi (dwie rundy). - W IV-ligowych rezerwach wystąpiłem zaledwie raz, gdyż byłem tylko ja i Jarek. Trener nie chciał ryzykować kontuzji. Teraz, kiedy odejdę, pewnie wróci do zespołu Artur Sejud, od dłuższego czasu trenujący w pojedynkę. Nie podpisał bowiem nowego kontraktu, a klub nie zgodził się na to, aby grał gdzie indziej. Sam upierałem się z ogromną stanowczością przy zmianie barw. Szczerze powiem, że postawiłem sprawę krótko. Już raz obiecano mi, a potem kazano czekać. Nie mogę przesiedzieć kolejnej rundy. Nie ukrywam, że dziwiła mnie polityka wobec bramkarzy. Nie mogłem liczyć na systematyczne występy nawet po rozegraniu trzech dobrych spotkań. W czwartek jechałem do Płocka z 90-procentowanym przekonaniem, że odchodzę. Gotowy do zdania mieszkania. Byłem zresztą sąsiadem i szybko zaprzyjaźniłem się z Sebastianem Milą. To była gwiazda naszej drużyny...
Ostatecznie Andrzej szybko dogadał się z prezesem, zawiesił kontrakt i podpisał dokumenty transferowe. Kwota wypożyczenia ma być symboliczna jak na warunki II ligi. W krótkiej rozmowie z nami Andrzej z wielkim zapałem wypowiadał się na temat Gdyni. - Od Jarka Krupskiego wiem wszystko o tym mieście. On też chciałby wrócić do Gdyni, jednak wiadomo, że na razie jest to niemożliwe. Kiedyś grałem przeciwko Arce w III lidze i byłem z Wigrami na obozie w Gdyni.
To żadna tajemnica, że za przyjazdem Szyszki stoi Janusz Kupcewicz, który zachęcał go do występów w Arce podczas zgrupowań młodzieżówki. Zaletą 23-letniego bramkarza niewątpliwie były skromne oczekiwania, porównywalne z żądaniami Pilarza. - Gdybym chciał dobrze zarabiać, znacznie więcej niż w Arce, zostałbym na ławce Orlenu.
W 2001 roku Szyszko zagrał w pięciu z 12 spotkań młodzieżówki. Trudno więc powiedzieć, że był dublerem Macieja Mielcarza, który też - jak wiemy - marzył się Kupcewiczowi. Równocześnie z przybyciem kogoś takiego trudno nie wiązać sporych nadziei. Utrzymanie żółto-niebieskich może zależeć od niego. Kto pamięta popisy lechisty Macieja Kozaka w Nowej Hucie, ten wie o co chodzi. Chociaż z drugiej strony, wyjazd Pilarza trochę martwi. Jego można było zatrzymać na dłużej. Szyszko wyjedzie stąd w maju.
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2002-01-03 22:06
Szyszko...
wolałbym, szczerze mówiąc, Pilarza. Ławka to jednak ławka...
- 0 0
-
2002-01-03 23:36
Może i Szyszko siedział często na ławce w Petrze, ale to nie oznacza, że jest kiepskim bramkarzem. Ale również nie pisze, że jest dobrym. Sam nie wiem który lepszy: on czy Pilarz. Wszystko się wyjaśni w meczach o punkty, czy ten wybór był trafny. Ale to, że grał w reprezentacji młodzieżowej musi coś oznaczać.
No to w Arce są już na 100% Szuflita, Wilk i wspomniany Szyszko. Przydałby się jeszcze jakiś napastnik.- 0 0
-
2002-01-04 11:01
mimo wszystko mlodziezowka
Jednak nie zapominajmy, ze Szyszko gral w mlodziezowce, a slaby wystep przecieko Wlochom niczego nie oznacza. Bedzie na pewno bardzo duzym wzmocnieniem. Ja przynajmniej w to nie watpie. Jeszczy napastnik jakis i ... marzy mi sie Faltyna w Arce,a le to pewnie niemozliwe, a szkoda.
- 0 0
-
2002-01-04 11:57
Dobry transfer!
Uważam że to bardzo dobry transfer,Szyszko trenował cały czas z dobrymi specjalistami czy to w młodzieżówce czy w Orlenie.Myśle że to lepszy bramkarz od Pilarza,Szyszko w końcu otarł sie o 1 lige,i grał wiele razy o duża stawke w meczach młodzieówki.Co do Faltyny to wiem z wiarygodnych żródeł że jemu narazie nie chce sie grać w piłke,ale...mam nadzieje że mu sie odwidzi.
- 0 0
-
2002-01-05 11:50
Arka Gdynia!
Robo: ale ile będzie mu się chciało grać w klubie, w którym nikt nie jest pewien miejsca? Rotacja składu w Arce to chyba niebawem będzie rekord w księdze Guinessa. Czy ktoś da się wreszcie zgrać "żółto-niebieskim"? A chwytanie się Kusty.. ech.. bez komentarzy.
- 0 0
-
2002-01-05 13:10
faltyna
Jezeli teraz mu sie nie chce grac w pilke to... on juz nigdy nie pogra nawet na srednim poziomie. O ile sie nie myle to on jest juz w takim wieku, w ktorym sie nie mozna bard rozwinac, a jedynie cofnac. Maciek wykonal wielki krok w tyl, ale nie ukrywajmy, panowie z Zarzadu SSA pomogli mu w tym, bo wyskrobali by 200tys zl na azwodnika, ktory byl w potrzebie- do tego swojego wychowanka.
- 0 0
-
2002-01-09 21:10
malowanie
pomalujmy nasze trójmiasto na biało i zielono !!!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.