- 1 Skandal w Lęborku, nieskuteczny Bałtyk (72 opinie)
- 2 Transfery Lechii ocenione na "czwórkę" (35 opinii)
- 3 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (443 opinie)
- 4 Arka Grzegorczyka wygrała sparing (26 opinii)
- 5 Arka pokonała Lechię w derbach rugby (31 opinii)
- 6 Pogrom Gedanii w Wolinie. Przegrała 0:6 (10 opinii)
Tradycji stało się zadość
13 kwietnia 2007 (artykuł sprzed 17 lat)
Nie było niespodzianki w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Siatkówki Kobiet. Centrostal Focus Park Bydgoszcz pokonał na własnym parkiecie Energę Gedania 3:0 (25:19, 25:15, 25:18). W sobotę o godzinie 17.00 w tej samej hali odbędzie się spotkanie rewanżowe.
ENERGA GEDANIA: Ślusarz, Kuczyńska, Tomsia, Reimus, Niemczyk, Szczygielska oraz Siwka (libero), Sołodkowicz, Nuszel, Kruk, Gorszyniecka.
Niestety, tradycji stało się zadość. W siódmym oficjalnym meczu tych drużyn w tym sezonie ponownie w trzech setach wygrały bydgoszczanki. Gdańszczanki podjęły walkę tylko w inauguracyjnej partii. Prowadziły w niej 3:1, a niewielkie straty utrzymywały jeszcze zaraz po drugiej przerwie technicznej (15:17). W dwóch następnych odsłonach gedanistki dochodziły do głosu, gdy rywalki miały już zapewniony sukces. W drugim secie Centrostal zwolnił tempo przy wyniku 18:7, a w kolejnym po uzyskaniu dziesięciopunktowej zaliczki (17:7).
Trenerski dwugłos:
Piotr Makowski (Centrostal): - Spodziewaliśmy się bardziej wyrównanego spotkania. Nie lekceważymy żadnego rywala, zwłaszcza w play off.
Leszek Milewski (Energa Gedania): - Najgorsze jest to, że zawodniczki nie wyciągają wniosków z przegranych. Znów nie podjęły walki. Dlatego Centrostal udzielił nam kolejnej lekcji.
Autor: www.energa-gedania.pl
ENERGA GEDANIA: Ślusarz, Kuczyńska, Tomsia, Reimus, Niemczyk, Szczygielska oraz Siwka (libero), Sołodkowicz, Nuszel, Kruk, Gorszyniecka.
Niestety, tradycji stało się zadość. W siódmym oficjalnym meczu tych drużyn w tym sezonie ponownie w trzech setach wygrały bydgoszczanki. Gdańszczanki podjęły walkę tylko w inauguracyjnej partii. Prowadziły w niej 3:1, a niewielkie straty utrzymywały jeszcze zaraz po drugiej przerwie technicznej (15:17). W dwóch następnych odsłonach gedanistki dochodziły do głosu, gdy rywalki miały już zapewniony sukces. W drugim secie Centrostal zwolnił tempo przy wyniku 18:7, a w kolejnym po uzyskaniu dziesięciopunktowej zaliczki (17:7).
Trenerski dwugłos:
Piotr Makowski (Centrostal): - Spodziewaliśmy się bardziej wyrównanego spotkania. Nie lekceważymy żadnego rywala, zwłaszcza w play off.
Leszek Milewski (Energa Gedania): - Najgorsze jest to, że zawodniczki nie wyciągają wniosków z przegranych. Znów nie podjęły walki. Dlatego Centrostal udzielił nam kolejnej lekcji.
Autor: www.energa-gedania.pl