Choć w maju kwalifikacja na igrzyska w Paryżu przepadła, wioślarki z AZS AWFiS Gdańsk w udany sposób zwieńczyły sezon i pokazały, że jest perspektywa na dalsze sukcesy. Podczas Akademickich Mistrzostw Świata w Rotterdamie zdobyły trzy medale. Po złoto sięgnęła Anna Potrzuska, która startowała w czwórce bez sterniczki. Srebrne medale w mieszanej czwórce ze sternikiem zdobyły Gabriela Stefaniak i Rozalia Linowska. - Gdańsk się bardzo rozwija i oby tak zostało - mówi złota medalistka Anna Potrzuska.
Bez gdański wioseł na Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Tylko dwie polskie osady
Akademickie Mistrzostwa Świata odbyły się na torze
Willem-Alexander Baan pod Rotterdamem. Warunki pogodowe zdecydowanie nie sprzyjały wioślarzom. Każdego dnia zawodów wiał silny wiatr, a co za tym idzie, starty utrudniały fale. Nie przeszkodziło to Polakom w wywalczeniu awansu do jedenastu finałów A, w których w sobotę z powodzeniem walczyli o medale.
Na jedenaście możliwych finałów,
Polacy stawali na podium w siedmiu. Trzy medale w dwóch konkurencjach wywalczyły reprezentantki AZS AWFiS Gdańsk -
Anna Potrzuska (złoto),
Gabriela Stefaniak i
Rozalia Linowska (srebro).
- Dobre zakończenie sezonu. To jest fajna impreza na, której można było zwieńczyć sezon, bo jest to jedna z ostatnich w sezonie, a międzynarodowa ostatnia. Zostały nam już tylko mistrzostwa Polski seniorów. Dobrze było zdobyć medal dla AZS-u i mam nadzieję, że teraz może więcej osób będzie przychodzić do nas do klubu - mówiła nam Anna Potrzuska.
Finał zawodów rozpoczął się od
srebrnych medali w mieszanej czwórce ze sternikiem z udziałem wioślarek gdańskiego AZS-u. Gabriela Stefaniak i Rozalia Linowska płynęły wspólnie z
Cezarym Litką z Posnanii Poznań i
Krzysztofem Kasparkiem z AZS UMP Poznań.
- Jest lekki niedosyt. Co prawda w takim składzie bardzo krótko trenowaliśmy, bo w Wałczu zaledwie trzy-cztery razy byliśmy razem na wodzie, więc też nie ma co się załamywać. Cieszy to, że przez 1000 metrów prowadziliśmy, ale niestety nie udało się tego utrzymać w tych trudnych warunkach - mówił Krzysztof Kasparek.
Kolejny - tym razem
złoty - medal dla AZS AWFiS Gdańsk zdobyła Anna Potrzuska. W czwórce bez sterniczki wystartowała razem z
Zuzanną Lesner i
Weroniką Kaźmierczak z AZS AWF Gorzów Wlkp. oraz
Kingą Stałęgą z AZS UMK Toruń.
- Poczułyśmy się swobodnie i start przebiegł dobrze. Mogłyśmy trochę docisnąć na końcówce, ale i tak zwyciężyłyśmy. Taki był plan, żeby wyjść mocno od początku biegu, żeby wygrać go z większą przewagą. To dobre zakończenie tego sezonu, bo był to nasz ostatni start i chciałyśmy przypieczętować to sukcesem - skomentowały wioślarki.
Anna Potrzuska z AZS AWFiS Gdańsk młodzieżową mistrzynią świata w wioślarstwie
Bardzo blisko było tego, by gdański AZS wrócił z Rotterdamu z czterema medalami. Zaraz za podium stanęła
Anna Khlibenko, która w dwójce podwójnej popłynęła z
Barbarą Jęchorek z Posnanii Poznań. Ostatecznie gdańsko-poznański duet dopłynął na metę jako czwarty.
Uwagę przykuwa fakt, że o obecnej sile AZS AWFiS Gdańsk w wioślarstwie stanowią kobiety. To spora zmienna względem czasów, gdy w szeregach gdańskiego AZS-u byli olimpijczycy - m.in.
Adam Korol, czyli czterokrotny mistrz świata oraz złoty medalista olimpijski z Letnich Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, czy
Mateusz Biskup, który jako reprezentant AZS AWFiS Gdańsk startował w Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro w 2016 roku. Trzy lata później dołączył do Bydgostii Bydgoszcz, której to barwy reprezentował na igrzyskach w Tokio w 2020 roku.
- Mamy teraz dużo dziewczyn, które jeżdżą na międzynarodowe zawody. Mam nadzieję, że przyjdzie do nas jeszcze więcej osób i będzie też więcej chłopaków - zwraca uwagę Anna Potrzuska.
Podczas igrzysk w Paryżu nie zobaczymy żadnej z polskich osad w wioślarstwie. Wśród wioślarek z gdańskiego AZS-u do samego końca w grze o kwalifikację były Anna Potrzuska i Anna Khlibenko, które podczas regat w szwajcarskiej Lucernie w maju zajęły kolejno czwartą i piątą pozycję w swoich konkurencjach. Do kwalifikacji potrzeba jednak było co najmniej drugiej pozycji.
- Podczas kwalifikacji do igrzysk jest jednak wyższy poziom niż na Akademickich Mistrzostwach Świata, chociażby ze względu na to, że jest tu limit wiekowy, więc na AMŚ są wystawiane młodsze osady. Na kwalifikacjach są to osady bardzo dobrze przygotowane i które trenują ze sobą co najmniej 2-3 lata. Na akademickich są to osady, które są często składane dwa tygodnie przed i często również z osób, które nie startowały wcześniej na zawodach międzynarodowych - wyjaśnia Potrzuska.
Sukcesy w Akademickich Mistrzostwach Świata są jednak dobrym prognostykiem i pokazują, że gdańskie wioślarki nie powiedziały ostatniego słowa.
- Wszystko zmierza w bardzo dobrym kierunku. Gdańsk się w tym momencie bardzo rozwija i oby tak zostało - podsumowuje złota medalistka Akademickich Mistrzostw Świata.
Bez gdański wioseł na Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Tylko dwie polskie osady
Anna Potrzuska z AZS AWFiS Gdańsk młodzieżową mistrzynią świata w wioślarstwie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
