- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Arka odebrała Bałtykowi noworoczny puchar
Tak oldboje Arki świętowali zwycięstwo nad oldbojami Bałtyku.
Po raz 28. naprzeciw siebie w noworocznym meczu stanęli oldboje Arki i Bałtyku Gdynia. Po raz pierwszy od 2009 roku biało-niebiescy bronili pucharu za noworoczne derby. Aby go utrzymać wystarczyło, aby w niedzielę zremisowali. Arka zagrała jednak świetny mecz i wygrała 4:2 (3:1). Pierwszego gola w Gdyni zdobył w tym roku Dariusz Ulanowski o godz. 12:12.
Rzepka 15, Broner 65 - Ulanowski 9, Turski 11, Kowalski 19, Wilczyński 50
BAŁTYK: Stanik - Jakus, A.Sobczak, Freiberg, Cirkowski - Broner, Adamus, Budziwojski, Czuk - Wasilewski, Rzepka oraz Koziara, Lewandowski, Waszkowicz
Trener: Bussler
ARKA: W. Żemojtel - Kowalski, J.Szewczyk, Hoppe, Laskowski - Dampc, Gruchała, Ulanowski, Tiurski - Hebel, Korynt oraz Głąbiński, Kaszubowski, Glaza, Hering, Wilczyński, Pawlicki, Meronow, Rutkowski
Trener: Kaszubowski
Starcie rozpoczęło się tradycyjnie od toastu, a piłkę ze środka boiska zagrał Roman Korynt. Od początku Bałtyk prowadził grę, ale Arka miała w swoich szeregach Dariusza Ulatowskiego. Były pomocnik pierwszej drużyny w 9. min. zdecydował się na strzał z około 30. metra od bramki rywali. Piłka była tak precyzyjnie uderzona, że obejrzeliśmy gola z serii "stadiony świata". Na zegarze była wówczas godzina 12:12.
W 2016 ROKU BAŁTYK ODEBRAŁ NOWOROCZNY PUCHAR ARCE
Tegoroczny gol był więc 6 minut szybszy niż w 2016 roku. Wtedy worek z bramkami w Gdyni otworzył o godz. 12:18 Dariusz Hebel.
Wracając do niedzielnego spotkania, to koledze z drużyny trafienia pozazdrościł Robert Turski, który 2 minuty później podwyższył prowadzenie żółto-niebieskich także po ładnym strzale.
Na tym jednak emocje się nie skończyły. Zadbał o to Piotr Rzepka, który strzałem z woleja zdobył kontaktową bramkę. Nadzieję na remis w pierwszej połowie odebrał jednak Bałtykowi już cztery minuty później Łukasz Kowalski.
- Szczególnie w pierwszej połowie pokazaliśmy się z dobrej strony. A po przerwie już kontrolowaliśmy przebieg gry. Myślę, że w przyszłym roku podobnie podejdziemy do meczu i utrzymamy puchar w naszych rękach - twierdzi Tomasz Korynt.
Po zmianie stron nie brakowało podbramkowych sytuacji. Dobrze między słupkami spisywał się w Arce Andrej Głąbiński. A gdy na boisko wszedł trener rezerw żółto-niebieskich Robert Wilczyński, po chwili zrobiło się 4:1. Bałtyk podobnie jak w pierwszej połowie odpowiedział jednym trafieniem. Asystę zaliczył Rzepka, a gola Tomasz Broner.
- Arka była wyjątkowo skuteczna. Niemal każdy strzał wpadał do bramki, ale właśnie na tym polega piłka nożna. Za rok będziemy mieli kolejną szansę, aby odzyskać puchar. W końcu po to się wybiega na boisko. Choć zdrowie już nie te, to każdy z nas chce wygrywać. Teraz zazdroszczę Arce, ale za rok będę chciał, żeby to oni nam zazdrościli - mówi Rzepka.
Po meczu zwycięzcy świętowali przejęcie pucharu, a następnie zrobili sobie wspólne zdjęcie. W składzie Arki zabrakło m.in. korzystających z krótkich urlopów trenerów pierwszej drużyny Grzegorza Nicińskiego i Grzegorza Witta.
- Rok temu puchar nam uciekł z rąk i zapowiedziałem, że w 2017 będzie o niego zażarta walka. Wszyscy wiedzieliśmy, ze jest to dla nas bardzo ważny mecz, każdy podszedł do niego konsekwentnie. Widać to było na boisku jeśli chodzi o dyscyplinę, zaangażowanie, piękne bramki. Mecz mógł się podobać i tylko się cieszyć, że przygotowaliśmy się do niego bardzo dobrze, a Bałtyk nie mógł sobie z nami poradzić - uważa Jacek Kaszubowski, trener i zawodnik oldbojów Arki.
Kluby sportowe
Opinie (48) 6 zablokowanych
-
2017-01-01 22:57
Zgoda (4)
Jaka zgoda? Poprostu kilka razy poszło Arka Gdynia i Bałtyk Gdynia i nikt nie wzywał. Tylko tyle. Jestem za zgodą ale nie jest realne
- 13 13
-
2017-01-01 23:31
(3)
Wróg jest po drugiej stronie Sopotu. Dzis ustalone na najwyższym porządku. Arka i Bałtyk od 1 stycznia 2017 RAZEM.
P.s małolaci na baczność. Bez komantarzy , tak zostało ustalone- 8 16
-
2017-01-01 23:56
(2)
To jakaś nowa taktyka ? Przez 20 lat nie daliście rady zastraszyć, to teraz w drugą strone ? A tak serio, po drugiej stronie Sopotu jest jakiś tam szacunek a w Gdyni co najwyżej kosa w plecy. Więc w tym temacie... zgoda... nigdy. Malolaci z tvn spać, jutro szkoła
- 13 4
-
2017-01-02 00:24
"jakiś tam szacunek"
za bazgranie po murach w Gdyni i konfitury?
- 10 8
-
2017-01-02 11:43
no widać na trybunach ten brak "strachu", weź odpuść wypowiadanie się na takie tematy, sami we własnych szeregach macie taki
syf, że szkoda pisać
- 2 4
-
2017-01-02 00:43
Tylko dlaczego Waldek Stanik grał w Bałtyku a nie w Arce??? (1)
- 4 8
-
2017-01-02 01:39
Chyba wychowanek SKS
- 11 1
-
2017-01-02 01:38
No i gitara
Teraz do Suwałk ,potem mam nadzieję spotykamy się w Warszawie. Puchar Polski powróci do Nas też :) Szczęśliwego Nowego Roku
- 14 8
-
2017-01-02 10:41
Barwy Gdyni I Barwy Klubu Biało - Niebieskie
1930 > 1929
- 17 11
-
2017-01-02 10:45
Ulanowski to nie Ulatowski
Od początku Bałtyk prowadził grę, ale Arka miała w swoich szeregach Dariusza Ulatowskiego.
- 6 3
-
2017-01-02 13:49
ARKA GDYNIA !!!! ARKA !!
- 6 15
-
2017-01-02 14:39
Roman Korynt (1)
Nich ktoś mi wytłumaczy dlaczego ta "ikona gdyńskiego futbolu" rozpoczyna mecz Arki i Bałtyku. Bo synek gra ?? To my innego nie mamy tylko takiego dzyndzla jak mawiał Pawlak. Nie powinien być w Gdańsku ??
- 11 6
-
2017-01-02 14:52
daj se siana
- 4 2
-
2017-01-02 17:58
Gdynia razem , Arka Bałtyk dwa bratanki i do piłki i do szklanki
- 3 7
-
2017-01-02 20:49
Łade fak
- 1 1
-
2017-01-02 23:42
Roman Korynt jest jakby nie było gdynianinem (2)
Dlaczego nie miałby rozpocząć meczu o prymat w Gdyni ? Że był lechistą ?
- 4 2
-
2017-01-03 16:18
Dokladnie (1)
- 1 1
-
2017-01-04 15:23
no właśnie
święta racja
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.