- 1 Kiedy transfery żużlowców Energi Wybrzeża? (70 opinii)
- 2 Nowe wyzwania Fudeko GAS (12 opinii)
- 3 16-letni tenisista z międzynarodowymi sukcesami (20 opinii)
- 4 Dlaczego Lechia wygrała? (90 opinii)
- 5 Arka Gdynia niepokonana po przerwach (63 opinie)
- 6 Wraca trener od motoryki do Arki (79 opinii)
Mecz o 3. miejsce do play-off siatkarzy
Trefl Gdańsk
- Do tej pory nie graliśmy spotkania, które decydowałoby konkretnie o naszej pozycji przed play-off. Mamy przekonanie, że jeśli wypadniemy dobrze i będziemy walczyć o każdą piłkę, to jesteśmy w stanie pokonać "Jastrzębie" - mówi Wojciech Grzyb, środkowy Lotosu Trefla. Żółto-czarni zmierzą się niedzielę z Jastrzębskim Węglem, a zwycięzca zapewne zakończy sezon zasadniczy na 3. miejscu w tabeli. Początek gry w Ergo Arenie o godzinie 14:45.
ZOBACZ GDZIE W WEEKEND W TRÓJMIEŚCIE WYBRAĆ SIĘ NA SIATKÓWKĘ
Typowanie wyników
Jak typowano
84% | 352 typowania | LOTOS TREFL Gdańsk | |
16% | 68 typowań | Jastrzębski Węgiel |
Marcin Dajos: Mecz z Jastrzębskim to dla was najważniejsze starcie w obecnym sezonie?
Wojciech Grzyb: Myślę, że tak. Co prawda mieliśmy dużo trudnych meczów z przeciwnikami, tak mocniejszymi, jak i z tej samej półki co my. Do tej pory nie zagraliśmy jednak spotkania, które decydowałoby o naszej pozycji przed play-off. To jest końcówka rundy zasadniczej, więc taka jest charakterystyka tego meczu. Mamy przekonanie, że jeśli wypadniemy dobrze i będziemy walczyć o każdą piłkę, to jesteśmy w stanie pokonać Jastrzębie. Nie chcemy jedną porażką przekreślić tego, na co pracowaliśmy przez całą rundę.
Poprzedni, zwycięski dla was mecz z Jastrzębskim może posłużyć w niedzielę za wzór, czy podobnie jak w przypadku rewanżów ze Skrą i Resovią, nie będzie miał większego znaczenia?
- Generalnie nie tylko mecze z czołowymi zespołami, ale także te ze sklasyfikowanymi niżej były różne. W rundzie rewanżowej nie stanowiliśmy dla nikogo niespodzianki. Dlatego też rywale starali się pokazać najwyższą formę. Przecież w starciach z AZS Częstochowa czy BBTS Bielsko-Biała, gdzie powinniśmy wygrać, przeciwnicy nam to uniemożliwili swoją dobrą grą. Dlatego w niedzielę musimy skupić się na tym, co tu i teraz, a nie na przeszłości.
Jastrzębski jest pomiędzy trudnymi meczami w Lidze Mistrzów. Według pana doświadczenia, wpływa to negatywnie na formę drużyny w lidze?
- Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie ma to większego znaczenia. Szczególnie, gdy jest się w cyklu meczowym środa-sobota i się wygrywa. Czasami, po porażkach pojawia takie tłumaczenie, że mieliśmy dużo grania i spadła nam forma. Ale to tylko słowa. Oczywiście pojawiają się problemy z treningami po długich podróżach. Zespoły grające w pucharach mają jednak tak szerokie i wyrównane składy, że są w stanie indywidualnymi umiejętnościami zakryć niektóre braki.
W RZESZOWIE LOTOS TREFL STRACIŁ KONTAKT Z LIDERAMI
Udało się podpatrzyć Jastrzębski podczas przegranego 2:3 czwartkowego meczu Ligi Mistrzów z Sir Safety Perugia?
- Niestety nie, gdyż mieliśmy w tym czasie zaplanowany trening. A ze względu na to, że hala jest zajęta także przez inne drużyny, nie jest łatwo zmienić termin zajęć.
Trudno ustawić dobry blok po zagraniach Michała Masnego?
- Bardzo trudno. Jest jednym z najlepszych rozgrywających w polskiej lidze. To bardzo doświadczony zawodnik. Zawsze podobała mi się jego gra, za którą go cenię. Co nie zmienia faktu, że czasami udaje się odczytać jego zamiary i zdążyć z blokiem.
Do play-off awansują drużyny z miejsc 1-8. W pierwszej rundzie zagrają 1 z 8, 2 z 7, 3 z 6 i 4 z 5 do dwóch zwycięstw. Pierwsze spotkanie u niżej klasyfikowanego, drugie i ewentualnie trzecie i zajmującego wyższe miejsce po sezonie zasadniczym.
W półfinałach oraz meczach o 1. i 3. miejsce grać się będzie do trzech wygranych Gospodarzami pierwszych spotkań są zespoły, które zajęły wyższe miejsce w tabeli po fazie zasadniczej rozgrywek.
Mecze o miejsca 5-12
Znajdą się tutaj pokonani w pierwszej rundzie play-off oraz zespoły z miejsc 11-14, które wygrały w dwumeczach. Znów obowiązuje system mecz i rewanż, a gospodarzami pierwszych spotkań będą zespoły, które po fazie zasadniczej rozgrywek zajęły niższe miejsce w tabeli.
Zwycięzcy zagrają o miejsca 5-8 pokonani o 9-12. Gra się takim systemem jak w rundzie drugiej o miejsca 5-12.
Rywalizację zakończą mecze o miejsca 5, 7. 9. i 11.
Mecze o miejsca 13-14
Dwumecz pomiędzy pokonanymi w dwumeczach o miejsca 11-14.
* w przypadku dwumeczów obowiązują zasady jak w europejskich pucharach, w przypadku remisu w punktach meczowych zwycięzca wyłaniany będzie w "złotym secie"
Trener Andrea Anastasi podkreślał, że w dwóch poprzednich meczach mieliście cieszyć się siatkówką i wyciągać jak najwięcej z gry z najlepszymi. Udało się?
- Generalnie uważam, że tymi meczami również pokazaliśmy, że jesteśmy w dobrej dyspozycji. Co prawda nie zdobyliśmy cennych punktów, ale w każdym z setów mieliśmy szanse na zwycięstwo i nie były one jednostronne. Skra i Resovia są zespołami posiadającymi o wiele większy potencjał i na pewno były faworytami. Dlatego mieliśmy podejść do nich z pewną dozą radości. Po części ten plan udało się zrealizować i wyciągnąć z nich parę dobrych rzeczy.
W Rzeszowie zabrakło niewiele, aby wyjechać choć z punktem...
- Mówiąc najprościej dwóch punktów w czwartym secie. Trzeba jednak pamiętać, ze w pierwszej rundzie to Rzeszów mógł wygrać z nami, ale dzięki serwisowi Murphy'ego Troya rozstrzygnęliśmy mecz na naszą korzyść. Tym razem w najważniejszym momencie w polu zagrywki pojawił się Nikolay Penchev i pokazał na co go stać. W najlepszych zespołach naszej ligi jeden zawodnik może zadecydować o losach. A Resovia posiada takich zawodników 14. My na pewno też mamy swoje atuty, które postaramy się wykorzystać. Chcemy zaprezentować je już w niedzielę.
Ma dla was znacznie, czy w play-off zagracie z 3. lub z 4. miejsca?
- W tym momencie trudno to określić, gdyż nie wiadomo, na kogo się trafi w poszczególnych rundach. Na pewno o wiele lepiej jest wygrywać z Jastrzębiem, gdyż to będzie dla nas najlepsza nagroda za dobry sezon zasadniczy. Bycie wyżej premiuje potencjalnie do tego, że zagra się ze słabszym rywalem. Ale w pierwszej szóstce są tak mocne drużyny, że trudno myśleć o łatwej przeprawie. Czy w ćwierćfinale zmierzymy się z Transferem Bydgoszcz, czy Cuprum Lubin i tak czeka nas komplet meczów walki.
Tabela po 24 kolejkach
Drużyny | M | Z | P | Sety | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | PGE Skra Bełchatów | 24 | 21 | 3 | 66:18 | 61 |
2 | Asseco Resovia Rzeszów | 24 | 20 | 4 | 66:25 | 61 |
3 | Jastrzębski Węgiel | 24 | 18 | 6 | 59:33 | 51 |
4 | LOTOS Trefl Gdańsk | 24 | 18 | 6 | 60:35 | 51 |
5 | Cuprum Lubin | 24 | 15 | 9 | 56:38 | 46 |
6 | Transfer Bydgoszcz | 24 | 15 | 9 | 53:38 | 46 |
7 | ZAKSA Kędzierzyn-Koźle | 24 | 13 | 11 | 47:39 | 40 |
8 | Cerrad Czarni Radom | 24 | 10 | 14 | 42:46 | 33 |
9 | AZS Politechnika Warszawska | 24 | 9 | 15 | 38:55 | 27 |
10 | BBTS Bielsko-Biała | 24 | 8 | 16 | 32:57 | 22 |
11 | Indykpol AZS Olsztyn | 24 | 7 | 17 | 31:58 | 20 |
12 | AZS Częstochowa | 24 | 5 | 19 | 28:59 | 17 |
13 | Effector Kielce | 24 | 5 | 19 | 25:63 | 15 |
14 | Banimex Będzin | 24 | 4 | 20 | 25:64 | 14 |
Wyniki 24 kolejki
- Asseco Resovia - Lotos Trefl Gdańsk 3:1 (25:19, 25:22, 19:25, 26:24)
- Jastrzębski Węgiel - Transfer Bydgoszcz 3:0 (27:25, 25:23, 25:23)
- PGE Skra Bełchatów - AZS Częstochowa 3:0 (25:23, 25:23, 25:23)
- Cuprum Lubin - BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)
- ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Effector Kielce 3:0 (25:15, 25:20, 25:21)
- Banimex Będzin - AZS Politechnika Warszawska 1:3 (22:25, 25:18, 22:25, 21:25)
- Indykpol AZS Olsztyn - Cerrad Czarni Radom 0:3 (22:25, 21:25, 18:25)
Kluby sportowe
Wydarzenia
Opinie (4) 1 zablokowana
-
2015-02-14 10:29
)
Szkoda, że do poziomu siatkarzy nie mogą się dostosować koszykarze Trefla... kolejna porażka i coraz mniej ludzi na hali. Swoją drogą Jastrzębski przez strajki pewnie słabo z kasą.
- 5 2
-
2015-02-14 11:36
Dawaj dzwon dawaj!
Będę na widowni i chcę zobaczyć jak ich zmiatacie 3:0.
- 5 2
-
2015-02-14 12:53
A co to za różnica czy zagrają z 5 Cuprum Lubin, czy z 6 Transferem Bydgoszcz?
W półfinałach i meczach o 3 miejsce i tak dostaną bęcki...
- 0 18
-
2015-02-15 09:26
Przecież gołym okiem widać, że Trefl Sopot jest "wygaszany".
Większe środki pójdą na siatkówkę, a kosz jeżeli w ogóle będzie grał w TBL to finansowany na poziomie Starogardu.
- 3 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.