- 1 Kto rządzi Halą Olivia i dlaczego nie właściciel? (189 opinii)
- 2 Szkocja - Polska 2:3. Zagrali byli Lechiści (54 opinie)
- 3 Z drużyną seniorską czekali na wychowanków (7 opinii)
- 4 Trzecie miejsce juniorów Wybrzeża (25 opinii)
- 5 O co gra Stoczniowiec w hokeja? (61 opinii)
- 6 Żużel. Stenka radzi szybsze kontrakty (77 opinii)
Wybrzeże wzorem dla przyjezdnych.
28 września 2001 (artykuł sprzed 23 lat)
Najnowszy artykuł o klubie Wybrzeże Gdańsk
Energa MKS Kalisz - Wybrzeże Gdańsk 30:30, karne 3:4. Wygrana po nerwowej końcówce
W sezonie 2000/2001 w ekstraklasie piłki ręcznej odbyło się aż 20 pojedynków, w których naprzeciw siebie stawały zespoły z województwa pomorskiego. W tegorocznych rozgrywkach będą na pewno dwa takie spotkania, a co najwyżej cztery. To najlepiej dowodzi skali spustoszenia, jakie dotknęło tę dyscyplinę podczas wakacyjnej przerwy. Tym bardziej rekomendujemy mecz pomiędzy szczypiornistami DGT Wybrzeża Gdańsk a MMTS Kwidzyn. Niedziela, godzina 17.00, hala przy ul. Zawodników.Przez lata GKS był niedoścignionym wzorem dla kwidzynian, którzy słynęli z pracy z młodzieżą, ale swoich najlepszych wychowanków musieli przekazywać do trójmiejskich klubów. I choć oba kluby od roku występują w tej samej, najwyższej w kraju klasie rozgrywek, sytuacja niewiele się zmieniła. Podczas wakacji MMTS na Wybrzeże zamienili Michał Janusiewicz i Witold Maciejewski. Pierwszy, jeśli właśnie nie leczył kontuzji, był w Kwidzynie głównym playmakerem, a gdyby pozostał na "starych śmieciach" jego rola w drużynie byłaby jeszcze większa. Z kolei drugi był czołową postacią defensywy MMTS. Teraz traci ona regularnie po 30 bramek.
W MMTS z pewnością szybciej zapomniano by o tych ubytkach, gdyby obaj rozgrywający grali w podstawowym składzie Wybrzeża. Przyszło im się zadowolić rolą rezerwowych, a zdarzyło się nawet, że brakowało dla nich miejsca w meczowym protokole. Czy mecz przeciwko byłym kolegom wzmocni ich pozycje w nowym otoczeniu?
Z kolei wspomnienia z Wybrzeża, co prawda znacznie odleglejsze, ale raczej też niezbyt przyjemne, jeśli chodzi o wymiar występów w ekstraklasie, mają dwaj kwidzyńscy szczypiorniści: Marek Boneczko i Piotr Frelek. Dopiero w MMTS mogli się przekonać, jakie to uczycie być gwiazdą i na swoich barkach w dużej mierze dźwigać odpowiedzialność za wynik zespołu.
W Wybrzeżu zaczyna ujawniać się organizacyjny kryzys. Oby tylko klub nie przemienił się w tonący statek. A wiemy, kto pierwszy ucieka...
Sytuacja na "górze" na pewno nie pomaga zawodnikom i trenerowi, którzy teraz potrzebują przede wszystkim spokoju, aby na nowo poukładać wszystkie klocki szczypiorniakowej układanki. Włodarze GKS natchnienia do działań mogą szukać w... Kwidzynie. Tam też nie było pieniędzy na transfery, ale klub, świadomy swoich słabości, zdecydował się cierpliwie czekać, aż wychowankowie otrzaskają się w ekstraklasie.
Po czterech kolejkach oba pomorskie zespoły mogą pochwalić się tylko jednym zwycięstwem i jedną piękną przegraną z zespołem pretendującym do czołowych pozycji w ekstraklasie. Znacznie lepiej prezentowały się przed własną publicznością, której wsparcie przede wszystkim dla niedoświadczonych zespołów ma niebagatelne znaczenie.
W niedzielnym meczu więcej szans należy przyznać gdańszczanom. Dwa punkty będą na wagę odbicia się od ligowego dna, gdyż obecnie za pomorskimi siódemkami są tylko beniaminki. W minionym sezonie także dwukrotnie górą było Wybrzeże, a wyniki były bardzo zbliżone (25:20, 24:20).
W niedzielę możemy spodziewać się wymiany ciosów, gdyż obie drużyny mają bardziej wartościowych zawodników w I linii niż na rozegraniu. Tym większego znaczenia nabiera gra w defensywie oraz postawa bramkarzy.
jag.
Kluby sportowe
Opinie (1)
-
2001-09-29 16:50
Javek Głowczyński - ekspert
Ekspert od wszystkiego, najlepszy od wyszukiwania afer - tych prawdziwych i tych mniej lub bardziej wymyslonych. Szkoda, ze pisze o piłce recznej - marnuje się. A mecz - chypa rzeczywiscie bedzie ciekawy.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.