Uratował auto w ostatniej chwili

• Zgłosiłeś tę opinię do moderacji - zobaczukryj treść

  2024-07-10 12:26

  Edytuj

  miałem taką sytiację

  i mi się nie udało, koło się zajęło i już nie było o co walczyć, ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie, a straż pożarna przyjeżdża zalewa całe auto, nie ma prawie co zbierać, nawet, jak tylko ćwiartka się spali. Sąsiadowi udało się uniknąć tego losu, ale gdybyśmy wtedy, o 1 w nocy, już spali, to kto wie ile aut by spłonęło.

  1 miesiąc

  • 31 1

  • Zgłoś Odpowiedz

  Twoja opinia

  Zmień treść

  i mi się nie udało, koło się zajęło i już nie było o co walczyć, ogień rozprzestrzenia się błyskawicznie, a straż pożarna przyjeżdża zalewa całe auto, nie ma prawie co zbierać, nawet, jak tylko ćwiartka się spali. Sąsiadowi udało się uniknąć tego losu, ale gdybyśmy wtedy, o 1 w nocy, już spali, to kto wie ile aut by spłonęło.

  Regulamin dodawania opinii

Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.