• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

10 szczytów najwyższych dzielnic Trójmiasta. Korona Trójmiasta cz. 6

Tomasz Larczyński
15 października 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Wśród 10 najwyższych punktów dzielnic Trójmiasta są miejsca z każdego miasta, ale całe podium należy do Gdyni. Wśród 10 najwyższych punktów dzielnic Trójmiasta są miejsca z każdego miasta, ale całe podium należy do Gdyni.

Dziś prezentujemy ostatnią odsłonę Korony Trójmiasta, czyli listy najwyższych wzgórz każdej dzielnicy Gdańska, Gdyni i Sopotu. W tej części prezentujemy 10 dzielnic, których najbardziej wyniesione punkty znajdują się na wysokości od 152,7 m do 206,5 m n.p.m.



Szczegółowe zasady doboru poszczególnych, najwyższych punktów wszystkich dzielnic Gdyni i Gdańska oraz Sopotu, w którym nie ma oficjalnego podziału na dzielnice, przedstawiliśmy w pierwszej części zestawienia.

Korona Trójmiasta: wszystkie części zestawienia

Miejsce 10: Sopot, Góra DostojnaMapka 152,7 m



Trochę rzutem na taśmę, a ściślej dzięki 2,9 m przewagi nad Oliwą, mamy w pierwszej dziesiątce pełną reprezentację Trójmiasta.

Jednocześnie Sopot ma też swoje "naj": to najwyższa w tym zestawieniu pozycja nadmorska. Z jednej strony to troszkę naciągane o tyle, że wynika po prostu z braku podziału Sopotu na dzielnice i tym samym jego stosunkowo dużej powierzchni jak na ten ranking, dzięki czemu rozciąga się od morza głęboko po Pojezierze Kaszubskie. Z drugiej miasto Sopot nie odstaje jakoś dramatycznie powierzchnią od dzielnic Gdańska i Gdyni (jest np. dwakroć mniejszy od Wyspy Sobieszewskiej, także Chwarzno-Wiczlino jest znacznie większe). Gdyby liczyć same tylko dzielnice, to najwyższą nadmorską jest Orłowo.

Sam wierzchołek nie jest może zbyt często odwiedzany, leży jednak między dwoma popularnymi miejscami - Drogą Nadleśniczych (przebiegającą zaraz pod wierzchołkiem) i wiatą Borodziej.

Widoki: z poręb na południe od szczytu rozciągają się bliskie widoki na sąsiednie wzgórza.

Miejsce 9: Matarnia, Złota Karczma - opodal bloku Słabego 11/10Mapka 153,2 m



To już ostatni typowo osiedlowy punkt w naszym rankingu. Co to oznacza? Otóż to, że Matarnia jest najwyższym blokowiskiem Trójmiasta, o ile definiujemy takowe jako osiedle z czasów PRL. A więc miłośnicy gór i zarazem mieszkania w rządkach czteropiętrowców mogą tu przeglądać oferty nieruchomości.

Po raz kolejny najwyższe miejsce danej dzielnicy zajęte jest przez różne wodne urządzenia, tym razem ujęcia wody Neptun Gdańsk.

Widoki: brak.

Miejsce 8: Karwiny, wzgórze w Kruczym BorzeMapka 158,2 m



Wzgórze jako takie specjalnie się nie wyróżnia, poza wysokością - w stosunku do niedalekiej Kaczy to aż 80 m wysokości względnej, a i sam wierzchołek do płaskich nie należy. Wszak miejsce w rankingu zobowiązuje.

Widoki: brak.

Miejsce 7: Brętowo, wzgórze nad Złotą KarczmąMapka 160,5 m



Tak wysokie miejsce Brętowa, tym bardziej zajęcie stopnia na "małym podium" Gdańska, to także dla mnie spore zaskoczenie - wszak dzielnica kojarzy się zwykle z położeniem między wzgórzami, lecz jednak w dolinie. Wynika to jednak z włączenia do Brętowa większości Lasu Kiełpineckiego aż po zachodnią jego granicę. Tym samym w obrębie dzielnicy znalazł się szczyt... tego samego wzgórza, które wspominałem przy okazji Matarni (w jej przypadku chodziło o punkt na zboczu). Takie jakże nowoczesne współdzielenie pagórka to jedyny taki przypadek w tym rankingu.

Zresztą całe to wzgórze historycznie należy do Matarni - jeszcze przed wojną były to jej pola, i dopiero po 1945 r. zalesiono ten teren, włączając go do Lasów Państwowych. Historyczny najwyższy szczyt gminy Brętowo liczył sobie 123,9 m i wznosił się - a właściwie nadal się wznosi - nad brętowską cegielniąMapka, pamiętajmy jednak, że większą (i najwyższą) jego część stanowią dawne lasy królewskie, które nie wchodziły w skład gmin wiejskich.

Widoki: między drzewami prześwituje Złota Karczma (oraz najwyższy punkt z miejsca IX).

Miejsce 6: Pustki Cisowskie, wzgórze nad Doliną MarszewskąMapka 163,2 m



Pustki Cisowskie to dzielnica położona mocno na uboczu Trójmiasta i stosownie do tego jej najwyższy punkt jest najbardziej oddalony od miejskiej cywilizacji z tu prezentowanych.

To oddalenie udziela się jakby w atmosferze tego wzgórza - zimny bór najbardziej ze wszystkich przypominał mi moje ulubione góry, czyli Sudety. A to też oznacza, że łatwo tu o krzaki jagód. Kolejny dobry pretekst do wizyty!

Widoki: brak.

Miejsce 5: Kokoszki, grzbiet na zachód od ul. GrzybowejMapka 172,1 m



Ta dzielnica rozciąga się na znacznej powierzchni, w dużej mierze zajmując płaski sandr Równiny Chwaszczyńskiej - tam też leży centrum Kokoszek. Jednak sporym obszarze wchodzi w wybitne moreny czołowe Wysoczyzny Żukowsko-Przywidzkiej, sięgającej aż po podnóża Wieżycy, a z którą już wcześniej spotkaliśmy się przy okazji najwyższego szczytu Jasienia - w Kokoszkach zaś są to charakterystyczne wzgórza wokół Kiełpina Górnego oraz mało znany, bo położony na uboczu Bysewa, grzbiet, po którym przebiega granica dzielnicy (i całego Trójmiasta) z Leźnem.

I to właśnie ten ostatni skrywa najwyższy punkt dzielnicy, będący zarazem jednym z wyższych wzgórz Trójmiasta, a wręcz najwyższym poza Pagórami Łebnowsko-Kielnowskimi, które zajmą nam resztę tego zestawienia.

Wzgórze 172,1 m, które zaznaczyłem wokół punktu wysokościowego na skrzyżowaniu dróg na powyższej mapie, powinno mieć tyle ze zliczania poziomic wyższych sąsiadów na wschód i zachód, jednak zarówno pomiar lidarem (który dał identyczny wynik 172,1), jak i miejscowe oględziny, wskazują, że to właśnie tu znajduje się najwyższe wzgórze grzbietu. A poziomice, cóż, jak to często na PRL-owskich mapach bywa, mają dość swobodny związek z rzeczywistością.

Granica Trójmiasta biegnie tu nie tylko grzbietem - jak w "prawdziwych" górach - lecz także skrajem pola i lasu: las znajduje się już w Leźnie, pola zaś - w Gdańsku, opadając do leżącego u podnóża grzbietu sandru chwaszczyńskiego.

Czemu to takie ważne? Otóż gwarantuje wyborne widoki na Trójmiasto właśnie, wysoko znad chwaszczyńskiej równiny. Jest to jeden z najciekawszych pod tym względem szczytów tego zestawienia - jak na dłoni widać stąd Kokoszki i Matarnię, spore partie Osowej i kawałki dalszych dzielnic, także gdyńskich. Zresztą, co tu dużo pisać, oddajmy głos fotografii.

Oto przystanek PKM Rębiechowo na Matarni:

Tu widok na Górę Studencką (z lewej) i farę osowską (dach z prawej):

A tak prezentuje się stąd odległa o 13 km wieża na Donasie:
Wzgórze, jako się rzekło, to dawne pola Bysewa, niemniej najwyższe wzniesienie Kokoszek w ich historycznych granicach znajduje się też w tym grzbiecie, tyle że kawałek na wschódMapka. Wskutek granicznych komplikacji dziś leży na terenie Leźna i liczy sobie 168 m.

Miejsce 4: Osowa, Góra StudenckaMapka 180,1 m



Wraz z Górą Studencką wchodzimy w grzbiet moreny czołowej określany jako mikroregion Pagóry Łebnowsko-Kielnowskiej. I w nim już pozostaniemy - to tu znajdują się wszystkie najwyższe szczyty Trójmiasta. Góra Studencka wyznacza właściwie południowy kraniec tego pasma, która ciągnie się potem w głąb Gdyni.

Na szczycie znajduje się - a jakże - stacja uzdatniania wody Neptun Gdańsk, jednak znalazło się też miejsce na dojście na szczyt bez płotów i wciąż swobodnie dostępną panoramę.

Nazwa góry upamiętnia studenckie kluby turystyczne Politechniki Gdańskiej, z inicjatywy których wyznakowano czarny szlak PTTK Źródła Marii - projektantem (tak góry, jak i szlaku) był w 2007 r. ówczesny Akademicki Klub Kadry GDAKK (dziś AKT GDAKK), a dokładniej jego ówczesnym wiceprezesem, którym był, no cóż, wyżej podpisany. Szlak - a dokładniej jego bocznica - prowadzi na szczyt, omijając stację Neptuna.

Mimo powikłanej historii dzisiejszej Osowej (której dzisiejsze centrum to dawna wieś Wysoka), akurat ta góra leży także na historycznych polach wsi Osowa.

Widoki: trochę ograniczone, jeśli chodzi o szerokość, lecz w kwestii zasięgu godne najwyższego stopnia na małym podium.

Tak przedstawia się stąd Jezioro Wysockie:

A to właśnie dowód na "królewskie" zasięgi Studenckiej: widziany stąd masyw Wieżycy. Z uwagi na rozgrzane letnie powietrze musiałem bardzo mocno obrobić zdjęcie, by cokolwiek było widać, lecz malkontentów jakości zapraszam na górę jesienią - wskazówką, w którą stronę szukać Wieżycy, jest charakterystyczny dach budynku u dołu.

Miejsce 3: Wielki Kack, Kacze BukiMapka 184,1 m



A więc to już jasne: całe "duże podium" należy do Gdyni.

Wielki Kack kojarzy się z mocno dynamiczną rzeźbą terenu, i takie też jest jego centrum. Jednak zachodnie rubieże, choć położone na głównej osi grzbietu Pagórów Łebnowsko-Kielnowskich, zaskakują łagodnym krajobrazem. Urbanizacja powoli tu dociera, ale póki co ul. Starochwaszczyńska na południe od wzgórza nie ma nawet asfaltu.

Historycznie jest to dawne Chwaszczyno. Wielki Kack obejmował natomiast dawniej większość dzisiejszej Dąbrowy, wprawdzie bez wierzchołka Donasu, lecz w jego masywie znajdziemy dawny najwyższy szczyt wsi, opodal ul. Leśna Polana 59Mapka, o wysokości 173,3 m.

Widoki: w zasadzie dookolne, pod względem zasięgu najdalsze na południe, w stronę niżej położonego sandru Równiny Chwaszczyńskiej.

Miejsce 2: Chwarzno-Wiczlino, wzgórze w grzbiecie Krzyżowej GóryMapka 191,3 m



A dlaczego nie sama Krzyżowa Góra?

Podejrzewam, że zawinił tu błąd tym razem niemieckich geodetów, według ich pomiarów Krzyżowa Góra była bowiem istotnie najwyższym wierzchołkiem masywu, i stosownie do tego ustawili tu stabilizowany znak geodezyjny, tzw. reper. Zdjęcie PRL-owskie prawidłowo już - zliczając poziomice - pokazało, że najwyższy wierzchołek znajduje się o 300 m na południowy zachód, jednak ówcześni geodeci może z wygody wykorzystali istniejącego niemieckiego repera i dlatego na mapach topograficznych to w tym miejscu widnieje punkt wysokościowy 188,3, co przejmują popularne opracowania.

Dziś możemy jednak mierzyć takie różnice jednym kliknięciem lidara, i ten wyraźnie pokazuje, że najwyższe wzgórze masywu jest o 3 m wyższe i leży te 300 m dalej (co też zgodne jest z poziomicami wyrysowanymi przez PRL-owskie służby).

Wzgórze 191,3 możemy zatem uznać chyba za bezimienne (a więc pole do popisu dla Rady Dzielnicy). Dodajmy, że - choć "od zawsze" rósł tu las - możemy jednoznacznie powiedzieć, że jest to historyczne Wiczlino, nie był to bowiem las państwowy (królewski), a gminny.

Nie jest to jednak najwyższy historycznie punkt tej dzielnicy, bowiem przed powstaniem Dąbrowy właśnie do wsi Wiczlino należał szczyt Donasu. Natomiast trzymając się dowartościowywania obu części podwójnych dzielnic, to jeśli chodzi o Chwarzno, jego najwyższym historycznie szczytem jest wzgórze między ul. Sokoła a ChwarznieńskąMapka o wysokości 160 m.

Widoki: brak.

Miejsce 1: Dąbrowa, zachodni wierzchołek góry DonasMapka 206,5 m



Na miejscu pierwszym na pozór nie powinno być niespodzianek, przynajmniej dla pasjonatów tej lekko ezoterycznej tematyki. Każdy (z nich) bowiem wie, że najwyższym szczytem Trójmiasta - i to nawet licząc 7 miast od Pruszcza po Wejherowo - jest dąbrowski Donas, z nazwą od nazwiska Dohna, zapewne ongi właścicieli tego szczytu.

Tylko że to nie ten Donas.

Historia jest tu bardzo podobna jak w przypadku Wiczlina i Krzyżowej Góry: niemieccy geodeci uznali, że najwyższym wierzchołkiem Donasu jest ten wschodni, wymierzyli dlań wysokość 205,6 m, i postawili tu reper. W PRL z wyznaczania poziomic wyszło wprawdzie, że wyższy wierzchołek to ten zachodni, jednak pomiar punktowy przeprowadzono dla repera niemieckiego, osiągając niemal identyczny wynik 205,7 m. I taką też wysokość, ewentualnie zaokrąglaną do 206 m, podają wszystkie opracowania, włącznie z autorytatywną w tym zakresie stroną gdynia.pl.

A potem, w 2005 r., na wierzchołku wschodnim postawiono wieżę telekomunikacyjną, przypieczętowując powszechny odbiór tego właśnie miejsca jako najwyższego punktu Trójmiasta.

Jednak próbkowanie lidarem, zgodne z odczytem poziomic, wyraźnie pokazuje, że najwyższy wierzchołek jest położony o 120 m na zachód. Lidar pokazał dla niego wartość 206,5 m, co możemy matematycznie zaokrąglać do 207 m.

A więc na koniec tego cyklu mała niespodzianka: otóż Gdynia, a wraz z nią całe Trójmiasto, urosła nam w zaokrągleniu o cały jeden metr.

Widoki: z samego wierzchołka zachodniego brak, lecz z wieży najlepsze w tym cyklu, jak przystało na zwycięzcę rankingu. Taras widokowy wieży to wszak aż 232 m nad poziomem morza.

Tak prezentuje się stąd oddalona o 35 km Wieżyca...



...tak oddalona o 25 km rafineria w Gdańsku...



...a tak Półwysep Helski (zwróćmy uwagę, że bez problemu widać pełne morze za mierzeją).



***


I tak dotarliśmy na (górny) koniec Trójmiasta. W tym miejscu chciałbym tylko jeszcze zamieścić zastrzeżenie - z uwagi na rozległość materiału, mimo dołożenia największych starań, w zestawieniu mogą pojawiać się błędy. Jak widać, wiele pozycji różni się między sobą o mniej niż metr, więc znalezienie w którejś dzielnicy wyższego wzgórza, i to dającego inne miejsce w rankingu, wykluczone nie jest. Za ewentualne korekty będę wdzięczny.

Subiektywny ranking 10 najlepszych punktów widokowych:

10. Strauchwall (Olszynka)
9. Dolny Krykulec (Mały Kack)
8. Migowo
7. Kacze Buki (Wielki Kack)
6. Długa Góra (Cisowa)
5. Świnia Góra (Lipce)
4. Kokoszki
3. Kamienna Góra
2. Góra Studencka (Osowa)
1. Donas (Dąbrowa)

...oraz, równie subiektywna, sugestia trzech miejsc, w których widoków nie ma obecnie niemal wcale, a które najprędzej mogłyby się doczekać platform widokowych z uwagi na potencjał widokowy:

  • Góra Strzyska (Wrzeszcz),
  • Matarnia,
  • Pustki Cisowskie.

O autorze

autor

Tomasz Larczyński

wrzeszczanin od trzech pokoleń, pasjonat historii, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Gdańsku

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (64)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane