- 1 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (133 opinie)
- 2 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (130 opinii)
- 3 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (52 opinie)
- 4 Prokuratura już nie chce ścigać Nergala (290 opinii)
- 5 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (167 opinii)
- 6 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (95 opinii)
10 tys. rachmistrzów w akcji...
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/19/300x0/19094__kr.webp)
Ruszył Narodowy Spis Powszechny. Potrwa do 8 czerwca. W województwie pomorskim spisze nas ok. 10 tys. rachmistrzów. Teoretycznie jeden rachmistrz ma za zadanie dotrzeć do ok. 65 mieszkań. W praktyce liczba ta może być dużo większa albo mniejsza.
Pierwszy dzień spisu nie jest pierwszym dniem pracy rachmistrzów. Musieli oni przejść 40-godzinny kurs zakończony egzaminem. Od kilku tygodni w mieszkaniach pojawiali się w celu umówienia się na konkretny dzień i godzinę. Był to tzw. obchód przedspisowy. - Przyjmuje się, że każdy rachmistrz dotrze do 65 mieszkań, tj. ok. 250 osób - mówi Zbigniew Pietrzak, kierownik Wydziału Udostępniania Informacji Urzędu Statystycznego w Gdańsku. - Jednak wszystko zależy od wielkości obwodu spisowego, który otrzymał. - Klatka w falowcu to ok. 100 mieszkań, z kolei rachmistrzowie spisujący ludność na terenach wiejskich mają do odwiedzenia mniej gospodarstw - dodaje Zbigniew Pietrzak. Przewiduje się, że na wizytę w jednym mieszkaniu rachmistrz będzie musiał poświęcić ok. 30 minut. Gdy w grę wejdzie spis rolny - pół godziny może się wydłużyć nawet do 1,5 godziny. Pracę rachmistrzów nadzoruje opiekun. Co kilka dni trzeba się z nim kontaktować. Opiekunowie udzielają pomocy w razie pojawienia się nietypowych przypadków w trakcie pracy.
Jak rozpoznać rachmistrza? - Każdy rachmistrz w widocznym miejscu ma wpiętą legitymację (zafoliowaną) ze zdjęciem, imieniem i nazwiskiem, pieczęcią Urzędu Statystycznego - mówi Zbiegniew Pietrzak. - Ponadto jest zaopatrzony w ciemnozieloną torbę z logo Głównego Urzędu Statystycznego (GUS) - dodaje.
Mimo że spis jest obowiązkowy, nie wszyscy wyrażają zgodę na jego przeprowadzenie. - Podczas obchodu przedspisowego do kilku mieszkań nie chciano mnie wpuścić - mówi Tomek Wojakowski.
- Podczas pierwszego dnia spisu byłem w 19 mieszkaniach - dodaje. - Zacząłem od godz. 8.00, wizyta w jednym mieszkaniu zajmowała mi średnio pół godziny. Wszędzie spotykałem się z miłym przyjęciem. - Nie zastałem tylko jednej osoby, z którą umawiałem się wcześniej. - Mam dużo pracy, bo ok. 500 osób do spisania - dodaje. Podobne wrażenia odniosła Hanna Merecka, przeprowadzająca Narodowy Spis Ludności i Mieszkań. - Już w czasie przedspisowego obchodu nie zetknęłam się z niezrozumieniem - mówi. - Dziś odwiedziłam ok. 10 mieszkań, obyło się bez zgrzytów.
- Wypełnienie formularzy nie jest skomplikowane. - Ostatnią wizytę zaplanowałam na 6 czerwca - dodaje.
Spis Ludności i Mieszkań składa się z dwóch części: tzw. okładki i formularza osobowego. Rachmistrz zapyta np. o to, czyją własnością jest mieszkanie, czy mamy ciepłą wodę, w jaki sposób mieszkanie jest ogrzewane, czy w mieszkaniu jest ustęp spłukiwany bieżącą wodą. W ramach formularza osobowego padają pytania o stan cywilny, czy niepełnosprawność. Rachmistrz musi bazować na oświadczeniu respondenta. Jest też Powszechny Spis Rolny. Osoby, które w latach 1989-2002 przebywały za granicą ponad 12 miesięcy, będą musiały wypełnić formularz migracyjny. Jedynym formularzem nieobowiązkowym jest ten dotyczący dzietności kobiet. Poddana mu będzie co pięćdziesiąta kobieta powyżej 16. roku życia. - Pytania mają charakter intymny, dlatego zadawać je będą kobiety - mówi Zbigniew Pietrzak.
Pod koniec kursu uczestnikom pokazano film instruktażowy, ukazujący pułapki i niebezpieczeństwa, mogące ich spotkać w pracy. - Przywiązujemy wielką wagę do bezpieczeństwa rachmistrzów - mówi Zbiegniew Pietrzak. - Gdy np. rachmistrz trafi do mieszkania, gdzie będą przebywały osoby nietrzeźwe, ma obowiązek natychmiast się wycofać. - W poprzednich spisach zdarzało się, że były osoby pogryzione przez psy. - Uczulamy rachmistrzów na pewne sytuacje - dodaje.
Aby zarobić ok. 750 zł netto, należy odwiedzić ok. 65 mieszkań. Tyle zarobią bezrobotni czy osoby, dla których jest to dodatkowe zajęcie. W najlepszej sytuacji są studenci, ponieważ potrąca się im tylko podatek dochodowy. Za odwiedzenie 65 mieszkań student otrzyma wynagrodzenie w wysokości 860 zł. Niektórzy rachmistrzowie mają nadzieję zarobić ok. 2 tys. zł i więcej.
W niektórych rejonach województwa pomorskiego pojawiły się ulotki nawołujące do podawania w spisie narodowości kaszubskiej. Prof. dr hab. Brunon Synak, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego skomentował to następująco: - Oczywiście zależy nam na tym, aby w spisie jak najwięcej Kaszubów podawało język kaszubski jako używany, ale narodowość kaszubską. Uważamy że Kaszubi są w zdecydowanej większości Polakami, chociaż mają poczucie odrębności. Każdy ma prawo deklarować narodowość jaką chce. Jednak pojawienie się ulotek uważam za niebezpieczne.
Opinie (27)
-
2002-05-22 10:18
Sztuka erystyki jest nieetyczna.
- 0 0
-
2002-05-22 10:39
Tytułem wyjaśnienia
Erystyka, sztuka prowadzenia sporów, dyskusji, umiejętność takiego argumentowania, by dowieść słuszności głoszonego poglądu, bez względu na rodzaj argumentów i używanych zwrotów retorycznych, przekonać poprzez to oponenta i skutecznie odeprzeć lub obalić jego pogląd (tezę).
- 0 0
-
2002-05-22 10:48
przyszła do mnie z*******a laska umówić się na spis. Co grozi za napastowanie racnistrza?
- 0 0
-
2002-05-22 10:51
Gallux
Z tego co pamiętam, jeszcze kilka tygodni byłeś przeciwny spisowi, a teraz taka nagła metamorfoza. Czyżby odmieniła to osoba rachmistrza/rachmistrzyni?
- 0 0
-
2002-05-22 11:03
edi
Tobie już (jeszcze) nic.
Niepotrzebne skreślić !- 0 0
-
2002-05-22 11:36
drogi tomalo odsyłam do archiwum.
Jako nieliczny wtedy ośmieliłem się mieć własne zdanie o spisie (że trzeba i już)
czyżby samo słowo gallux tak działało na waszą pamięć??- 0 0
-
2002-05-22 17:33
Narodowość kaszubska,śąska?
Czy to o to samo chodzi,gdy Niemcy w czasie okupacji
wpisywali mieszkańcom podhala narodowość góralska.
Cel był czytelny,pozbawienie tożsamości narodowej wybranych grup etnicznych w szerokich planach póżniejszej
germanizacji.Co jest grane?Kto zatym stoi?I za ile?- 0 0
-
2002-05-22 18:36
A do mnie przyszedł pryszczaty facet!!!
ja to zawsze mam pecha- 0 0
-
2002-05-22 18:46
Dopiero umawialam sie z rachmistrzynia, ale slyszalam od znajomych, ze pierwsze pytanie brzmi: kto jest glowa domu? Na pytanie, co to znaczy, podpowiedzieli: kto decyduje o finansach? Zmierzyli sie z XXI wiekeim...
- 0 0
-
2002-05-22 20:31
z pozycji rachmistrza...
W niektórych mieszkankach rosną takie kwiatuszki, że chciałoby się je "zerwać" od pierwszego spotkania....spisania ma się rozumieć:))))))))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.