- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (197 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (608 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (211 opinii)
- 4 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (204 opinie)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (366 opinii)
- 6 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (212 opinii)
1440 zdjęć - po jednym na każdą minutę doby
Doba ma 1440 minuty i dokładnie tyle zdjęć ma zamiar wykonać Łukasz Głowala w ramach projektu "1440 minut". Na każdej z fotografii będzie widniał zegar wskazujący inną godzinę. Realizacja projektu zajmie w sumie około sześciu lat.
- To przede wszystkim projekt dokumentalny - mówi fotoreporter Łukasz Głowala. - Każdy zegar fotografuję w autentycznych warunkach, o tej godzinie, którą widać na tarczy. Jeśli widać godzinę nocną, znaczy, że była noc. Ograniczam się do terytorium naszego kraju, więc całość będzie dokumentem przedstawiającym polskie wnętrza drugiej dekady XXI wieku. Fotografuję przede wszystkim mieszkania prywatne, ale także firmy, instytucje, szkoły... Wszędzie, gdzie teraz wchodzę, rozglądam się za zegarem - śmieje się fotograf.
- Pomysł przyszedł w zasadzie znikąd, po prostu przyszedł - śmieje się Głowala. - Najpierw myślałem, żeby sfotografować tylko pełne godziny, ale to by było za krótkie i zbyt łatwe. Postawiłem na liczbę 1440 - to liczba na granicy obłędu, ale wierzę, że moja konsekwencja i rozmach będą stanowić o sile tego projektu.
Na zdjęciach Łukasza Głowali zegar stanowi tylko element całości. Widać na nich często ozdoby ścienne, przypadkowych przechodniów, elementy wystroju.
- Zegar się wiesza lub stawia w miejscu, gdzie go widać, na ścianie reprezentacyjnej. Często obok zegara wiszą zdjęcia bliskich, symbole religijne, gołe baby, coś na co chce się patrzeć. Ważna jest dla mnie kwestia estetyczna - często wychwytuję surrealistyczne kompozycje, złożone np. z szafki zasłaniającej okno, firanki, futra z lisa i aniołka. Każdy jakoś tam komponuje zastaną rzeczywistość, zasłaniając elementy niepożądane: rury, pęknięcia, wentylatory - tłumaczy Łukasz Głowala.
Do tej pory artysta sportretował zegary wyświetlające w sumie około czterech godzin. Na pozostałe dwadzieścia przeznacza kolejne cztery lata pracy.
- Największym wyzwaniem będą godziny nocne. Liczę na portiernie, stacje ratownictwa, hotele i tym podobne miejsca, gdzie nocą coś się dzieje. Oczywiście, gdy ktoś mnie zaprosi, żebym zrobił zdjęcie w jego sypialni w nocy, to też chętnie to zrobię - śmieje się Łukasz Głowala. - Fotografuję zegary wszędzie, jako fotoreporter ciągle odwiedzam nowe miejsca. Mam zdjęcie z zakładu karnego - okazało się, że w dwóch celach były zegary i pozwolono mi je uwiecznić. U moich znajomych wszystko już przefotografowałem. A teraz to działa trochę jak "amway" - ludzie się zgłaszają do mnie z różnych stron.
1440 zdjęć to liczba, którą trudno pomieścić w nawet grubym albumie, a co dopiero w galerii na wernisażu.
- Marzy mi się taki finał, żeby wszystkie te zdjęcia umieścić w formie prezentacji na dużym ekranie. Tak, żeby każde zdjęcie było wyświetlane przez minutę. W dzisiejszych czasach na zdjęcia rzuca się okiem, skanuje raczej niż ogląda. Myślę, że minuta to odpowiedni czas, żeby się fotografii przyjrzeć. Gdyby taki ekran był koło dworca, to człowiek w drodze do pracy mógłby sobie pomyśleć: "o, do licha, to już to zdjęcie z zegarem z kebaba, już jestem spóźniony!" - opowiada Łukasz.
Jeśli chcesz, by twój zegar znalazł się w kolekcji - zajrzyj na stronę 1440minutesproject.com i napisz do Łukasza Głowali.
Opinie (81) 5 zablokowanych
-
2015-02-02 12:49
Polska cebula (1)
Jak zwykle zareagowała prawidłowo. Z niecierpliwością czekam na hejta na Borysa. W końcu to on o tym napisał.
- 2 0
-
2015-02-02 18:27
Borysa Brzytwę?
- 0 0
-
2015-02-02 20:48
BANDA DEBILI NA TYM FORUM (1)
Załamuje mnie poziom debilizmu w naszym społeczeństwie.
W d*pie był, g*wno widział ale się wypowiada, krytykuje. polaki.- 0 0
-
2015-02-02 23:42
No , błysnąłeś wysokim poziomem :)
- 0 0
-
2015-02-03 00:37
Rozumiem, ze ten pan odsiaduje kare? Znalazl zajecie by czas spozytkowac na czyms? Bo nie chce wierzyc, ze to jego forma zarobkowania i dochodu ? :o
- 0 0
-
2015-02-03 00:39
Szczerze-nie chce mi sie przebijac przez text.Z naglowka-obawiam sie, ze to moze byc kolejna arcy rozwijajaca i niezbedna dzialalnosc a raczej projekcja artystyczna kolejnego absoøwentw ASP ?!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.