17-latek tydzień temu włamał się do automatu z paczkami i otworzył 34 skrytki. Łupem padły markowe ubrania, okulary i 7 telefonów, jednak nie nacieszył się nimi długo, bo po kilku dniach wpadł w ręce policji. Podczas zatrzymania okazało się, że ma w mieszkaniu narkotyki.
17-letni mieszkaniec Gdyni 24 maja włamał się do automatu z paczkami przy ul. płk. Dąbka. Na miejscu otworzył aż 34 skrytki w poszukiwaniu cennych towarów.
Kolejna kradzież z automatu paczkowego w Gdyni. Otwarto ponad 30 skrytek
tak, kradzieże stanowią wyjątki
39%
do tej pory tak mi się wydawało
43%
nie, łatwo jest je otworzyć
18%
Policjanci szybko ustalili miejsce pobytu sprawcy tego przestępstwa. We wtorek, 28 maja ok. godz. 13:30, gdyńscy kryminalni wspólnie z dwoma kryminalnymi z Gdańska pojechali pod ustalony adres i zatrzymali wytypowanego mężczyznę.
W mieszkaniu 17-latka funkcjonariusze wyczuli charakterystyczny zapach marihuany.
Po przeszukaniu funkcjonariusze znaleźli w mieszkaniu i piwnicy 42 porcje marihuany oraz 82 porcje klefedronu.
Ponadto zabezpieczyli markowe okulary, torebki, markową odzież oraz siedem telefonów, które mogły pochodzić z kradzieży.
Policjanci osadzili mężczyznę w policyjnej celi. W czwartek sąd zadecydował o 3-miesięcznym areszcie. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności do 10 lat.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
