- 1 Wyciek oleju do Motławy. Wznowiono ruch (55 opinii)
- 2 Czemu śmieci rozsypano obok śmieciarki? (41 opinii)
- 3 Licznik przy światłach na skrzyżowaniu (98 opinii)
- 4 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (222 opinie)
- 5 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (137 opinii)
- 6 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (130 opinii)
20 lat od powodzi stulecia w Gdańsku
W piątek 9 lipca mija kolejna rocznica powodzi stulecia w Gdańsku. Tego dnia w 2001 r. w ciągu dwóch godzin intensywnych opadów pod wodą znalazła się znaczna część miasta. Poza olbrzymimi stratami materialnymi śmierć poniosły cztery osoby.
Po godz. 15 pogoda się załamuje, a potoki rwącej wody opadowej zalewają znaczną część miasta.
Najgorsza sytuacja jest na Oruni, Olszynce i we Wrzeszczu, gdzie zaskoczeni nagłą ulewą mieszkańcy zostają ewakuowani i ratują dobytek pakując najcenniejsze rzeczy na łodzie.
Woda zabiera wszystko. Pod mętną deszczówką toną samochody, deszcz paraliżuje komunikację miejską.
W ciągu dwóch godzin w niektórych miejscach spada 90 mm wody na metr kwadratowy (średnia dla całego miesiąca wynosi wówczas 75 mm).
W magistracie zbiera się sztab kryzysowy.
Po kilkudziesięciu minutach intensywnych opadów z koryta występuje we Wrzeszczu potok Strzyża, a na Oruni i Olszynce woda z przerwanych wałów kanału Raduni zalewa zabudowania i ulice.
Pod wodą znika Trakt św. Wojciecha.
Żywioł powoduje gigantyczne straty materialne. Ponad 130 budynków zakwalifikowano do wyburzenia, a koszt napraw ulic i pozostałych nieruchomości przekroczył 200 mln zł.
Miasto na kilka dni zostało odcięte od świata, bo z użytkowania wyłączono Dworzec Główny.
- Część pasażerów została uwięziona w wagonach, które zatonęły w metrowym błocie - pisaliśmy przed 20 laty na Trojmiasto.pl.
Ponad połowa mieszkań w mieście pozbawiona jest prądu. Równie dramatyczna sytuacja jest poza Gdańskiem.
W Pruszczu Gdańskim, gdzie woda zalała ponad 80 budynków. Podmyte zostały też tory kolejowe.
W Gdyni w Małym Kacku skarpa błota osunęła się na torowisko.
Na olbrzymich stratach materialnych się nie kończy. W czasie powodzi życie traci czworo mieszkańców Gdańska. Tego co widzieli, nie wytrzymały ich serca. Przyczyną śmierci wszystkich z nich był zawał.
Kolejnych 5 tys. mieszkańców otrzymuje tzw. Kartę powodzianina. Dzięki niej szybciej i skuteczniej mogli otrzymać pomoc socjalną.
Gdańsk z powodzi podnosił się wiele dni, miesięcy, a nawet lat. Tylko przez najbliższą dekadę do 2011 r. na zabezpieczenia przeciwpowodziowe władze miasta wydały ponad 150 mln zł.
Opinie (303) ponad 20 zablokowanych
-
2021-07-09 09:25
Padal deszczek padal sobie rowno raz na kwiatek raz na ....
- 3 7
-
2021-07-09 09:28
Opinia wyróżniona
mieszkałam wtedy na Oruni (19)
Mieszkałam wtedy na Oruni przy kanale Radunia i to był straszny widok jak woda w kanale się podnosi z minuty na minutę, zalewa trawnik przed domem, wlewa się do piwnic przez okienka i nagle szybki opad. Okazało się, że na wysokości ulicy Gościnnej wał się przerwał. Trakt Św. Wojciecha sama glina i przez kilka dni nic nie dojeżdżało.
- 166 4
-
2021-07-09 09:31
dokładnie takie mam z tego czasu fotki, zwłaszcza kanał
- 8 0
-
2021-07-09 10:48
Ale nic sie nie zmieniło władze miasta dalej botonują miasto na maksa! (10)
- 48 18
-
2021-07-09 11:16
Tylko jakimś cudem pod wodą lądują stare dzielnice, pełne lasów. (4)
A na zabetonowanym południu problemu nie ma...
- 10 38
-
2021-07-09 11:24
Woda deszczowa płynie z górnego tarasu w stronę morza
- 53 2
-
2021-07-09 11:51
Może dlatego (1)
Że południe Gdańska jest wysoko a woda płynie w dół ? :-)
- 68 1
-
2022-07-09 13:43
daj mu spokój, jemu się coś pomyliło na fizyce
i myśli że w Polsce rzeki płyną zgodnie z ruchem wskazówek zegara
- 3 1
-
2022-07-09 15:08
głupiś , bo z tych dzielnic woda spływa niżej
- 0 0
-
2021-07-09 15:40
(3)
akurat powódź spowodował Kanał Raduni a nie betonowanie miasta
- 9 17
-
2021-07-09 19:26
Nieprawda - woda na Słowackiego nie pochodziła z Oruni tylko z Górnego Tarasu (2)
- 25 1
-
2021-07-09 22:24
Ale po prawdzie w 2000 roku górnego tarasu prawie nie było (1)
Morena, stary Jasień i w sumie to chyba wszystko.
- 16 1
-
2022-07-09 15:10
Górna Orunia, Ujeścisko, Kiełpinek już było
- 0 1
-
2021-07-10 07:44
chwal
- 0 1
-
2021-07-09 11:24
miasto wyciągnęło wnioski (4)
i teraz betonuje górny taras gdańska np. przy lotnisku - zamiast pól i rowów będzie asfalt i beton
- 25 8
-
2021-07-09 12:43
Szybciej spłynie :D
- 21 2
-
2021-07-09 15:41
(2)
w sumie najlepiej nic nie budować, niech miasto się rozlewa a zamiast ścieżki rowerowej będzie alejka drzew
- 10 7
-
2021-07-09 19:25
byłeś kiedyś za granicą? widziałeś cokolwiek? (1)
- 6 8
-
2021-07-09 22:29
Wenecja ostatnio była zatopiona i pewnie to wina betonu?
- 4 11
-
2022-07-09 11:08
Ja tez pamiętam,pracowałem w tedy u Pana Piotre Kazimierczaka na Sw.wojciechu,no i od oruni z buta się szło, działo się oj działo
- 1 0
-
2024-06-09 19:15
Też
tego dnia byłem na miejscu. Na Nowinach woda stała prawie po kolana.
- 0 0
-
2021-07-09 09:33
We Wrzeszczu Malucha postawiłem na chodniku.
15 cm wyżej uchroniło autko od zalania wnętrza i silnika. Inni mieli mniej szczęścia. Lud,ie wyrzucali wszystko: rowery, narty, elektronarzędzia. Niektóre rzeczy wystarczyło przepłukać w czystej wodzie, rozebrać, wysuszyć, wymienić smar w łożyskach. Tylko komu by się chciało? Ja nie stracilem nic pomimo zalania piwnic aż po strop. No, nie, straciłem. Kilkanaście godzin własnej pracy i kilkaset litrów wody. Ale fakt jest taki ze ta powódź tak wyczyściła piwnice ze zbędnych "przydasiów" że nikt lepiej by nie potrafił. Z małego bloku gdzie jest tylko 33 mieszkania a zalane byly tylko piwnice wywieziono 14 dużych kontenerow śmieci.
- 16 0
-
2021-07-09 09:43
Więcej betonu, mniej drzew
Ola ma sposób
- 17 5
-
2021-07-09 09:56
Róbmy tak dalej! (3)
Kiedyś tez były ulewy w Gdańsku. Ale jakoś nie było takiego problemu bo nie było tyle powierzchni zabetonowanej! Sami sobie stworzyliśmy ten problem, ze mały deszczyk zalewa całe miasto. Niedługo w niektórych dzielnicach będą stawiać domy na palach.
- 33 16
-
2021-07-09 09:57
Poczekaj,
20 lat temu nie było az tyle betonu, a powódź była. O co chodzi w takim razie?
- 9 4
-
2021-07-09 10:11
Janusz, przecież to artykuł o deszczu sprzed 20 lat...
- 2 0
-
2021-07-09 10:14
mały deszczyk??
90mm w dwie godziny? Chyba nie wiesz o czym mówisz. Mieszkam poza miastem i przy takim 'deszczyku' wszystko zalewa, bo żadna gleba tego nie jest w stanie przyjąć. Rzeki płyną jak po betonie.
- 7 1
-
2021-07-09 09:57
Więcej betonu!!!
Więcej parkingów, więcej osiedli, mniej zieleni!!!
- 15 4
-
2021-07-09 10:10
Serdeczności!
- 11 0
-
2021-07-09 10:18
Taak
Pamiętam ta powódź... akurat byłam w Górach na wakacjach i z telewizji oraz od rodziny dowiedziałam się o tej sytuacji... ale to było...
- 5 2
-
2021-07-09 10:31
Katastrofa budowlana
To raczej była, jak to słusznie ujął wtedy mój ojciec, katastrofa budowlana, a nie powódź. Owszem, opady były bardzo intensywne, ale przede wszystkim miasto wcześniej dało ciała w kontekście Raduni, zbiorników retencyjnych i burzówki. Jak potem wyciągnięto wnioski, zabezpieczono odpowiednio kanał Raduni, utworzono więcej zbiorników retencyjnych, to sytuacja się odczuwalnie poprawiła. Chociażby w 2017 roku była analogiczna, potężna ulewa i padało non stop przez 6-7 godzin, a miasta nie zalało nawet w 10% tak, jak w 2001.
Tak gwoli ścisłości, to pamiętam, że jedna z tych czterech osób, które zmarły utonęła we własnym samochodzie na Słowackiego, a nie zmarła na zawał. Głowy teraz jednak za to nie dam, może wtedy niektóre media podały nierzetelną informację.- 25 5
-
2021-07-09 10:36
Pamietam ze pracowalem w tedy w "instal"na oruni-wody bylo po kolana w srodku budynkow i do okola
Pozdro dla zsz nr 10
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.