Zaczynają się poszukiwania sponsora tytularnego hali, która powstaje na granicy Sopotu i Gdańska. Informacje o rozpoczynającym się w poniedziałek konkursie rozesłano już do około 100 firm.
będę tam częstym gościem
28%
obawiam się, że atrakcyjnych imprez będzie tam mało, ale nie wykluczam, że na jakiejś się pojawię
58%
nie, wolę inne formy spędzania wolnego czasu
14%
Urzędnicy liczą, że uda im się sprzedać prawa do tzw. naming rights na pięć najbliższych lat. Oszacowano, że firma, która będzie chciała skorzystać z tego rodzaju promocji swojej marki, zapłacić będzie musiała aż około 26 mln zł.
-
Sponsor tytularny liczyć będzie mógł na miejsce na swoją nazwę na zewnętrznej elewacji hali. Otrzyma je także wewnątrz budynku i na flagach - mówi
Magdalena Sekuła, prezes spółki Wielofunkcyjna Hala Sportowo-Widowiskowa Gdańsk-Sopot.
Firma, która zdecyduje się zapłacić za nazwę hali, będzie też oczywiście mogła liczyć na promocję swojej marki przy okazji różnych imprez. -
Żeby daleko nie szukać przykładów, to wystarczy zobaczyć, do jak wielu mediów trafiła informacja o tym, że w hali zapowiedziała swój koncert Lady Gaga - dodaje Sekuła.
Budowa hali wielkimi krokami zbliża się do swojego finału. Prace mają się zakończyć jeszcze w maju. Z kolei nie później, niż w połowie czerwca, powinniśmy poznać operatora obiektu. Sama hala do użytku zostanie oddana na przełomie lipca i sierpnia.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
