3 mln zł wyda Gdynia na budowę Pomnika Polski Morskiej i aranżację przestrzeni wokół monumentu na skwerze Kościuszki 
. W przetargu wpłynęła jedna oferta, o 800 tys. zł wyższa od zakładanych przez miasto kosztów prac, które rok temu były szacowane na ok. 1 mln zł. - Wykonawstwo jest coraz droższe - rozkładają ręce urzędnicy.
tak, zawsze sprawdzam, w jakim są stanie
27%
tylko jeśli nie znam danego miejsca
14%
nie, przechodzę obok nich obojętnie
59%
O przetargu na wykonawcę Pomnika Polski Morskiej, który ma stanąć w czerwcu na skwerze Kościuszki w Gdyni, informowaliśmy
kilkanaście dni temu. W pierwszym etapie prac wykonawca będzie musiał przygotować teren na posadowienie pomnika. Prowadzone będą roboty rozbiórkowe, ziemne i konstrukcyjne, w tym wykonanie fundamentów. Powstać ma także nowa kanalizacja deszczowa, nawierzchnia i część elementów małej architektury.
Pomnik Polski Morskiej: zamiast 2 mln zł, blisko 3 mln zł
W maju główna bryła pomnika powinna zostać zamontowana na fundamentach, bo
władze Gdyni chcą odsłonić pomnik przy okazji Święta Morza - 24 czerwca. Uroczystości nie zakończą jednak inwestycji. Pozostałe prace - w tym montaż nowych lamp, nowe nasadzenia i stworzenie docelowej nawierzchni - będą trwać co najmniej do września.
Miasto założyło kosztorys na poziomie 2,1 mln zł brutto. W tym tygodniu okazało się, że firma AM-FOR Arkadiusz Fortuna złożyła jedyną ofertę. Zaproponowana kwota wyniosła ponad 2,9 mln zł. Wiadomo, że mimo 800 tys. zł różnicy propozycja zostanie zaakceptowana.
Rok temu Pomnik Polski Morskiej miał kosztować 1 mln zł
Przypomnijmy, że na etapie wyboru wyglądu pomnika, władze miasta tłumaczyły, że
praca firmowana przez Autorską Pracownię Projektowo-Plastyczną profesora
Andrzeja Gettera z Krakowa - wzbudzająca wśród mieszkańców ogromne kontrowersje, była jedyną, która miała szansę zmieścić się w kosztorysie.
Wtedy zakładany koszt całej inwestycji opiewał na dużo niższą niż ostateczna kwotę.- Zgodnie z założeniami konkursu, projekt i rzeźba pomnika nie mogą kosztować więcej niż 700 tys. zł. Natomiast maksymalny koszt realizacji inwestycji w oparciu o projekt architektoniczny nie może przekroczyć kwoty 1 mln zł brutto - informował rok temu ówczesny rzecznik Urzędu Miasta w Gdyni.Dlaczego kwota teraz została zwiększona? Urzędnicy przyznają, że rosną ceny za usługi budowlane. Tak samo miało stać się w przypadku tej inwestycji.
- W związku z realizacją wielu projektów unijnych rosną ceny usług budowlanych. Ciężko jest znaleźć obecnie wykonawcę, stąd wyższe niż zakładane kwoty na realizację pomnika i otoczenia - tłumaczy Agata Grzegorczyk, rzecznik prasowy UM w Gdyni.Część wykorzystanych materiałów, jak np. tymczasowe płyty, które pojawią się przy okazji uroczystości odsłonięcia, ma wrócić do miasta i być wykorzystywane w przyszłości przez Zarząd Dróg i Zieleni.
Petycja w sprawie pomnika na skwerze Kościuszki
Tymczasem wciąż nie maleje opór wobec budowy pomnika w takiej formie. Do działania przystąpili społecznicy z Miasta Wspólnego, poddając pod wątpliwość zasadność budowy monumentu w zaproponowanym kształcie. W tym celu stworzyli internetową
petycję do prezydenta Wojciecha Szczurka.
- Nie dyskutuję z opinią jury, ale zwracam się o rozważenie, czy ten pomnik sprosta oczekiwaniom mieszkańców. Zamiast jego realizacji, pomyślmy o konkursie na zagospodarowanie skweru i zaniedbanego Mola Południowego i w nowym kontekście - uczczenie marynarzy i związków Polski z morzem. Jeśli jednym z założeń konkursu było to, że projekt i rzeźba pomnika nie mogą kosztować więcej niż 700 tys. zł., a maksymalny koszt realizacji inwestycji nie może przekroczyć 1 mln zł, a dziś wszystko będzie realizowane za trzykrotność tej sumy, to może w konkursie z urealnionymi ograniczeniami finansowymi zostałoby zgłoszonych więcej ciekawszych prac - wskazuje Łukasz Piesiewicz z Miasta Wspólnego. Jeśli ktoś liczył na zmianę decyzji, to się zawiedzie. Urzędnicy rozwiewają bowiem wątpliwości co do dalszych działań przy pomniku.
- Przetarg nie zostanie unieważniony, a projekt nie zostanie zmieniony i inwestycja zostanie zrealizowana - odpowiada Agata Grzegorczyk, rzecznik Urzędu Miasta w Gdyni.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
