• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

30 proc. osób wychodząc z domu nie zamyka drzwi na klucz. To okazja dla złodzieja?

Szymon Zięba
17 kwietnia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
Jedna z najprostszych metod przestępców to włam "na klamkę". Złodzieje sprawdzają w ten sposób, czy ktoś nie wyszedł na chwilę i nie zostawił otwartych drzwi. Jedna z najprostszych metod przestępców to włam "na klamkę". Złodzieje sprawdzają w ten sposób, czy ktoś nie wyszedł na chwilę i nie zostawił otwartych drzwi.

Wychodząc do sklepu, czy wyrzucić śmieci, nie zamykam drzwi od domu na klucz. Taką odpowiedź zaznaczyło 30 proc. czytelników, którzy wzięli udział w naszej ankiecie. Niestety, może się okazać, że nadmierne poczucie bezpieczeństwa stworzy okazję dla złodzieja.



Czy ktoś kiedyś włamał się do twojego mieszkania?

Praktycznie nie ma tygodnia, żebyśmy nie informowali w portalu o włamaniach czy kradzieżach, do jakich dochodzi w Trójmieście.

Metody przestępców bywają różne.


Wśród najprostszych, a - jak się okazuje - nierzadko skutecznych, metod jest kradzież "na klamkę". Na czym ona polega? Opowiada Łukasz, który jakiś czas temu w ten sposób stracił kilkaset złotych i laptopa.

Naciskają klamkę i sprawdzają czy ktoś jest w domu



30 proc. czytelników nie zamyka drzwi od mieszkania gdy wychodzi na chwilę z domu. 30 proc. czytelników nie zamyka drzwi od mieszkania gdy wychodzi na chwilę z domu.
- Zszedłem tylko na dół, do osiedlowego sklepu, nie było mnie dosłownie pięć minut. Zamknąłem drzwi, ale nie przekręciłem klucza. Kiedy wróciłem, zauważyłem, że ktoś był w mieszkaniu i wyniósł cenniejsze rzeczy leżące "na wierzchu" - opowiada. - Późnej dowiedziałem się, że są grupy złodziei, które "przelatują" kolejne klatki, naciskając klamki drzwi w mieszkaniach. Liczą dokładnie na to, co zrobiłem ja, czyli że lokator wyjdzie na chwilę i nie zamknie drzwi, albo np. jest w łazience. Wówczas będzie można skraść to, co leży na widoku.
Nasz rozmówca podkreśla, że od czasu incydentu dokładnie sprawdza czy drzwi są zamknięte. Pokłosiem kradzieży jest też dziwne poczucie, że mieszkanie jednak jest zagrożone.

- Dlatego wymieniłem zamki na lepsze i zainwestowałem w alarm. Można powiedzieć, że beztroskie podejście zastąpiłem bardzo uważnym - podsumowuje.

Opinie (179) ponad 10 zablokowanych

  • Artykuł sponsorowany

    Widać PZU nie wyrabia planu do Budzetu

    • 0 0

  • W Szwecji kiedyś nie trzeba było skrupulatnie zamykać aut, domów na klucz. Nie mniej na wsi. Ale UE, otwarte granice

    Polacy, Rumunii, Łotysze itd. Zmienili to :(

    • 2 1

  • Ofiara nie jest winna!

    Wbijcie to sobie w końcu do głowy. Winę za kradzież ponosi złodziej. A ja nie mam zamiaru żyć w ciągłej obawie, że ktoś mnie okradnie. A złodziei karałbym bardzo surowo. I to nie więzieniem a przymusem ciężkiej pracy na lata.

    • 4 1

  • Hahaha to są własnie wyborcy obecniej władz w Gdańsku oni maja prawa wyborcze POKOelemingi :)

    40lat temu mozna było dzwi nie zamykac albo klucz pod wycieraczka zostawic bez obaw :) obecnie czesto ktos łapie za klamke od drzwi i widziałem tylko faceta który był juz na koncu korytarza, gdy sie ubrałem to juz go nigdzie nie było !!
    Raz ze sie chwalą głupotą to szkoda ze jeszce nie pdali adresu gdzie mieszkaja ci co mieszkan nie zamykaja:)

    • 0 4

  • Nigdy nie zamykam mieszkania na klucz, nawet jeśli idę na zakupy lub wyrzucam śmieci. Dlaczego? (1)

    To bardzo proste, w mieszkaniu mam dwa bardzo przyjazne psy. Pitbulla i Amstaffa

    • 1 0

    • Brakuje ci jeszcze rotweilera.

      Ciekawe,ktory pierwszy rzuci i sie do gardla.

      • 0 1

  • Moim zdaniem to tekst spod szyldu oskarżania ofiary

    To nie jest moja wina, jeśli ktoś mi coś ukradnie, bo nie zamknąłem mieszkania. Zwłaszcza gdy wychodzę na chwilę. Ja mam prawo czuć się bezpiecznie, a nikt nie ma prawa wchodzic do mieszkania i kraść. A jakbym taką osobę spotkał u siebie na klatce schodowej, to obawiam się że mógłaby ona skończyć w szpitalu, i wtedy niestety ja mam problem. Nie kradniecie wiec :)

    • 4 0

  • Nie byłoby problemu gdyby można było strzelac jak do kaczek gdy ktoś narusza czyjąś własność

    Wchodzisz na czyjąś posesję to licz się że właściciel może ci strzelić śrutem w tyłek. Wchodzisz do czyjegoś mieszkania w bloku, to licz się że właściciel może ci strzelić w łeb

    • 5 0

  • Dobrze wiedzieć....

    teraz pewnie więcej włamań będzie , ale czy to nadal będzie włamanie ?

    To ja złodziej.

    • 0 0

  • (1)

    Zapraszam. W moim domu czeka na takiego nieproszonego gościa bardzo grzeczny piesek!
    Hau Hau

    • 0 0

    • Nie strasz swoim yorkiem.

      • 0 0

  • Ten ranking wskazuje jak Polska

    staje się fajnym krajem. Wyrosłem na jednej z mniej prestiżowych dzielnic Gdańska, która teraz też zmienia się jak cała aglomeracja. 30 lat temu nie można było zostawić prania na balkonie żeby ktoś czegoś nie ukradł. Teraz mieszkam na nowej dzielnicy i rzeczywiście można zostawić otwarte mieszkanie i nikt niczego nie ukradnie. Chociaż stare nawyki są silniejsze i ja zawsze zamykam mieszkanie :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane