- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
4-latek sam podróżował autobusem. Okazało się, że jego babcia zasłabła
Dochodziła godzina 16, gdy kierowca gdańskiego autobusu zauważył, że wśród pasażerów znajduje się małe dziecko, które jedzie bez opieki. 4-letni chłopiec pamiętał tylko swoje imię oraz logo sklepu, w którym jego bliscy robią zakupy. To wystarczyło, aby po kilku godzinach odnaleźć jego babcię, która... zasłabła i straciła przytomność.
4-latek był wystraszony. Potrafił powiedzieć tylko jak się nazywa oraz opisać ogólnikowo logo sklepu, w którym codzienne zakupy robili jego bliscy. Policjanci radiowozem pojechali więc razem z chłopcem w rejon ulicy, na której wsiadł do miejskiego autobusu. Sprawdzili wszystkie sklepy spożywcze w okolicy. W jednym z nich faktycznie rozpoznano malucha. Wskazano też blok, w którym mieszka.
Wyszedł z domu, gdy jego babcia zasłabła i straciła przytomność
- Policjanci weszli do mieszkania i zastali tam leżącą na łóżku kobietę - babcię chłopca. Kobieta najprawdopodobniej zasłabła i straciła przytomność, wezwano więc pogotowie. 67-latka została przewieziona do szpitala. Okazało się, że gdy jego babcia zasłabła, chłopiec wyszedł z mieszkania i sam wsiadł do autobusu - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Cała sytuacja zakończyła się szczęśliwie, bo 4-latek wrócił do najbliższych, a jego babcia otrzymała na czas pomoc medyczną. Zdarzenie pokazuje jednak, jak ważne jest zwracanie uwagi na sytuacje nietypowe, gdy dotyczą one małych dzieci.
- Warto przypomnieć również rodzicom i opiekunom dzieci, aby np. na wewnętrznych częściach ubioru zapisywali numery telefonów do siebie, adres zamieszkania, imię i nazwisko dziecka, dzięki temu policjanci szybciej odnajdą rodziców, a dziecku zaoszczędzimy stresu - mówi Kamińska.
Opinie (215) 5 zablokowanych
-
2018-04-09 22:54
Adres na ubiorze dziecka (2)
Zeby potencjalny porywacz, zlodziej podajac sie zagubionemu dziecku za policjanta (lub inna osobe, ktora moze mu pomoc dotrzec do domu) poszedl z nim pod wskazany adres i okradl mieszkanie? Bez sensu
- 1 3
-
2018-04-10 13:32
(1)
Zaraz, zaraz... Przekalkulujmy to sobie:
Z jednej strony szansa, że zagubione dziecko szybciej trafi do domu i będzie mniej straumatyzowane, a chora bacia otrzyma pomoc...
Z drugiej ryzyko, że dziecko trafi akurat na złodzieja lub porywacza i do wszystkich nieszczęść trzeba będzie dodać okradzione mieszkanie.
Tak, wybór jest oczywisty: babcia niech umiera, dziecko niech się błąka samotnie, ale nikt mi nie wyniesie z domu telewizoru z płaskim ekranem i pięcioletniego laptopa.- 1 0
-
2018-04-10 15:08
He he, dobre!
I w sumie słuszne. Aż tak dużo dzieciaków chyba nie porywają. W każdym takim przypadku jest raban na cały kraj.
- 0 0
-
2018-04-09 23:12
(1)
Mój syn ma 4 lata i potrafi oburzony w środku nocy powiedzieć jak się nazywa jaki jest jego adres i gdzie pracują rodzice. Wielkie mi halo wystarczy z dzieckiem pracować
- 2 2
-
2018-04-10 12:30
Oczywiście. Nawet małpę przy odpowiednim treningu wytresujesz.
- 2 0
-
2018-04-10 00:53
dobrze że skończyło się szczęśliwie
szkoda tylko że nie udało się 4 latka nauczyć wzywania pomocy, w takich sytuacjach. Maluchy w tym wieku świetnie sobie radzą, potrafią zadzwonić, albo pukać do sąsiadów zamiast pojechać autobusem. Być może maluch był w szoku, nie przygotowany na taką sytuację. dlatego apel do rodziców, uczcie dzieci reagowania i wyzwania pomocy, dzieci w tym wieku są bardzo mądre.
- 12 0
-
2018-04-10 06:07
4-letnie dziecko znało tylko swoje imię. Słabo. Powinno znać imię, nazwisko i adres. Moje znają.
- 5 2
-
2018-04-10 08:14
Koniec świata
Jaki gł...pi dzieciak.
No przepraszam wylejcie na mnie wiadro pomyj,ale ja w wieku 4 lat miałem już obowiązki i 3 letnią siostrę na głowie,musiałem chodzić z nią do przedszkola itd.
A rodzice byli w pracy.
Wiem wiem inne czasy były.
Ale dzieciak 4 lata powinien wezwać pomoc nawet u sąsiadów a nie jeździć sobie autobusem po mieście no chyba,że jakiś chory jest .- 3 7
-
2018-04-10 08:21
też mi news (1)
jak miałem 4 lata to już się goliłem
- 4 5
-
2018-04-10 13:14
pod pachami
- 1 0
-
2018-04-10 08:42
Też mi coś... (1)
Ja mam dopiero 3 lata a już umiem pisać, trollować i wszczykiwać sobie marihłanen :]
- 5 6
-
2018-04-11 13:20
Czas rozpoczac leczenie!!!!!
- 0 0
-
2018-04-10 08:57
zbrodnia idealna (1)
nie wiem jak wy, ale dla mnie to wygląda jakby chłopak ogłuszył babcię i zbiegł z miejsca wypadku. Pewnie planował zaszyć się w innym mieście a wszystkie plany pokrzyżował mu nadgorliwy kierowca...
- 8 6
-
2018-04-10 13:28
chciał okraść babcię na wnuczka
- 2 0
-
2018-04-10 09:52
I nic wiecej
Są glupie jak but
- 1 1
-
2018-04-10 11:24
Szacunek dla policjantów że nie zawieźli babci na izbę wytrzeźwień
,albo nie sprawdziło co jej jest paralizatorem....
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.