• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

5-lecie "Rënk" w Barniewicach

(TG)
14 września 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 
Powstał za 90 milionów zł, w tym niemal połowa z kredytu Banku Światowego. W spółce głównym udziałowcem jest Skarb Państwa, Millennium Bank oraz drobni akcjonariusze, w tym samorządy.

Ideą powstania Renku była koncentracja branży rolno-spożywczej w jednym miejscu, jego współpraca z grupami producenckimi na wzór krajów unijnych. Od niemal roku w Renku jest nowy zarząd, który po raz pierwszy wypracował dla firmy zysk. - Zdecydowaliśmy, że mimo jubileuszu hucznych obchodów nie będzie, bo w pierwszej kolejności trzeba spłacać kredyty, żeby nie obciążać kieszeni podatników - mówi prezes Stanisław Gierszewski. - Rzeczywiście, w przypadku braku zysków kredyt spłacałby minister skarbu.

Po uruchomieniu Renku od początku istniał problem z konkurencyjnymi centrami rolno-spożywczymi w Trójmieście: Chwaszczyno i Rzęsna w Gdańsku. Rynki te zgodnie z ustaleniami władz miały być zamknięte, ale polityka gmin do tej pory jest inna. - Niestety, główne założenie jednego hurtu na Pomorzu na razie nie zostało zrealizowane - przyznaje Gierszewski. - Dlatego nie rezygnując ze statutowych obowiązków, Renk dla zarobku wynajął niewykorzystane dotąd miejsca w halach: ostatnio sześciu dużym firmom, m.in. spedytorskim. Finalizowane jest też porozumienie z siecią hipermaketów "Viktoria" w Rosji na dostarczanie tam towarów.

Za jak najszybszym ograniczeniem roli konkurencji centrum z Barniewic do roli targowisk detalicznych jest marszałek Jan Kozłowski. - Rozmowy z prezydentami Gdańska i Gdyni są w tej sprawie mocno zaawansowane i nie wykluczam przy tym zmian w składzie właścicielskim - ujawnił marszałek. Dodał, że Renk musi być instytucją gospodarczą wypełniającą zdania, do jakich została powołana.

Tym samym Kozłowski realizuje propozycję ekswojewody pomorskiego Jana Ryszarda Kurylczyka. Z prezesem Gierszewskim sugerowali samorządowcom, by bardziej zainteresowali się spółką, która ma być napędem pomorskiego rolnictwa.

A plany "Renk" ma poważne. Chce się rozbudowywać i już podpisał porozumienie w sprawie hali mięsnej, dzięki której skutecznie mogliby stawić czoła eurokonkurencji nasi wędliniarze. Poza tym spółka cały czas deklaruje pomoc pomorskim rolnikom w poszukiwaniu zbytu na ich towary. Na razie najtrudniej jednak przełamać wieloletnie uprzedzenia i przyzwyczajenia nie tylko lokalnych producentów żywności.
Głos Wybrzeża(TG)

Opinie (39)

  • jer

    pomyliły ci się giełdy, chwaszczyno to giełda warzywna

    • 0 0

  • Heh

    Wracam z Bydgoszczy a tu po staremu. Cityman zawsze w formie. Trzeba w koncu zwalczac te szczury z rybackiej wioski, bo znowu Gdansk zaatakuja. Nieprawdaz czcigodny kolego?

    • 0 0

  • I jeszcze jedno

    Z niecierpliwoscia czekam na kolejna liste gdanskich inwestycji. Ktora to juz bedzie wersja? Chyba trzecia :) Prosze tez o krotki tekscik przyblizajacy nam temat upadku Gdyni :)

    • 0 0

  • Nowy zarząd i pojawiły się zyski, a jestem ciekaw gdy był stary zarząd i Renk był na minusie ile kasy ciągneli i ile członków zasiada w takim zarządzie.

    • 0 0

  • Mag, Ty jak widze tez po staremu:) hahahaha
    A na powaznie - przyznaj sam, ze co by nie mowic,
    ta chwaszczynska gielda jest jednak ohydna.

    • 0 0

  • Ku uswiadomieniu niektorych. Sa osoby prowadzace sklepy, ktore nie posiadaja samochodu- myslicie ze na tym takie kokosy sie zbija!

    • 0 0

  • A może idzie o jeszzce coś innego...

    Moby Dick pyta: "dlaczego tak wielu handlarzy przeniosło sie z Renka na tę giełdę" - a może zwyczajnie nie o brud i smród idzie, a o zwykłe, łatwe do ukrycia między śmieciami i szczurami, przekręty i kontrabandę...
    Czy ktoś kupując w Chwaszczynie dostał kiedy paragon???

    • 0 0

  • Aga, nie wyobrazam sobie prowadzenia warzywniaka
    nie posiadajac samochodu. Jak tu sobie wyobrazic
    jazde autobusem miejskim z workiem ziemniakow na
    kolanach i cebula w kieszeni?
    Poza tym posiadacze takiego businesu, zakupow na
    gieldzie dokonuja skoro swit, kiedy autobusy dzienne
    jeszcze nie kursuja albo dopiero wyjezdzaja z zajezdni.
    Samochod jest, jak widac w tym przypadku, niezbednym
    narzedziem pracy.

    • 0 0

  • obiektivus

    Ja dostałem, ale poprosiłem. Sprzedawca oderwał kawałek kartonu i mi wypisał wszystko co kupiłem. Nawet podpisał "Stoisko Grzesia" :)

    • 0 0

  • "Stoisko Grzesia spółka ZOO" ;)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane