• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

500 zł brutto podwyżki dla każdego miejskiego urzędnika w Gdańsku

Ewelina Oleksy
29 grudnia 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (593)
Najnowszy artykuł na ten temat Budżet Gdańska na 2024 r. przyjęty przez radnych
Podwyżki dostaną wszyscy pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Podwyżki dostaną wszyscy pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

O 500 zł brutto, czyli ok. 340 zł netto wzrośnie od nowego roku wynagrodzenie zasadnicze wszystkich pracowników Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Decyzję o podwyżkach władze Gdańska uzasadniają wysoką inflacją i drożyzną. Podwyżki o 10 proc. dostaną też wszyscy sopoccy urzędnicy. W Gdyni nie każdy może na nie liczyć.



Dostaniesz podwyżkę po Nowym Roku?

Decyzję o podwyżkach swoim podwładnym miała przekazać prezydent Aleksandra Dulkiewicz podczas spotkania wigilijnego.

Teraz potwierdziła to Danuta Janczarek, sekretarz Gdańska, w odpowiedzi na pismo miejskich radnych z KO, którzy dopytywali o waloryzację wynagrodzeń pracowników Urzędu Miejskiego w Gdańsku i jednostek miejskich w 2023 roku.

Podwyżki dotyczą w sumie blisko 1300 urzędników. Pochłoną więc z budżetu miasta ok. 7,5 mln zł rocznie. Wyższe pensje urzędnicy będą dostawać od stycznia 2023 r.

Budżet Gdańska na 2023 r. przyjęty. Największy w historii deficyt i cięcia Budżet Gdańska na 2023 r. przyjęty. Największy w historii deficyt i cięcia

- Informuję, że wzrost wynagrodzenia zasadniczego planowany jest na poziomie 500 zł brutto tj. około 340 zł netto. Informuję również, że mediana wynagrodzenia zasadniczego w Urzędzie wynosi 3,1 tys. zł, podczas gdy przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w listopadzie 2022 r. wyniosło 6,8 tys. zł brutto tj. około 4,8 tys. zł netto - podała sekretarz Janczarek.
Dodała też, że dla miasta obecnie dużym wyzwaniem jest "pozyskanie pracowników o określonych kwalifikacjach".

- Obecnie w samym Urzędzie Miejskim posiadamy 68 wakatów - poinformowała.

Podwyżki wynagrodzeń z powodu inflacji i drożyzny



Jak podkreśla Izabela Kozicka-Prus z biura prasowego gdańskiego magistratu, decyzja o podniesieniu wynagrodzenia wszystkim pracownikom Urzędu Miejskiego "została podjęta w związku z rosnącą inflacją i powszechnie panującą drożyzną".

Podwyżki dostaną wszyscy pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku. Podwyżki dostaną wszyscy pracownicy Urzędu Miejskiego w Gdańsku.

W Sopocie podwyżki o 10 proc.



Sopot także przyzna podwyżki swoim urzędnikom.

- W pierwszej połowie roku 2022 były podwyżki w wysokości 8 proc. brutto dla wszystkich urzędników. W 2023 r. zaplanowano podwyżki o 10 proc. brutto. Konkretna kwota podwyżki zależy od wysokości wynagrodzenia. Nie ma stałej kwoty jak w Gdańsku - informuje nas Izabela Heidrich, rzeczniczka Urzędu Miasta Sopotu.
Jak słyszymy od jednego z pracowników sopockiego magistratu, początkowo radni nie chcieli się zgodzić na podwyżki dla urzędników. Wtedy prezydent Sopotu miał "zagrozić", że złoży wniosek o obniżenie pensji i sobie i radnym, bo "brak podwyżki to jak obniżka".

Ostatecznie podwyżki dla urzędników przegłosowano.

W Gdyni podwyżki, ale nie dla wszystkich



W Gdyni podwyżki nie obejmą wszystkich urzędników.

- W Urzędzie Miasta Gdyni podwyżki wynagrodzeń dokonuje się na podstawie indywidualnej oceny pracy każdego pracownika. Ich wysokość zależy od rodzaju wykonywanej pracy, określonej w zakresie czynności, posiadanych kwalifikacji wymaganych przy jej wykonywaniu, uwzględnia również ilość i jakość świadczonej pracy oraz jej wyniki - tłumaczy Rafał Klajnert, dyrektor Urzędu Miasta Gdyni. - I tak się również działo w 2022 r. Średnio wynagrodzenie wzrosło rok do roku o 7 proc. Dodajmy, że od lipca 2023 r. minimalne wynagrodzenie będzie wyższe o 19,6 proc. w stosunku do najniższej płacy, która obowiązuje w roku bieżącym. Dzisiaj należy przyjąć, że od stycznia 2023 r. wzrośnie płaca blisko 150 osób- zapowiada.

Miejsca

Opinie (593) ponad 20 zablokowanych

  • Podwyżka ok, ale zwolnić 30% urzędników (1)

    Czy zasoby urzędnicze są wykorzystane chociaż w 70-80%?

    • 15 6

    • Jak zwolnic?

      Przecież są jeszcze wakaty.

      • 3 0

  • Szanowna redakcjo może zróbcie resercz jak realnie wyglądają płace w gdańskim magistracie (stanowiska/wydziały/dodatki) (13)

    Z naciskiem na solidny resercz w wydziałach, a nie na średnią urzędową, gdzie wrzucą do jednego kotła dyrektora, referenta i ogólnie wszystkie wydziały najlepiej bez dodatków. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że pensje oferowane w urzędzie są śmiesznie niskie. Znaczenie ma tu, to do jakiego wydziału/biura się trafi. Są takie dopieszczone przez panią prezydent i takie całkowicie zapomniane. Żeby było jeszcze śmieszniej, to właśnie w wydziałach zawalonych robotą pensje są najniższe. Na dokładnie takim samym stanowisku w jednym wydziale można zarobić 3-4 tys brutto więcej niż w innym i to jest niezgodne z kodeksem, ale zawsze są chętni żeby wcisnąć dobry kit inspekcji lub związkowi. Do tego jest pełno "specjalnych" stanowisk z tak wywindowanymi pensjami, że zwykli urzędnicy mogą pomarzyć o takiej podstawie, ale również dodatkach. Gorszące jest, że tacy biorą kasę, ale jak się coś od nich chce to ani me ani be i ostatecznie robi za nich zwyklak. Także te 500 zł to dla wielu będzie dorównanie do ustawowego minimum, a dla wielu podwyżką ledwo ponad minimum. Ludzie na potęgę odchodzą, nowo przyjęci rezygnują, a wiele konkursów miesiącami nierozstrzygnięto (wystarczy lektura strony wyniki naboru). Ludzie po przejściu rekrutacji jak słyszą ile mogą zarobić (bo urząd przestał publikować oferowane zarobki) przecierają oczy, że ktoś jeszcze może tyle oferować za tak rozbudowaną siatkę obowiązków. Zobaczcie na oferty...strona szczegółowo wypunktowanych obowiązków, a pensja to żałoba.

    • 49 3

    • Co to resercz? (1)

      • 1 5

      • riserdż

        • 0 0

    • Brak logiki więc, że tylu chętnych na stanowisko urzędnika miejskiego (2)

      I tak dużo urzędników pracuje tam - dzieścia, - dzieści lat. Masochiści?

      • 1 4

      • chętnych na stanowiska nie ma (1)

        cała prawda jest taka, że ludzie na potęgę się zwalniają, a nowi nie przychodzą. Konkursy na jedno stanowisko wracają przez pól roku, aż ktoś się skusi. Przepracuje pół roku lub mniej i ucieka. Są też tacy co wygrywają konkurs i od razu rezygnują jak poznają najistotniejszy aspekt zatrudnienia - pensję ;)))

        • 11 0

        • Reszta pracuje podwójnie

          Za tych co odeszli i za ta samą pensję... Przeważnie to kobiety w wieku przedemerytalnym 50-60 lat

          • 4 0

    • Wystarczy wejść w jakiekolwiek ogłoszenie o pracę w urzędzie (1)

      Są podane widełki na jakim stanowisku można ile zarobić. To żadna tajemnica

      • 3 5

      • Na stanowiska do samego urzędu w Gdańsku nie ma od ponad roku/dwóch. Kiedyś owszem publikowali, ale zaprzestali, bo a) ludzie widzieli, ze mało i w ogóle nie aplikowali, b) widać było mimo to różnice pomiędzy wydziałami i burzyli się pracownicy, c) wychodziło, że nowy pracownik miał więcej niż starych, choć stary musiał go dopiero przyuczyć.

        • 10 0

    • (1)

      Aplikowałem do jednego z urzędów na stanowisko Specjalisty. Wymagana duża wiedza i doświadczenie. Jak mi zaproponowano stawkę, to zapytałem czy to na pół etatu.

      • 13 1

      • mi gdybym byl szefem i kandydat zadal takie pytanie

        ... to bym się spalił ze wstydu

        • 2 0

    • Jaka prac taka placa (1)

      Odpowiedzialnosc zerowa wiec te 3 tys to i tak za duzo

      • 1 8

      • powiedział co wiedział

        przestań człowieku powtarzać bajki, bo są dyrektorzy co ręce umywają, ale są zwykli urzędnicy co w pracy zasuwają za miskę ryżu

        • 9 1

    • (1)

      Jakby było tak źle tym urzędnikom to by zmieniali pracę, jakoś nie słychać żeby były wolne wakaty. Urzędniku jak ci tak źle to zmień pracę weź kredyt.

      • 1 6

      • kolejna inteligentna inaczej opinia

        • 5 1

  • 3100 brutto? (5)

    Wcale się nie dziwię, że urzędy tak pracuja. Za taką wypłatę to można iść do pracy jedynie kawę wypić

    • 33 5

    • Proszę wliczyć tzw.wcasy po gruszą (kasa), bony zakupowe dwa razy w roku, trzynastka-, średnia wychodzi wyższa (4)

      Do tego brak odpowiedzialności za podejmowane decyzje, brak presji czasu- wszystko można robić wolno czyli ,,w swoim czasie", na maile ludzi ( tzw.kontakt dla mieszkańców) nie trzeba odpowiadać, możliwe zwolnienie lekarskie przy chrypce, niektóre urzędy płacą jeszcze za wyjazdy wakacyjne dzieci (tak jest u koleżanki).

      • 4 17

      • To złóż podanie, jak tak zazdrościsz koleżance.

        • 13 1

      • Urzędy działają w ustawowych ramach czasu. Zazwyczaj 30-60 dni.

        • 4 0

      • w ktorym urzedzie jest brak odpowiedzialnosci za podejmowane decyzje?

        Bo nie slyszalem o takim, ba nawet polskie prawo takiego nie przewiduje, ale moze ty w alternatywnej rzeczywistosci znasz taki urzad.

        • 8 0

      • No ile wychodzi ci ta srednia ? 4500 brutto?

        To i tak są ochłapy i jalmuzna

        • 5 0

  • podwyżki owszem ale kosztem likwidacji stanowisk i zwiększenia efektywności pracy (1)

    większość stanowisk to jakaś przechowalnia dla niedomagających umysłowo, dodatkowo frustratów i skrajnie niekompetentnych ludzi.

    Należy zredukować ilość etatów o połowę, podnieść wynagrodzenia o 100% i zatrudnić fachowców, którzy znają się na swojej pracy i dostaną za nią godziwe wynagrodzenie. To co aktualnie dzieje się w urzędach to kpina. Ślepi, leniwi, głusi, niekompetentni, zdemoralizowani i do tego kurde wiecznie obrażeni na petentów

    • 16 7

    • Oby u ciebie w pracy zwolnili parę osob

      I innym podnieśli pensje dodając obowiązków.
      Życzę ci tego w nowym roku

      • 5 1

  • Zapytano Szczurka a co z podwyzkami w Gdyni Odpowiedział, przecież niedawno już dostałem.

    • 21 0

  • CYRK

    przecież na ten urząd nie długo zabraknie budynków w gdańsku..żenada.

    • 17 5

  • Oszczędzać zrobiła to ma na podwyżki.

    • 2 0

  • W Gdyni podwyżki 0% (2)

    W Urzędzie w Gdyni podwyżki równe 0%...Niby takie bogate miasto, niby gospodarny prezydent, a jak przyjdzie co do czego widać, gdzie Gdańsk, a gdzie Gdynia

    • 29 1

    • Uciekaj stamtąd czym prędzej

      Ja tak zrobiłem. Losie, jak mi ulżyło, gdy każdy kolejny dzień zaczynam od myśli, że nie muszę już patrzeć na tych Łucyków, Klajnertów, Szczurków, Spychałę, Furkala...
      Powiedzcie mi, jak to jest, Gdynia ma dyrektora urzędu, ekstra fuszka dla pana Klajnerta, a w Gdańsku szefową jest prezydent Dulkiewicz? Spotyka się z urzędnikami, a Klajnert tylko chowa się po swoim gabineciku.

      • 4 0

    • dobrze napisane... "niby"

      • 0 0

  • Ograniczyć liczbę urzędników (1)

    Ludzie już nie chodzą do urzędu, większośc spraw załatwia się zdalnie.

    • 13 10

    • Urzędnicy w 90% nie zajmują się nawet obsługą klienta. Wszyscy mają tu obraz urzędnika w okienku co przyjmuje dokumenty. Zdecydowana większość urzędników zajmuje się utrzymaniem miasta przy życiu, a nie obsługą klienta.

      • 7 0

  • Dość kur!!!!!!!!!

    • 12 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane