• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

595 zł za kurs taksówką z Gdyni do Gdańska

Arnold Szymczewski
1 stycznia 2022 (artykuł sprzed 2 lat) 
aktualizacja: godz. 15:06 (4 stycznia 2022)
Pani Joanna za kurs z Gdyni do Gdańska zapłaciła 595 zł. Pani Joanna za kurs z Gdyni do Gdańska zapłaciła 595 zł.

595 zł - tyle dokładnie zapłaciła pani Joanna za kurs taksówką spod dworca w GdyniMapka do szpitala na ZaspieMapka. Nasza czytelniczka zapłaciła, bo - o czym wiedział kierowca - w szpitalu umierał jej ojciec i nie mogła zwlekać. Przedstawiciele firmy, z której usług korzystała pani Joanna, początkowo nie chcieli komentować sprawy. Dopiero po publikacji artykułu przysłali swoje oświadczenie.



Aktualizacja, 4 stycznia, godz. 15:05


Konsekwencje kursu taxi za 595 zł. Wniosek o ustalenie maksymalnych cen za jazdę taksówką w Gdyni.


Aktualizacja, 2 stycznia, godz. 8:32
Oświadczenie przedstawiciela firmy, do której należy taksówka



Po pierwsze, przepraszamy Panią Joannę za zaistniałą sytuację.

Po drugie, zapewniamy Panią Joannę, że zwrócimy pieniądze, które zostały pobrane przez naszego pracownika za wskazany kurs.

Po trzecie, wyjaśniamy całą sytuację.

Działalność przewozu osób jest poboczną działalnością naszej firmy. Aby prowadzić tego typu usługi, zatrudniamy pracowników.

Niestety we wskazanej sytuacji (zapewniamy, że jednostkowej) pracownik samowolnie i bez naszej wiedzy zmienił obowiązujące stawki. Zachowanie pracownika było zapewne podyktowane chęcią uzyskania większego wynagrodzenia (prowizji).

Niestety, rozliczamy kursy około 10-15 dnia miesiąca, dlatego nie byliśmy w stanie "wychwycić" nieprawidłowości.

Zapewniamy jednak Państwa i Klientów, że w stosunku do pracownika zostały wyciągnięte odpowiednie konsekwencje.

Niestety nie wiemy z kim kontaktowała się redakcja Trójmiasto.pl, jednak na pewno nie była to osoba decyzyjna w naszej firmie. Oczywiście po otrzymaniu numeru telefonu, z którym kontaktował się redaktor, wyciągniemy także konsekwencje w stosunku do tej osoby, za brak reakcji na informację o nieprawidłowościach.

W zaistniałej sytuacji pozostaje nam jedynie jeszcze raz przeprosić Panią Joannę.
Czytelników Trojmiasto.pl prosimy o nieocenianie innych naszych działalności, przez pryzmat zaistniałej sytuacji.




Jak oceniasz tę sytuację?

Do zdarzenia doszło jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia, 21 grudnia. Nasza czytelniczka wracała po godz. 15 autobusem z pracy. Wówczas zadzwonił telefon ze szpitala na Zaspie, w którym przebywał jej tata.

- Mam 60 lat, mój wiekowy tata leżał już bardzo schorowany w szpitalu na Zaspie. Tego dnia odebrałam telefon z informacją od pielęgniarki, żebym pilnie przyjechała do szpitala, bo tata umiera. Wysiadłam więc z autobusu na dworcu w Gdyni i zastanawiałam się, jak najszybciej mogę dotrzeć na Zaspę. Wybór padł na taksówkę - pierwszą, która stała na postoju - mówi pani Joanna (imię zmienione).
Nasza czytelniczka poinformowała taksówkarza o tym, dokąd chce jechać, ale informacji, że cena za kurs będzie tak horrendalnie wysoka - nie otrzymała. Przypomnijmy: było wtorkowe popołudnie, przed godz. 16.

- Po wejściu do taksówki powiedziałam, że chcę jechać do szpitala na Zaspie. Na wejściu nie dostałam żadnej informacji o droższym kursie, ale na wysokości Sopotu kierowca wspomniał, że zmienia taryfę na wyższą. Przez myśl mi nie przeszło, że przejazd zakończy się taką kwotą. Zresztą nie myślałam wtedy o cenie, a o tym, że jadę do umierającego ojca i że bardzo mi się spieszy - dodaje pani Joanna.
Według mapy trasa powinna wynieść około 18 km. Według mapy trasa powinna wynieść około 18 km.

595 zł za 21 kilometrów



Pod szpitalem na Zaspie okazało się, że "nieco droższy kurs" wymaga opłaty w wysokości 595 zł. Nasza czytelniczka wpadła w osłupienie, ale nie mogła też tracić czasu.

- Zapytałam, dlaczego tak dużo wyszło. Kierowca wspomniał, że stawki w Gdyni nie są regulowane i w jego firmie tyle trzeba zapłacić. Ponadto powiedział też, że on jest z Gdyni i dla niego w Sopocie i Gdańsku obowiązuje inna taryfa, poza tym muszę pokryć koszt jego powrotu do Gdyni - tłumaczy czytelniczka.

11 tys. za kurs pijanego Norwega taksówką po mieście



Co więcej, kierowca nie miał terminala płatniczego, dlatego pani Joanna straciła czas na szukanie w okolicy bankomatu.

- Ja naprawdę nie miałam czasu się z nim kłócić. Po prostu wypłaciłam z bankomatu 600 zł i wręczyłam je taksówkarzowi. Niestety do taty nie zdążyłam. Zmarł kilkanaście minut wcześniej - dodaje pani Joanna.
595 zł wyniósł koszt kursu z centrum Gdyni do szpitala na Zaspie w zwykły, powszedni dzień, w godzinach popołudniowych. 595 zł wyniósł koszt kursu z centrum Gdyni do szpitala na Zaspie w zwykły, powszedni dzień, w godzinach popołudniowych.

Firma nie ma sobie nic do zarzucenia. Nie udzieli też komentarza



Następnego dnia, gdy pani Joanna ochłonęła, jej syn zadzwonił do firmy w celu uzyskania informacji o horrendalnie drogim kursie. Z informacji, jakie uzyskał, wynikało, że firma nie ma sobie nic do zarzucenia, bo kurs odbył się w pełni legalnie.

Również próbowaliśmy skontaktować się z przedstawicielami firmy, która odpowiada za kurs. Mężczyzna, do którego się dodzwoniliśmy, odmówił komentarza w tej sprawie.

Na koniec warto dodać, że średnie ceny przejazdu taksówką w Gdyni przedstawiają się następująco:


  • opłata początkowa - 8 - 10 zł,
  • taryfa 1 (pon.-sob. godz. 6-22) - 2,30 - 3,50 zł/km,
  • taryfa 2 (pon.-sob. godz. 22-6) - 3,45 - 4,5 zł/km,
  • taryfa 3 (poza wyznaczone strefy) - 4,6 - 6 zł/km,
  • taryfa 4 (poza wyznaczone strefy) - 6,9 - 8 zł/km,
  • godzina postoju - 40 - 60 zł.

W przypadku pani Joanny samo wejście do taksówki kosztowało ją 50 zł.
15:32 1 STYCZNIA 22

Uwaga na taxi oszusta!!! (42 opinie)

Jeździ skoda octavia III 2017 na blachach
GA 697FV
Stacjonuje najczęściej przy dworcu.
Naglasniajcie żeby ostrzec innych!
Jeździ skoda octavia III 2017 na blachach
GA 697FV
Stacjonuje najczęściej przy dworcu.
Naglasniajcie żeby ostrzec innych!

Opinie (559) ponad 500 zablokowanych

  • Karkowi nie dał tego paragonu ciekawe dla czego( wiecie gdzie by go musiał potem szukać) ale kobiecie w bardzo ciężkiej i tak sytuacji która myśli o chorym ojcu.

    • 9 2

  • Kark jakby mu naliczył swoją taryfę to by go do trzeciego pokolenia nie spalił. I paragon by dostał

    • 8 1

  • Chce to taxi

    I tego pana chętnie z nim pogadam

    • 5 1

  • Dziwne (1)

    Cennik na szybie, cyferki na taxometrze sobie skaczą przez godzinę a paniusia zdziwiona cena. To chyba jakaś nieudolna prowokacja. Ktoś sprawdził czy jej wersja ma coś wspólnego z prawdą?

    • 2 24

    • Patrz na paragon

      ...Mówi ci coś?

      • 5 1

  • Ja też chce (1)

    Też sobie wsiądę do taxi, każe się wozić po Trójmieście, a jak cena mi się nie spodoba to wymyślę jakaś rzewną historyjkę, sprzedam tutaj czy w innym szambie, wszyscy będą mi współczuć i jeszcze oddadzą mi kaskę z nawiązka. Jakie to proste.

    • 2 21

    • Umiesz czytac ze zrozumieniem tekstu?

      Moze robiles gimnazjum i podstawowke zaocznie?

      • 7 1

  • Sprytna cwana baba (1)

    Donoszenie i zgrywanie ofiary co by kursik w gratisie wyludzic. Fajne ma nawyki, widać lata praktyki.

    • 2 33

    • Rafałku, nie wysilaj się

      • 8 1

  • Pogoglowałem i ... (4)

    Przede wszystkim ten człek niema prawa brać powrotu, bo ma licencje na wszystkie w/w miasta.
    Jeżeli posiada licencję na Gdańsk, nie ma prawa do stosowania takich stawek.

    • 22 1

    • Ja dodam jeszcze, że jak nie ma w nagłówku na paragonie, że to jest TAXI, to nie ma prawa stać na postoju. (3)

      Sprawa ewidentnie do przekazania dla odpowiednich służb.

      • 9 1

      • Tu się mylisz... (2)

        W nagłówku musi być nazwa firmy, która świadczy oczywiście usługi Taxi. Może to być np. F.H.U Jan Kowalski, albo np. Taksówka osobowa Jan Kowalski jeśli to jego jedyna działalność.

        • 0 3

        • W nazwie firmy musi być zawarta nazwa TAXI, sam sobie odpowiedziałeś. I ja się nie mylę. (1)

          • 2 1

          • Przeczytaj jeszcze raz

            • 0 2

  • Zycie (1)

    Kup butelkę w dobrej drogiej knajpie a potem porównaj to z nurkiem pijącym tanie zlewki piwa. Dla niekumatych, taxi vs Uber.

    • 4 20

    • W dobrej drogiej knajpie alko kosztuje trzy, cztery razy więcej niż ta sama butelka w biedrze i chcesz powiedzieć że to jest lepsze?:):):) widać jesteś bardzo kumaty:):):)

      • 1 0

  • sama sobie winna (2)

    kto nie patrzy na cenik albo nie pyta o cene za km to tak sie konczy trafiła na zwykłego naciagacza a jezeli miasto gdynia nie reguluje stawki maksymalnej to nic nie zrobi musi zaplacic bo taksówkarz
    w takim wypadku jesli nie ma cen maksymalnych ma pełne prawo do wezwania policji
    to tak jakby wejsc do resteuracji i bez patrzenia na cenny zamówic 4 obiady o potem byc w szoku ze własciciel zyczy sobie 800 zł

    • 4 18

    • społeczeństwo ma inne zdanie na ten temat

      i oszust właśnie to boleśnie odczuł

      • 5 1

    • nie

      to jest tak jakbyś zamówił 4 obiady w przeciętnej knajpie, a potem był w szoku, że właściciel życzy sobie 4000 zł

      • 0 0

  • To zwykły bandyta i złodziej nie jest wina firmy bo z całą pewnością te stawki zrobił sam ale legalnie bo ceny są w Gdyni uwolnione . On od firmy odnajmuje auto za które płaci tyg 800 zł. To że taksówki są droższe od innych to normalne bo ta działalność kosztuje ok 3 tyś złotych ZUS podatek i amortyzacja plus przeglądy kas i inne .Wówczas po tych opłatach dopiero zaczyna się zarobek na swoją pensję Ludzie nie jedni nie wiedzą jakie opłaty musi ponieść taksówkarz.Fakt że to bandyta bez skrupułów

    • 6 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane