66-letnia kobieta zdołała obronić się przed napastnikiem i nawet powaliła go na ziemię, ale gdy próbowała zatrzymać sprawcę kradzieży, została przez niego uderzona w głowę. 45-letni złodziej nie cieszył się długo niewielkim łupem i wolnością. Został już aresztowany na trzy miesiące.
tak, niewielu miałoby ze mną szanse
27%
myślę, że tak, ale nie wiem, czy bym się odważył(a) stawiać opór
35%
raczej nie, wolał(a)bym uciekać
22%
nie, w takich chwilach paraliżuje mnie strach
16%
Do zdarzenia doszło pod koniec lutego tego roku.
- Z zebranych przez policjantów dowodów wynikało, że sprawca podszedł do 61-latki na ulicy, bez powodu chwycił ją i szarpiąc, próbował jej ukraść papierosy i zapalniczkę. Gdy pokrzywdzona uciekła i pobiegła w stronę dwóch koleżanek, podejrzany podszedł do tych kobiet - relacjonuje Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.Wtedy zaatakował 66-latkę, której próbował wyrwać torbę z zakupami i dokumentami. Wprawdzie mu się to udało, ale chwilę później leżał już na ziemi, powalony przez waleczną kobietę. Gdy nie pozwalała mu wstać, jej 67-letnia siostra odebrała torbę i uciekła w stronę pobliskiego warsztatu.
Cios w głowę i ucieczka do warsztatu
- Widząc, że sprawca ruszył za siostrą, 66-latka ponownie zainterweniowała i nie chcąc, by ją dogonił, chwyciła za jego plecak. Mężczyzna odwrócił się i uderzył kobietę w głowę. Wszystkie kobiety schowały się na terenie warsztatu, do którego sprawcy nie udało się już wejść - dodaje Lucyna Rekowska.Policjanci zatrzymali napastnika trzy tygodnie później. Właśnie przedstawili 45-latkowi zarzuty kradzieży zuchwałej na szkodę 66-latki oraz usiłowania dokonania kolejnej takiej kradzieży na szkodę innej kobiety. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i aresztował mężczyznę na trzy miesiące.
Za kradzież szczególnie zuchwałą grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Naruszenie nietykalności cielesnej osoby w związku z podjętą przez nią interwencją na rzecz ochrony bezpieczeństwa ludzi i porządku publicznego to z kolei przestępstwo zagrożone karą więzienia do dwóch lat.