Kierowcy dostali mały prezent świateczny od gdańskich drogowców. Na ul. Jana z Kolna
mogą legalnie jechać nie 50, a 70 km/h. Sprawdziliśmy, co zyskamy na tej zmianie przepisów.
pozytywnie, dziwie się, że dopiero teraz to zrobiono
76%
pozytywnie, ale de facto niewiele to zmieni
14%
negatywnie, wzrośnie ryzyko wypadków, bo niektórzy będą jeździć jeszcze szybciej
10%
Do tej pory urzędnicy przekonywali, że nie da się podwyższyć dopuszczalnej prędkości na ul. Jana z Kolna. Swoje decyzje o odstąpieniu od zmian w ograniczeniu prędkości argumentowali faktem, że dwupasmowy odcinek zaczyna się i kończy przejściem dla pieszych oraz sygnalizacją świetlną, a pasy w obu kierunkach nie są od siebie w żaden sposób oddzielone - np. pasem zieleni.
Dodatkowo, mniej więcej w połowie tego odcinka znajduje się wyjazd z terenów stoczniowych przy ul. Malarzy, a nitka w kierunku centrum kończy się zwężeniem do jednego pasa.
Na drodze od tamtego momentu nic się nie zmieniło. Urzędnicy zmienili jednak zdanie i w ostatnich dniach na przydrożnych słupach pojawiły się nowe znaki zakazu ograniczające dopuszczalną prędkość do 70 km/h na odcinku od stadionu Polonii Gdańsk do kładki przy przystanku
SKM Gdańsk Stocznia. Do tej pory można było na czteropasmowej drodze jechać z prędkością maksymalną 50 km/h.
- Wpłynął wniosek od mieszkańca z prośbą o podwyższenie prędkości. Miejska Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przychyliła się do niego. Nie było jakiejś konkretnej przyczyny podwyższenia dopuszczalnej prędkości - tłumaczy Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Zieleni w Gdańsku.Sądzimy jednak, że na tę decyzję na pewno wpływ miało otwarcie
tunelu pod Martwą Wisłą ![zobacz na mapie Gdańska zobacz na mapie Gdańska](/_img/icon_map_16x12.gif)
. Z ul. Jana z Kolna zniknęły korki, poprawiła się płynność ruchu i tym samym bezpieczeństwo.
Co oznaczają dla kierowców wprowadzone zmiany? Po pierwsze, niewielkie oszczędności czasu. Dotychczas 600-metrowy odcinek drogi kierowcy pokonywali w czasie 42 sekund, jadąc przepisowo 50 km/h. Teraz kierujący pojazdami zaoszczędzą ok. 9 sekund. Gdy przeliczymy to na liczbę dni pracujących w 2017 r. i fakt, że przejeżdża się tam dwa razy dziennie, to w ciągu całego przyszłego roku kierujący zyskają nieco ponad 1 godzinę i 20 minut.
Po drugie, mandaty nie będą już tak surowe. Częstymi gośćmi na ul. Jana z Kolna była drogówka. Teraz możliwe, że w ogóle jej tam nie będzie. To oznacza oszczędności w portfelu. Kierowcy zazwyczaj przekraczali tam prędkość o ok. 40 km/h - poruszali się z prędkością 90 km/h. To oznacza, że za mandat nie zapłacą już 400 zł, a co najwyżej 200 zł. O połowę zmniejszy się też liczba potencjalnych punktów karnych - z 8 na 4.