- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (291 opinii)
- 2 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (145 opinii)
- 3 Gdańsk i andrzejrysuje uczą kultury (156 opinii)
- 4 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (852 opinie)
- 5 50 lat pracuje w jednym zakładzie (251 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (233 opinie)
70-letni dębowy kuter "Alfred" czeka na nowe życie
Grupa pasjonatów chce wyremontować wiekowy, cały wykonany w drewnie kuter "Alfred", by mógł w przyszłości pływać jako niewielki statek pasażerski po gdańskich wodach. Każdy chętny może wspomóc remont jednostki, zostało na to jeszcze kilkanaście godzin.
- Bo drewniane łódki mają duszę. To nie jest legenda, one w porcie skrzypią, one stękają na fali, ale też czują, kiedy wkładamy w nie nasze emocje, nasze przywiązanie - przekonuje kpt. Robert Smagoń z Gdańska.
Smagoń, tegoroczny laureat nagrody List Morski Miasta Gdańska, żegluje od dzieciństwa. W 1997 roku, z okazji 1000-lecia Miasta Gdańska, na 8-metrowej łódce Millenium opłynął Bałtyk, od Goeteborga przez Kalmar, Sztokholm, Rygę, Tallin po Kopenhagę i wiele innych urokliwych portów.
W zeszłym roku został armatorem drewnianego kutra gaflowego "Baltic Star", którego portem macierzystym jest od początku Gdańsk.
Teraz, wraz z gronem miłośników starych łajb, walczy o przywrócenie do życia "Alfreda". To jednostka z 1946 roku, w całości wykonana z dębiny. Ma 14 m długości i waży prawie 30 ton. Kuter "odkryto" w czerwcu tego roku, podczas zlotu Oldtimerów w Szczecinie. Od kilku lat gnił w zatoczce w porcie szczecińskim i niewiele brakowało, a skończyłby jako... domek na działce.
- Ówczesny właściciel szukał kupca na maszynownię kutra, która była całkiem zdrowa. Gdy zobaczyliśmy "Alfreda" od razu pojawiła się myśl, żeby go uratować. "Alfred" umożliwi w przyszłości zrobienie wycieczki nie tylko po porcie, ale również popłynięcie do Sobieszewa czy zobaczenie Górek od strony wody. Może ktoś będzie chciał zrobić na nim urodziny czy wieczór panieński? - zastanawia się Smagoń.
Aby w "Alfreda" tchnąć drugie życie, potrzebne jest drewno do remontu: głównie dębina i mahoń. Gdy się znajdzie, z kutra zostanie usunięta szpetna zabudowa, uszczelniony zostanie kadłub. Remont jest przeprowadzany w Ustce, a praca przy remoncie będzie wkładem własnym zespołu, który go prowadzi.
Na to wszystko potrzeba ponad 23 tys. zł, a zaangażowani w odbudowę "Alfreda" zebrali jak dotąd nieco ponad 8 tys. zł. O pieniądze starają się na portalu www.polakpotrafi.pl, gdzie zbierane jest finansowe wsparcie na odbudowę i remont jednostki. Akcja kończy się za kilkanaście godzin.
70-letni kuter czeka na pomoc
Opinie (51) 3 zablokowane
-
2016-11-19 11:14
Nazywa sie nie Alfred tylko ADOLF
- 2 3
-
2016-11-19 11:27
Przywracanie duszy miastu trwa. Podziwiam takich ludzi, ktorym sie chce. Im wiecej staroci na Motlawie tym lepiej!
- 4 0
-
2016-11-19 12:05
Czy jak zapłacę pozostałe 62%
to w tym wymiarze bedę współwłaścicielem?
- 7 1
-
2016-11-19 12:39
Czy entuzjaści
chcą tylko pieniędzy, czy oferują coś w zamian. ? Nie mogę doczekać się odpowiedzi
Bo jeżeli to tylko "ku chwale" , to proponuję skierować kroki do budynia.- 5 1
-
2016-11-19 19:49
Pan kpt. Robert Smagoń (3)
To raczej nie ma pojęcia o remontach takich jednostek i ile to kosztuje. 23 tysiące złotych polskich to nie starczy na farby do pomalowania tego kutra. Chyba, że kupuje kradzione ze stoczni, bez faktury, to wystarczy.
- 3 1
-
2016-11-19 21:09
"Kapitanie"
bzdury pan smolisz ..
- 2 0
-
2016-11-19 21:18
Na pomalowanie (1)
tego truchła wystarczy 2 AB-ików i 4 pędzle . Podkład , top coat i trochę gruntu na konserwację drewna.
Dwie szlifierki "czołgi" i jedna kątowa.
Calość kosztów ,łącznie z zakupem maszyn zamknie się w wysokości 2000 zł pln.
Pod warunkiem wkładu własanego pracy rzeczonych "entuzjastów" Do roboty leniuchy !!!- 1 3
-
2016-11-20 11:20
Sama farba antyporostowa
Na pomalowanie dna tego kutra to koszt około 4 tysięcy złotych.
- 3 0
-
2016-11-19 21:09
.? (1)
A co w zamian?
- 4 1
-
2016-11-19 21:11
To ja
pytam
- 0 0
-
2016-11-19 22:47
(1)
Moze warto poczytac ze zrozumieniem, brakuje im 23 tysiace do wyliczonych kosztow remontu, a nie ze remont tyle kosztuje. Farba nie bedzie tyle kosztowac, ale caly remont wylezie cos kolo 150 tysiecy...
- 4 1
-
2016-11-20 17:21
To będziecie
toto pokrywać złotem ? Czy remont zlecacie podwykonawcom z pobraniem 100% prowizji za materiały i robociznę ?
- 0 0
-
2016-11-19 23:05
Wykonany w drewnie (1)
Słownictwo na poziomie handlarzy aut ze Starogardu: w skórach, w pełnej opcji.....
- 8 1
-
2016-11-20 11:59
alufelgi
- 2 0
-
2016-11-20 09:52
Jak zbieracie podajcie chociaż numer konta.
Chętnie bym coś ofiarował, jednak zbiórkę zakończono . A gdzie wpłacać tego ze świecą nie znajdziecie.
- 4 0
-
2016-11-20 22:02
Może ktoś wie????
Swoją przygodę z żeglarstwem rozpocząłem w 1979r. w Klubie Y.K.P.O. w Górkach Zach. Stał tam na kei piękny drewniany jacht "ARGO". Włożyłem wiele pracy w uruchomienie maszynowni(głównie silnika-stara jednocylindrowa volvo penta).Koledzy zajmowali się renowacją drewnianego poszycia.Ta łódka była oczkiem w głowie starego komandora Ś.P. Ryszarda Binkiewicza.Po solidaruchowych rozpierduchach w 80-tych latach klub przestał istnieć, majątek został zozprzedany(czytaj rozkradziony) przez styropianowych kolesi.Czy ktoś wie co dzieje się dziś z tym jachtem? Czy ktoś nie spalił go po prostu w swoim piecu???
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.