• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

8 lat za znęcanie się nad kolegą z celi w gdańskim Areszcie Śledczym

Maciej Naskręt
4 lutego 2017 (artykuł sprzed 7 lat) 
Sprawę pomogła wyjaśnić opinia biegłego z zakresu badania pisma ręcznego - odnoszącą się do ujawnionego w celi listu pożegnalnego pokrzywdzonego. Sprawę pomogła wyjaśnić opinia biegłego z zakresu badania pisma ręcznego - odnoszącą się do ujawnionego w celi listu pożegnalnego pokrzywdzonego.

Prokuratorzy ujawnili kulisy wydarzeń z 2014 r., do których doszło w gdańskim Areszcie Śledczym. Trzy lata temu dwaj młodzi mężczyźni doprowadzili współwięźnia do targnięcia się na własne życie. Sąd skazał ich na 8 lat pozbawienia wolności.



Prokuratura Rejonowa Gdańsk - Wrzeszcz w Gdańsku została 11 lutego 2014 r. powiadomiona przez Areszt Śledczy w Gdańsku o targnięciu się na życie jednego z osadzonych. Następnie w marcu 2014 r. wspomniany mężczyzna zmarł w szpitalu.

- Prokuratura przeprowadziła śledztwo, w którym - z uwagi na charakter zdarzenia oraz skomplikowany proces dowodzenia - przeprowadzone liczne czynności procesowe, w tym przesłuchano kilkudziesięciu świadków, m.in. funkcjonariuszy Aresztu Śledczego w Gdańsku i innych jednostek penitencjarnych, a także osób osadzonych w areszcie - wyjaśnia rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, prok. Tatiana Paszkiewicz.
Uzyskano także opinie biegłych z zakresu różnych specjalności, w tym bardzo istotną opinię biegłego z zakresu badania pisma ręcznego - odnoszącą się do ujawnionego w celi listu pożegnalnego pokrzywdzonego.

- Na podstawie tej opinii przyjęto, że list był dyktowany. Brak dobrowolności w jego sporządzeniu potwierdziła, jak następnie ustalono po weryfikacji, także jego treść, m.in. nieprawdziwe stwierdzenia, w tym podziękowania za pomoc współwięźniom - mówi Tarasiewicz.
Zarzuty dla mężczyzn

Prokurator zdecydował o przedstawieniu zarzutów dwóm współosadzonym, którzy przez kilka dni w grudniu 2013 r. przebywali w jednej celi z pokrzywdzonym. Wówczas byli oni w wieku 20 i 19 lat.

Podejrzanym zarzucono, że znęcali się psychicznie i fizycznie ze szczególnym okrucieństwem nad pokrzywdzonym (l. 20), m.in. poniżali go i bili, grozili pozbawieniem życia, uniemożliwiali sen, podpalali palce pokrzywdzonego zapalniczką, a następnie doprowadzili pokrzywdzonego do targnięcia się na własne życie, w ten sposób, że wielokrotnie go do powyższego namawiali i udzielali pomocy, m.in. poprzez wykonanie pętli wisielczej.

- Podejrzani nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu. Jeden z podejrzanych częściowo potwierdził jedynie okoliczności dotyczące znęcania się nad pokrzywdzonym. Podejrzani podali, że w czasie, gdy pokrzywdzony targnął się na życie spali, jak jednak ustalono krytycznego dnia obserwowali ten moment - tłumaczy prokurator.
Podejrzani byli karani za przestępstwa przeciwko mieniu i w czasie popełnienia przestępstwa odbywali kilkuletnie wyroki.

Sąd nie miał wątpliwości

W toku śledztwa przedstawiono także zarzut 20-latkowi, który udzielił pomocy w doprowadzeniu pokrzywdzonego do targnięcia się na życie, w ten sposób, że na polecenie podejrzanych zasłonił wizjer wspólnie zajmowanej celi, uniemożliwiając interwencję funkcjonariuszy Służby Więziennej Aresztu.

Prokuratura skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego Gdańsku w dniu 12 maja 2015 r., uznając, że zgromadzony materiał dowodowy wykazał, że podejrzani dopuścili się zarzucanych im czynów.

W dniu 19 stycznia 2017 r. Sąd uwzględnił argumentację prokuratury i skazał oskarżonych za znęcanie się fizyczne i psychiczne na kary 8 lat pozbawienia wolności, zaś podejrzanego o pomocnictwo do popełnienia przestępstwa na karę 2 lat pozbawienia wolności.

Wyrok nie jest prawomocny.

Miejsca

Opinie (144) ponad 20 zablokowanych

  • to za co siedział ten zabity, co się powiesil? za to tamci dwaj? za co zabili tego, co się powiesił?

    • 5 1

  • A za co siedział poszkodowany?

    Może to był pedofil?

    • 7 2

  • czerpac wzorce za wschodniej granicy

    pdpisac umowe na wczasy dla takich debili na dalekim wschodzie rosji i odeslac ich na 20 lat pod kuratela rosyjskich klawiszy i problem sam sie rozwiaze,bo nigdy juz z tamtad nie wroca z korzyscia dla nas wszystkich.

    • 3 0

  • jasne źe ruskie na nic innego nie czekają...

    • 0 0

  • Panie Redaktorze, to zadna nowosc. (1)

    Podobne rzczy zdarzaja sie takze w szkolach i to wszystkich poziomow, od podstawowych do wyzszych. Przesladowane sa osoby o skromnym i niesmialym podejsciu. Tacy wlasnie stanowia zer dla tych kundli ktorzy mysla ze w przyszlosci wladza bedzie do nich nalezec. Juz nie bede nadmienial gdzie dokladnie ale "bullying" w innych krajach jest bardzo surowo karany. W tym przypadku samo 8 lat to za malo. Jesli juz 8 lat to ale ciezkich robot.

    • 3 1

    • selekcja naturalna

      zawsze wygrywa

      • 0 2

  • czesciej badac pracownikow....

    pracownicy aresztu i wieziennictwa w Gdansku powinni byc badani psychiatrycznie na drugim koncu Polski...a nie tak jak jest teraz ....ze ci sami w ich aresztach i wiezieniach ich badaja -po znajomosci !!! i wiadomo co z tego wynika !!!

    • 2 0

  • pracownikow trzeba by częsciej kontrolowac .....to ludzie juz zbocz.eni , po paru latach pracy

    moze pracownik byl pedofilem.....i chcieli sie zemscic za to ze ich zdradzil !!!!!

    • 0 2

  • czemu sądy pozwalaja wychodzic naprzepustki, w czasie wykonywania kary !!!!

    to skandal ...ze nawet jak dostanie kare to go za jakis czas wypuszczają na wolnosc - Albo kara bez wychodzenia albo jakies jaja ????

    • 1 1

  • za co siedział?

    A ten, który się powiesił, to za co siedział w areszcie???

    • 2 1

  • Sprawiedliwość ??

    Mam takie zasadnicze pytanie. Ile lat dostali funkcjonariusze więzienia za brak nadzoru nad podopiecznymi ?? Nagana chociaż była? Czy nagroda za dobrze wykonane zadanie ?

    • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane