• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

81-latka oddała oszustom pół miliona złotych

Piotr Weltrowski
7 października 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
81-latka przekazywała oszustom pieniądze przez kilka dni (zdjęcie poglądowe). 81-latka przekazywała oszustom pieniądze przez kilka dni (zdjęcie poglądowe).

To chyba najbardziej spektakularne oszustwo spośród wielu opisywanych już przez nas metodą "na policjanta". Złodzieje przez kilka dni tak manipulowali 81-letnią mieszkanką Gdańska, że oddała im łącznie ok. 500 tys. zł.



Często przypominasz starszym członkom rodziny o niebezpieczeństwie związanym z działalnością oszustów?

Pomimo nagłaśniania tematu oszustw metodą "na policjanta" wciąż dochodzi do tego typu przestępstw. W sobotę do jednego z gdańskich komisariatów zgłosiła się 81-letnia kobieta, która przez oszustów straciła oszczędności swojego życia.

Policja oficjalnie nie wypowiada się na temat wysokości łupu oszustów, ale udało nam się ustalić, że chodzi o naprawdę dużą kwotę: około pół miliona złotych.

Policyjne śledztwo w tej sprawie zaczęło się w weekend, po tym, jak seniorka pojawiła się na jednym z komisariatów i zapytała dyżurnego, czy pracuje w tym miejscu policjant o nazwisku Konopka. Dyżurny, po krótkiej rozmowie z kobietą, zorientował się, że 81-latka padła ofiarą oszustów.

- Okazało się, że 26 września tego roku do 81-latki zadzwonił mężczyzna, który powiedział jej, że jest policjantem i przekazał informację o tym, że uczestniczy w ogólnopolskiej akcji rozpracowywania grupy przestępczej. Oszust wmówił kobiecie, że jej oszczędności są zagrożone, dlatego musi je wypłacić z banku - mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Już pierwszego dnia kobieta wypłaciła z banku kilkadziesiąt tysięcy złotych i przekazała je przestępcom. Co więcej - gdy już zdobyli wiedzę, że ich ofiara posiada więcej środków "zamrożonych" na bankowych lokatach - zwęszyli łatwy łup. Przez kolejne dni udało im się nakłonić seniorkę do likwidacji lokat i przekazania im wypłaconych w ten sposób pieniędzy.

Gdy policjant chce pieniędzy... to nie jest policjantem



Policjanci prowadzą w tej sprawie śledztwo, po raz kolejny też apelują, szczególnie do seniorów, o ostrożność.

- Pamiętajmy, że zasada ograniczonego zaufania obowiązuje nie tylko dzieci. Dorośli często o niej zapominają, stając się ofiarami własnej łatwowierności i braku rozwagi. Niespodziewane telefony osób podających się za policjantów, dawno niewidzianych wnuków, siostrzenic czy kuzynów nie muszą zakończyć się naszą finansową stratą, jeżeli będziemy przestrzegać podstawowych zasad - mówi Kamińska.
Jakie to zasady? Przede wszystkim należy pamiętać, że policjanci nigdy do nikogo nie dzwonią, żeby poinformować o prowadzonej akurat akcji. Nigdy też nie proszą o przekazanie im pieniędzy. Jeżeli ktoś do nas zadzwoni i podając się za policjanta, funkcjonariusza ABW czy innej służby będzie prosił o przekazanie pieniędzy, to natychmiast o sprawie należy powiadomić prawdziwą policję.

Opinie (496) ponad 20 zablokowanych

  • Majo rozmach...

    ;)

    • 6 1

  • (2)

    Seniorzy glownie ogladaja TVP. Tam powinno sie emitowac ostrzezenia. Trojmiasto raczej przeglada niewielu z nich..

    • 17 3

    • Nie trolu seniorzy to głownie ogladają TVN (1)

      • 0 5

      • Powalilo Cie? Powinno sie o tym mowic glosno. We wszystkich mediach.

        • 3 0

  • Widać że na biedną nie trafiło... (1)

    A poza tym po co staruszce tyle kasy do grobu jej nie weźmie. Taka suma pieniędzy powinna się znaleźć pod opieką kogoś zaufanego w rodzinie. Babcia by umarła zapewne bank przejął by tą kasę????

    • 11 5

    • Zenek noe interesuj sie nieswoja

      Kasa. Może sprzedała nieruchomość i tyle.

      • 2 3

  • Centralne Biuro Śledzcze

    Na CBŚ chcieli nabrać moją mamę.

    • 3 0

  • Ciekawe czy jest mozliwosc wejsc na konta prywatnych ludzi z komputerow

    poza bankiem. Jezeli pracownicy bankowi nie sa uczciwi i nie ma zabezpieczen na komputerze w banku aby hasla nie byly kluczem do wejscia na konta z komputerow poza bankiem to swiat dla oszustow stoi otworem.

    • 4 3

  • Elegancko i teraz hop na Gibraltar

    • 2 0

  • Ja bym się najpierw zapytał skąd babcia miała pół miliona złotych? Chyba UB-ecka wdowa

    • 12 6

  • Aż mi się przypomina odcinek Świata Według Kiepskich keidy fałśzywy agent mieszkał u nich rzekomo obserwując przestępcówXd

    • 5 0

  • smutne (1)

    że trzymała tyle pieniędzy i chyba sam fakt ich posiadania był dla niej radością , a na koniec źródłem stresu. Gdyby umiała się tym dzielić , obdarowała dzieci lub wnuki , sprawiła by radość sobie i obdarowanym.

    • 9 2

    • Zapewne trzymała dla dzieci i wnuków a lepiej jakby wydała na siebie.

      • 1 2

  • Super dzień, czekam na kolejny artykuł o oszukanym seniorze.

    Może w końcu pęknie milion?

    • 8 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane