• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

A można było tanio naprawić chodnik....

Zuzanna
21 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Robotnicy zbudowali zatoczki, ale po swojej pracy nie posprzątali. Robotnicy zbudowali zatoczki, ale po swojej pracy nie posprzątali.

Dzięki artykułowi na trojmiasto.pl rozwiązano problem parkowania przed szkołą podstawową na Ujeścisku. Szkoda, że robotnicy nie posprzątali po sobie i nie naprawili uszkodzonego chodnika - pisze nasza czytelniczka, pani Zuzanna.



Kilkanaście tygodni temu pisaliście o konieczności przebudowy dojazdu do szkoły na Ujeścisku. Jakiś czas temu taki remont faktycznie przeprowadzono. Pani dyrektor umożliwiła wjazd na parking szkolny, a drogowcy w ciągu dwóch tygodni zbudowali zatoczki postojowe wzdłuż ulicy, biegnącej wokół szkoły.

Byłoby pięknie, gdyby nie to, że w chodniku, prowadzącym do szkoły, którym codziennie przechodzi kilkaset dzieci i ich rodziców, w dwóch miejscach powstały dziury. Ekipa drogowców mogłaby je naprawić niewielkim kosztem. Jednak robotnicy ewakuowali się zaraz po zakończeniu prac na jezdni. I to tak szybko, że nawet nie posprzątali po sobie barierek ostrzegawczych, które stoją do dzisiaj.

Problem powróci i pewnie zostanie rozwiązany w trybie awaryjnym ze specjalnych środków, gdy któreś dziecko skręci lub złamie nogę.

Napisałam ten list, podobnie jak inny czytelnik, opisujący sytuację na lotnisku w Rębiechowie, nie po to, żeby narzekać, tylko po to, żeby przypomnieć złotą zasadę z Kubusia Puchatka: "to wiadomo nie od dziś: myśl, myśl, myśl".
Zuzanna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (106) 9 zablokowanych

  • Polska, mieszkam w Polsce!!! (6)

    • 131 16

    • A CO TO ZA KRAINA? (2)

      • 5 6

      • jestem chory na Polskę ! (1)

        • 8 7

        • Polska to dziki kraj

          bo tutaj wszystko jest możliwe

          • 0 1

    • Zadowolony imigrant zza wschodniej granicy? (1)

      Rozumiem Twoją radość, ale dlaczego wyrażasz ją pod artykulikiem o naprawie chodników?

      • 6 2

      • Eyeyyeyyy - to chyba nie radość...

        • 2 1

    • Polska, Polska tu mieszka

      • 0 0

  • Ciekawe co oni musieli wykopać (1)

    żeby zbudować zatoczkę:)

    • 38 7

    • dziurę

      • 6 0

  • Droga Zuzanno ! (28)

    kieruję do ciebie te słowa albowiem chcę wytłumaczyć działanie robotników na innym przykładzie.
    Dostajesz 1000 zł za "przygotowanie kolacji" dla obcych ludzi. Harujesz, robisz i zadowolona chcesz wyjść gdy nagle właścicielka mówi że trzeba wynieść śmieci i wyprać obrus poplamiony po kolacji i przy okazji może wyprowadzić psa.
    Pytanie : czy robisz to bo masz miękkie serce czy odmawiasz bo to nie było w umowie podpisanej ?
    Chyba że wszystko co robisz robisz charytatywnie... wtedy szacun... ale nie wymagaj od innych by poświęcali swój prywatny czas i prywatne pieniądze na naprawę czegoś co nie było ustalone w budżecie zadania.
    Co z tego że robotnicy by chcieli coś zrobić z chodnikiem skoro musieliby zakupić do tego jakieś materiały i poświęcić prywatny czas poza umową która obejmowała zatoczkę - nie sądzisz chyba że w kraju nad wisłą pracodawca gdy mu się powie "szefie jeszcze przy okazji zrobiłem to i to za tyle i tyle" to niby zwróci kasę za wydatki pracownika poniesione ponad umowę i rekompensatę za czas ? buhahahahahaha

    • 259 48

    • (6)

      Małżowianinie.
      A gdy oddasz do naprawy samochód i mechanik wszystko pięknie naprawi ale poprzebija Ci 4 oponyi w takim stanie odda Ci auto to też wyjdziesz z takiego założenia? Przecież naprawa opon nie była w umowie...

      • 37 60

      • Do O. (1)

        Jeden problem w tym, że to nie robotnicy jak rozumiem zrobili tą dziurę tylko powstała ona "samoczynnie" ( w sensie, że przez wymycie przez deszcz czy coś podobnego). A na mechanika co przebija opony to wzywa się policje bo to raczej już przestępstwo czyż nie? Wniosek: jeśli nie umiesz używać metafor to nie rób tego.

        • 60 8

        • brawo! tylko obawiam się, że "O." może nie skumać przykładu...

          • 4 0

      • (2)

        a jak oddajesz auto do mechanika na wymianę hamulców a w warsztacie sie okaże ze trzeba jeszcze olej wymienić to on Ci wykona dodatkową pracę w pierwotnej cenie?

        • 32 7

        • (1)

          Nikt nie mówi o dodatkowej robocie za pierwotną cenę. Mechanik zawsze znajdzie coś w aucie i zaproponuje naprawę. A ci "fachowcy" zrobili swoje i w nogi. Nie mówię o robotnikach, ale chyba był tam jakiś nadzór, odbiór prac.

          • 7 3

          • ale zwyczajnie naprawienie tego chodnika nie było w umowie....

            jak dawno ten chodnik zbudowali? chyba jest wykonawca, który spartaczył robotę skoro taka dziura powstała? Reklamować jego prace i to niech ten wykonawca naprawia na własny koszt....
            chyba że nie dał gwarancji lub okres ten już minął....

            • 16 0

      • cos krucho z odmianą rzeczowników co...?

        małżowin w wołaczu to małżowinie, podobnie jak Albin-> Albinie a nie albinianinie

        • 5 4

    • drogi małżu w winie! (8)

      Gdybać to sobie można przy prywatnym obiedzie z ciocią, a tłumaczyć kolegów po fachu - przez zwierzchnikami, a nie internautami.
      Sądzę, że gdyby firma wykonująca ww. remont dodała od siebie ów niewielki wycinek prac i sporządziła jego dokumentację fotograficzną, to zyskałaby wdzięczność nie tylko u Pani Zuzanny, ale pewnie i kasę z ZDiZ.

      • 13 47

      • naiwna

        kasy to by nawet nie powąchali, ponieważ nikt by nie zapłacił, płaci się tylko za to co było w umowie

        • 38 4

      • @ ruda
        jesteś mocher czy komuszek??

        może Ty wyłożysz kasę na ten drobny dodatek jak naprawa chodnika?
        przecież to to "niewielki wycinek" i uzyskałabyś wdzięczność tajemniczej Zuzanny

        • 28 7

      • Ruda (1)

        Na jakim świecie Ty żyjesz. Chyba Ci się coś z komuną pomyliło

        • 10 2

        • Ruda przyjechała ze wsi do miasta i się wozi...

          • 7 0

      • buhaha (2)

        w mojej całej karierze jako właściciel firmy jeszcze nigdy nie zobaczyłem żeby klient chciał zapłacić za coś co zostało wykonane dodatkowo przy okazji jako gratis. A tym bardziej gdy były to urzędy państwowe, albo duże firmy, gdzie o przydziale kasy musi zdecydować zwykle kilkanaście ludzi kolejno.

        • 16 0

        • Skoro to gratis, to dlaczego ktoś ma za to płacić? :) (1)

          Gratis możesz sobie porównać z napiwkiem. Wyobraź sobie sytuację: kelner/barman dostaje napiwek - i co? ma za niego zapłacić klientowi? za ten gratis...? :)

          • 0 4

          • oj oj

            następny co nie umie stosować metafor a się za nie bierze :D

            • 0 0

      • oj ruda pewnie latasz jak orzeł

        • 2 0

    • maja obowiazek naprawic szkody (2)

      małżowin nie masz racji. Nie mażne jak jest podpisana umowa i na jaki zakres, ale jeśli wchodzisz na budowe i cos robisz i niestety twoje działania coś uszkodzą nie zwiazanego z umową to musisz to naprawic i doprowadzic do stanu pierwotnego jak bylo przed uszkodzeniem. Niestety jak sie za cos bierzesz to za to odpowiadasz i za wyrządzone szkody tez. Niestety to byla mała robota i pewnie bez nadzoru i sie chlopaki szybko zwineli bo mieli zaraz kolejna fuche i tak to zostawili.

      • 13 17

      • widziałeś

        jeżeli widziałeś że firma ta spowodowała szkody i masz na to dokumentację w postaci zdjęć to zgłoś to a nie wymagaj od innych pracy za darmo. Ponadto prace te zostały odebrane przez zleceniodawcę który powinien zarządać naprawienia szkód jeżeli tego nie zrobił to dziury te były przed rozpoczęciem prac. Zresztą obecnie każda firma robi dokumentację terenu na którym pracuje a szczególnie zdjęcia szkód które były przed rozpoczęciem prac

        • 23 2

      • ?

        a gdzie jest napisane, że to oni dokonali tych szkód? Zleceniodawca jest Cep, że nie spojrzał "szerzej" na problem. Zresztą, każdy kto kiedykolwiek układał bruk, wie, że takie dwie dziury, to nie "naprawa małym kosztem", tylko pewnie kilka godzin pracy. Co z tego, że są małe, przecież trzeba wykonać te same czynności, zdjąć stary bruk, przygotować teren, ubić, ułożyć.
        Ja się na tym nie znam, ale pani Zuzia, to chyba łopaty w życiu nie trzymała.

        • 18 2

    • Kolego tam została spartaczona robota.Jeśli podłoże było by dobrze przygotowane to kostka nie ma prawa się zapaść!!!Za błędy się płaci!
      Druga sprawa to ten bur... pozostawiony po wykonanje "pracy".Pierwsze słysze że takie rzeczy muszą być w umowie.Każdy ma obowiązek posprzątania po sobie niezależnie co i gdzie robił!

      • 17 4

    • (1)

      Z artykułu wynika, że dziury powstały po pracach przy zatoczkach. Rozumiem że to "ciężki sprzęt" sprawił, że owe dziury powstały. Czyż zatem robimy jedno a psujemy drugie i wszystko jest ok?

      • 7 5

      • A niby gdzie jest to napisane? Nie dopowiadaj sobie historii.

        • 8 2

    • C (2)

      W przykładzie podanym - masz racje. Niestety tutaj to robotnicy zniszczyli chodnik ? Żadna z firm w Polsce chyba nie wie co to profesjonalizm. Popatrz na jakiekolwiek roboty drogowe - zrobić swoje najtaniej nie patrząc na szkody wokoło. Nowy asfalt - pocięty, chodniki - przecież gdzieś dźwig muszą rozstawić, trawniki - Panie przecież to tylko trawa ? My mamy Panie rury kłaść a reszta ta już nie nasza działka - dlatego niszczą dokoła wszystko a nadzór zleceniodawcy po błocie przecież nie będzie chodził i sprawdzał .. ROZSTRZELAĆ !

      • 8 5

      • (1)

        No nie, faceci od układania rur będą na plecach dźwig trzymać, żeby trawki nie zdeptać A na koniec pracy zasadzą kwiaty.
        Ludzie, czy wy macie pojęcie o pracy fizycznej?

        • 4 5

        • Kolego, popracuj sobie na zachodzie.

          Mam pojęcie o pracy fizycznej - pracowałem u nas i za granicą. Np. przeszło rok na dużych budowach w Londynie. Kolego, każdego dnia na koniec roboty było zamiatane i sprzątane, tak, że na budowę mogli wejść panowie w garniakach (i oczywiście kaskach) i się nie pobrudzić. A na zakończenie pracy budynek i okolica wyglądała jak z obrazka! Takie powinny być standardy, Panie fachowcu od pracy fizycznej!

          • 11 1

    • (1)

      wybacz, ale 1000zl to moze ty zarabiasz, bo oni raczej napewno wiecej zgarna, a porzadek po sobie powinni zostawic, jak pracowalem na niemieckiej budowie sprzatalismy dokladnie wszystko w najblizszej okolicy

      • 7 3

      • trzeba było iśc na studia a nie byc robolem, wtedy dostajesz 1200!:)

        • 3 5

    • Tej dziury nie było wcześniej, chodnik został uszkodzony przez samochody ciężarowe robotników, powinien więc zostać przez nich naprawiony. Zniszczyli, powinni naprawić to chyba wynika z ogólnych przepisów, a nie indywidualnej umowy.

      • 6 1

  • Mogliby dostać mandat albo grzywnę

    za prace niezgodne ze zgłoszonym zakresem, a potem wystawiono by nakaz przywrócenia chodnika do stanu pierwotnego - czyli zrobienie dziury od nowa.
    To taki dziwny kraj, w którym na dodatek przy dłubaniu w nosie stoi obok urzędnik i sprawdza czy jest to zgodne z przepisami.

    • 45 6

  • Bo w tym kraju

    właściciel nie wypełnia obowiązków właściciela, a zarządca obowiązków zarządcy. Traktują je jak przymus konieczny, a nie obowiązek podstawowy. Cóż, lata komuny zrobiły spustoszenie. ale jeszcze 50 lat i wszystko wróci do normy

    • 29 3

  • trójmiasto.pl

    Wielki medialny obrońca uciśnionych, też mi coś! Tacy sami parweniusze jak ci co to remontowali.

    • 12 13

  • Przy okazji można by było ustawić w pionie ten nieszczęsny znak. (1)

    Poza tym Zuzanna to kabel.

    • 28 28

    • i trawa!

      I trawa brudna i małozielona! powinni wymyć i pomalować!

      • 1 0

  • no tak.. (3)

    ogromne te dziury...

    idź na kamienny most w Sobieszewie, tam to dopiero idzie sobie nogę złamać, skręcić. ^^

    • 14 10

    • (2)

      Czy dziura musi być ogromna, żeby ją naprawić?

      • 0 1

      • nie. ale duża dziura powinna mieć PIERWSZEŃSTWO przed delikatnie zapadniętym chodnikiem. a dzieci niech pod nogi patrzą, a nie grają w głupie gry na komórkach. wtedy niczego sobie nie uszkodzą! więcej myślenia ludzie!

        • 1 0

      • tak

        • 0 0

  • Niestety taką mamy jakośc w ZDiZ :( (2)

    A Pan Kotłowski znowu będzie zaskoczony

    • 11 10

    • A propos jakości i pomysłów (1)

      Na myśliwskiej w Gdańsku ścieżkę rowerową zrobili z szarej kostki a chodnik z czerwonej. Natomiast wszędzie indziej w mieście jest na odwrót. No i teraz ludzie nie wiedzą jak jeździć i jak chodzić :)
      Albo projekty zawodzą albo ich weryfikacja.

      • 5 0

      • bo od tego są znaki pionowe i poziome a nie kolor kostki

        skoro wiedziałeś że jest na odwrót tzn. że są tam znaki.

        • 1 2

  • "Problem powróci i pewnie zostanie rozwiązany w trybie awaryjnym ze specjalnych środków, gdy któreś dziecko skręci lub złamie (1)

    nogę" A co te dzieci są tak tłuste, ze nie widzą co maja pod nogami? Do skręci nogę lub złamie dodał bym jeszcze, że moze wpaśc w tak ogromną dziurę i nikt go nie znajdzie. Ten chodnik to chyba jedyny równy fragment na tej wiosce za Gdańskiem.
    Wieś to wieś...

    • 30 27

    • nie bądzi taki mądry

      a dziecko słabowidzace moze jednak nie widzieć?

      • 5 7

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane