• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

A my cały rok na wakacjach...

Michał Sielski
6 sierpnia 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (294)
Plaże przyciągają do Trójmiasta tłumy. My mamy je na co dzień przez cały rok. Plaże przyciągają do Trójmiasta tłumy. My mamy je na co dzień przez cały rok.

Oj, lubimy ponarzekać. Na władzę, ceny mieszkań, spóźnienia komunikacji, korki na obwodnicy, drogowców, którzy prostej budowy od roku nie mogą skończyć, zalania po deszczach. I pewnie na milion innych rzeczy. Ale przy tym marudzeniu warto pamiętać o jednym: że mieszkając w Trójmieście, wygraliśmy los na loterii.



Czy Trójmiasto to twoje wymarzone miejsce do życia?

Ludzie z całej Polski są naprawdę gotowi na wiele, by spędzić u nas choć kilka dni. Wystarczy spojrzeć na ceny hoteli. Koleżanka właśnie rezerwowała dwa pokoje w Gdańsku na sierpień i zapłaciła więcej niż za porównywalnej klasy hotel w... Paryżu.

Ceny nie biorą się znikąd, to popyt je kształtuje. A ten rośnie niemal nieprzerwanie (ktoś jeszcze pamięta o lockdownach?), bo od czasu Euro 2012 nie tylko Polacy wiedzą, że u nas jest fajnie.

Oczywiście, ma to swoje minusy. Gdy wchodzisz do niektórych restauracji i widzisz ceny najprostszych dań skalkulowane pod skandynawskie portfele, to pewnie czasem zastanawiasz się gdzie w życiu popełniłeś błąd... i czy jeszcze jest szansa, by go naprawić.

Ale to turyści, a oni wpadają tylko na chwilę. Weźmy jednak pod uwagę migracje innego rodzaju - te bardziej trwałe. Może ktoś się będzie zżymał, że denerwują go kierowcy aut z rejestracjami z Warmii, Kujaw czy nawet odleglejszych regionów Polski. Jednak ich obecność to najbardziej namacalny dowód na to, że nam się udało. Żaden ranking czy wygrana w konkursie, którą można kupić, nie jest lepszym dowodem na sukces jakiegoś regionu, niż dodatnie saldo migracji.

To też ma swoje negatywne konsekwencje. Mieszkania w Trójmieście nie byłyby tak drogie, gdyby nie ustawiali sie po nie w kolejach także mieszkańcy innych części Polski.

Kalendarz atrakcji niezależny od pogody



Ale jest też druga, jaśniejsza strona. Wszystkie atrakcje, które przyciągają tu turystów albo przyjeżdżających za pracą, my mamy na wyciągnięcie ręki.



Mieszkając w Trójmieście i okolicach nie musimy płacić za hotel, by przejechać się na plażę. Nie musimy drżeć o to, czy w nasz urlopowy tydzień lub nawet dwa, pogoda będzie łaskawa i pozwoli się poopalać, albo pozwiedzać. Pada w sobotę? Na plażę pojedziemy w niedzielę. Pada w niedzielę? Popołudnie nad morzem w dzień powszedni też jest przyjemne. No i te zachody słońca...

Gdy inni przemierzają pół Europy, by posłuchać swoich ulubionych wykonawców na żywo, mieszkańcy Trójmiasta mogą wsiąść w autobus albo nawet na hulajnogę czy rower i po chwili być na największym festiwalu w tej części Europy. Gdy inni przemierzają pół Europy, by posłuchać swoich ulubionych wykonawców na żywo, mieszkańcy Trójmiasta mogą wsiąść w autobus albo nawet na hulajnogę czy rower i po chwili być na największym festiwalu w tej części Europy.
Nie musimy się też martwić, że w czasie imprezy, na którą chcemy się wybrać (niech to będzie np. jak zawsze deszczowy Open'er) ceny mieszkań i pokoi na wynajem poszybują w kosmos, a taksówkarze włączą przelicznik, jakby zamiast diesla tankowali do baków okraszoną opiłkami złota etylinę prosto z Dubaju.



Co więcej, z praktycznie wszystkich atrakcji możemy skorzystać także poza sezonem, gdy turystów tu aż tylu nie ma. A w dzień powszedni zatłoczone zazwyczaj latem miejsca zmieniają się w urokliwe zakątki, w których można odnaleźć całkiem nowe fascynacje. A nawet je łączyć. Bo gdzie indziej w jeden dzień możemy poplażować, a potem na rowerze pojeździć lasem po morenowych wzgórzach?

Nie namawiam oczywiście, by zaprzestać narzekania. No przecież aż tak się nie da... Ale przy tym wszystkim, na co - często jak najbardziej słusznie! - narzekamy, warto pamiętać, że jednak na miejsce, w którym żyjemy, pewnie zamieniło się wielu Polaków i nie tylko.

I żadne korki na obwodnicy nie zmienią tego (choć mogłyby się już skończyć...), że praktycznie cały rok możemy żyć, jakbyśmy byli na wakacjach.

Wydarzenia

Open'er Festival 2024 (42 opinie)

(42 opinie)
555 - 1143 zł
hip-hop, festiwal muzyczny, rock / punk, pop

Zobacz także

Opinie (294) ponad 20 zablokowanych

  • NIe zachody (1)

    tylko wschody jak już; zachody u nas widać głównie nad TPK ;-)

    • 8 1

    • to tylko kolejny dowód na to

      że autor nie jest stąd i kompletnie nie zna 3 miasta, i pewno nachapał coś za wierszówkę od sponsora developerki lub miasta

      • 2 0

  • Najpiękniejszy skrawek Polski (2)

    W żadnym innym mieście w Polsce nie mogłabym żyć. Starówka śliczna,jest morze , plaża I lasy.
    Czy miasto mogło by być lepiej zarzadzane?no jasne!
    Ale nie wyobrażam sobie tu nie mieszkać.
    Tak sa piekniejsze miejsca na kuli ziemskiej,gdzie się mieszkało,ale w Polsce nic Trojmiasta nie przebije. Sorry not sorry Warszawo;)

    • 3 14

    • Starówka to akurat w Warszawie, a nie u nas.

      • 2 0

    • Gdzie jest w aglomeracji trójmiejskiej Starówka?
      PS - Polecam Główne Miasto i Stare Miasto w Gdańsku oraz Stare Miasto w Wejherowie.

      • 1 0

  • W punkt

    Dokładnie tak myślę o Trójmieście. Wakacje przez cały rok. Tu jest wszystko.

    • 2 9

  • Szkoda że tyle wiochy się tu osiedla...

    • 6 3

  • Uważam że Trójmiasto jest przereklamowane. Robi się coraz gorzej.

    Mieszkaniec Kamiennej Góry w Gdyni od urodzenia.

    • 17 3

  • Czy Trójmiasto to najfajniejsze miasta w Polsce? Tak!

    Czy jeszcze dużo zostało do poprawy? Jeszcze jak!!! Problem w tym, że nie zawsze idziemy w dobrym kierunku i jeszcze parę takich rewolucyjnych realizacji jak forum Gdansk, bastion walowa i obwodnica obwodnic etc. i już może nie być tak fajnie

    • 3 4

  • Jako przyjezdny dobrze się czuję w Gdańsku.

    Mam tu biznes związany z najmem nieruchomości i dobrze mi się żyje.

    • 2 7

  • Cóż za cudowny los na loterii, w którym osoby, która się tu urodziła i normalnie pracuje nie stać na mieszkanie gdzie indziej niż przy wysypisku śmieci... rozumiem, że Szadółki i ich aromat na pół Gdańska to taka kumulacja?
    Jak ktoś tu mieszka i pracuje, to skandynawskie ceny nie dają mu możliwości korzystania ze zbyt wielu atrakcji. Źle się dzieje, że restauracje cenami dostosowują się do turystów, nie do miejscowych - przez to padają poza sezonem. A osoba, która tu mieszka, a nie jest na urlopie, może sobie co najwyżej ugotować obiad w domu. Plaża może byłaby zaletą, gdyby nie to, że w sezonie jest za dużo ludzi, a poza sezonem mogę się owszem, przejść na spacer, ale popływać już nie popływam.
    A nad naszym morzem (przynajmniej w Trójmieście) piękne są wschody, a nie zachody słońca. Zachód jest za lasem. To nie jest amerykański film, że mamy wybrzeże z obu stron kraju.
    Zarzygane chodniki, zas***e windy, wynajem po 3-4 tysiące miesięcznie i brak snu w sezonie, bo imprezowicze z krótkiego terminu nie są w stanie uszanować tego, że ludzie tu mieszkają, pracują i muszą wstać rano. No raj xD

    • 17 2

  • Jak zwykle marudy dają upust swemu malkontenctwu (1)

    Może mały konkurs, dwa pytania, 1. jeżeli nie to, to gdzie? 2. Jeżeli tu się nie podoba, to dlaczego się męczysz?

    • 3 10

    • mało czarnych i beżowych

      • 2 0

  • Drogie ceny mieszkań (1)

    Nie ma to jak obwiniać słoiki za wysokie ceny mieszkań. Może autor napisałby o fliperach i zakupach przez fundusze inwestycyjne oraz o kupowaniu mieszkań inwestycyjnych przez januszy. No i nie zapominajmy o zakupy pod booking etc.

    • 13 2

    • Drogie mieszkania lub wysokie ceny mieszkań.

      • 2 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane