• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aborcyjna zadyma

Mirosław Odyniecki
23 czerwca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Statek dostępny
Wpierw odmowa wejścia do portu we Władysławowie, potem pikiety w porcie gdyńskim i obrzucenie statku jajkami, a w końcu wyzwiska, zastraszanie i obrzucenie jajkami idących na konferencję prasową w Urzędzie Miasta Władysławowo działaczek holenderskich i polskich organizacji kobiecych przez grupę Młodzieży Wszechpolskiej i członków Ligi Polskich Rodzin dowodzonych przez posła Roberta Strąka. Tak wypadł, zdaniem Wandy Nowickiej, szefowej Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, test na polską demokrację.

Holenderski statek-klinika miał wpłynąć do portu we Władysławowie w piątek. Zbyt silny wiatr spowodował, że nie otrzymał na to zezwolenia. Już wtedy oczekiwała na niego grupa Młodzieży Wszechpolskiej i Ligi Polskich Rodzin. Po kilkugodzinnym oczekiwaniu statek skierował się do portu w Gdyni. Ku zaskoczeniu załogi, gdy statek przybijał do nabrzeża w gdyńskim porcie, tam również zjawili się działacze tych ugrupowań i przy akompaniamencie okrzyków obrzucili statek jajkami. Statek zacumował na redzie gdyńskiego portu.

Na godz. 11,00 w sobotę zapowiedziano konferencję prasową w Urzędzie Miasta Władysławowo zorganizowana przez "Komitet Ster", nieformalne stowarzyszenie organizacji kobiecych i osób prywatnych współpracujące z holenderską organizacją "Kobiety na falach", która zajmuje się m.in. walką ze zbyt restrykcyjnym prawem aborcyjnym i ułatwianiem kobietom z krajów, w których takie prawo obowiązuje, dostępu do aborcji.

Zadyma

Jest koło 10,00. Pod urzędem stoi około dwudziestoosobowa grupa działaczy Ligi Polskich Rodzin i Młodzieży Wszechpolskiej. Jest poseł Robert Strąk i posłanka Gertruda Szumska z LPR. Obok coraz liczniejsza gromada dziennikarzy telewizyjnych, radiowych i prasowych. Nie widać żadnych transparentów, żadnych haseł. W pewnym momencie do drzwi urzędu zmierza grupka kilku kobiet w towarzystwie paru ochroniarzy.

- To one! - krzyczy ktoś.

W stronę kobiet lecą wyzwiska i jajka. Na szczęście większość z nich ląduje na drzwiach i ścianie urzędu. Obrywają też ochroniarze. Ich szef, potężnej postury łysol, dostaje w głowę. Jajko spływa po szyi na ramiona. Obrywa też Elwira, dziewczyna z ochrony.

- Miałam za darmo żel na włosy - powie w chwilę później dziennikarzowi "Głosu".
Po chwili interweniuje policja. Legitymują młodych mężczyzn, sprawdzają, czy mają jajka. Kurze, rzecz jasna. Młodzi robią sobie cyrk podnosząc ręce na głowę, choć nikt im nie każe. Jeden z mężczyzn wyjmuje różaniec i unosi go wysoko.

- Oto z czym przyjechałem! - krzyczy.
- To nie jest żadna zorganizowana akcja - zapewnia policjantów oburzony na interwencję sił porządkowych poseł Strąk. - To nie my rzucamy jajami, to jakieś inne ugrupowanie, my jesteśmy tu tylko po to, by zamanifestować nasz sprzeciw.

Jego partyjny kolega Roman Giertych powie później, że to oburzeni mieszkańcy Władysławowa tak przyjęli przedstawicielki "Kobiet na fali". My staraliśmy się na miejscu znaleźć "miejscowych". Bez skutku. Jeden mężczyzna z kilkuletnią dziewczynką, wyglądał na miejscowego.

- Jestem z Gościcina koło Wejherowa - odpowiada na pytanie przedstawiając się jako Waldemar Roda. - Przyjechałem. Bo też jestem przeciwny aborcji. Nie jestem członkiem LPR, ale mam zbliżone poglądy. A to moja córeczka Wandzia.

- Ilu z tych osób jest miejscowych? - pytamy dowodzącego akcją podkomisarza z miejscowego komisariatu.

- Oprócz nas i tych dwóch pań, które pisują do prasy, nikt, sami przyjezdni - twierdzi podkomisarz nie bardzo chcący ujawnić swe nazwisko.

Konferencja

Na konferencję wpuszczano tylko dziennikarzy. Nie wpuszczono posłów i - jak twierdził później poseł Strąk - dziennikarki z prasy katolickiej.

- Tam na zewnątrz stoi poseł Strąk, który próbuje wykorzystać swój immunitet i wtargnąć na konferencję, by zakłócić jej przebieg - powiedziała na wstępie Wanda Nowicka, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny. - Nie możemy zgodzić się na jego obecność, gdyż od kilku dni poseł dopuszcza się wielu przestępstw w ten sposób, że grozi, straszy, organizuje bojówki przeciwko statkowi i organizatorkom. Dziś zostałyśmy obrzucone jajkami przywiezionymi przez posła.

- Chciałabym jednak wyrazić wdzięczność zaprzyjaźnionym koleżankom z holenderskiej organizacji "Kobiety na falach", że zgodziły się przybyć do nas i pomóc nam w walce o prawa kobiet - kontynuowała Wanda Nowicka. - Chcemy dziś zwrócić uwagę całego świata na problem złej nieludzkiej ustawy antyaborcyjnej obowiązującej w Polsce, dyskryminującej kobiety, zmuszającej je do rodzenia wbrew ich woli, ograniczającej ich prawo do samostanowienia o rozrodczości. Od dziesięciu lat powoduje ona liczne dramaty polskich kobiet, dramaty, którymi nikt z decydentów się nie przejmuje. Kobiety zmuszane są do korzystania z podziemia aborcyjnego, drogiego i nie zawsze bezpiecznego. Jest to wreszcie ustawa nieskuteczna.

- Mamy nadzieję, że dzięki naszej akcji nastąpi wreszcie nie agresywna, nie tendencyjna i nie ideologiczna debata na temat przerywania ciąży w Polsce i doprowadzi do długo oczekiwanych zmian w prawie na wzór najlepszych rozwiązań obowiązujących w cywilizowanych krajach Europy - kończy Wanda Nowicka. - A to co się dzieje wokół naszej akcji, ta kampania nienawiści i terroru, jest testem na demokrację w Polsce.

- Ustawa antyaborcyjna jest zła - stwierdziła Marzena Dobrowolska, radna sejmiku wojewódzkiego - jest wynikiem kompromisu i nie ma woli ze strony polityków, by ją zmienić. Jako prawnik uważam, że lekceważy się nawet to prawo: brak rzetelnego wychowania seksualnego zapisanego wyraźnie w tej ustawie, trudności w dostępie do antykoncepcji, niechęć do informowania o niej i wprowadzania nowości szeroko dostępnych w świecie, a także niechęć lekarzy do wykonywania zalecanych i zgodnych z prawem zabiegów, a także unikanie tematu podziemia aborcyjnego. Jestem za hasłem tej akcji "3 razy tak": tak dla wychowania seksualnego, tak dla antykoncepcji, tak również dla aborcji. Dodałabym jeszcze jedno: tak dla przywrócenia godności kobiety.

- Od momentu gdy tu jesteśmy - stwierdziła Rebecca Gompers, szefowa "Kobiet na falach" - byłyśmy zastraszane i poniżane. W oczach kobiet w Polsce, z którymi rozmawiałam na temat naszej akcji i które popierały ją, widziałam strach. Odmówiono nam wejścia do portu z powodu zbyt silnego wiatru, ale w momencie, gdy wiatr nieco osłabł i ponownie poprosiłyśmy o wejście, odmówiono nam, choć widziałyśmy przynajmniej jeden statek, który wszedł do portu. Uważam, że nie ma podstaw prawnych, by odmówić naszemu statkowi wejścia o portu. W trakcie naszej wizyty zorganizujemy zajęcia polegające na informacji, edukacji, warsztatach, a także kilka razy wypłyniemy na wody eksterytorialne.

- Wiem, że w Polsce aborcja jest najczęściej dokonywanym zabiegiem medycznym - twierdziła Rebecca Gompers. - Corocznie jej ilość waha się pomiędzy 80 a 200 tys. zabiegów. W Holandii, gdzie nie ma tak restrykcyjnej ustawy, ilość aborcji jest najmniejsza w Europie.

Na pytania dotyczące celu wypłynięcia na wody eksterytorialne, posiadania pigułek wczesnoporonnych RU-486 czy zapewnienia anonimowości kobietom, które wypłyną statkiem, Rebecca Gompers nie chciała odpowiedzieć, tłumacząc, że byłoby to łamaniem polskiego prawa, które zabrania nawet udzielania informacji na temat ułatwiania aborcji. Natomiast mamy zezwolenie rządu holenderskiego na używanie pigułek wczesnoporonnych.

Zabawa w ganianego

Po trwającej blisko godzinę konferencji pod urzędem nadal pikietowali przeciwnicy aborcji.

- To wstyd - denerwował się poseł Strąk - by w siedzibie samorządu organizować konferencję pań nawołujących jawnie do łamania prawa. Ale z tego co wiem, burmistrz jest z SLD więc nie miał wyboru. Mamy też przykład, że immunitet nic nie znaczy, jeśli jest to immunitet posła opozycyjnego, bo odmówiono nam wejścia na konferencję. Nawet policja nie miała nic do powiedzenia. Poza tym złożymy w komisariacie zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Nazwano mnie przestępcą, osoby mi towarzyszące bojówkarzami i obrzucono mnie jajkami - poseł pokazuje bok marynarki z ledwie widoczną plamką.

- To te panie rzucały?

- Nie wiem, kto rzucał - wyjaśni to postępowanie po złożonym przez nas zawiadomieniu.
- Czy my stanowimy jakieś zagrożenie? - dodała posłanka Gertruda Szumska. - My chcemy rozmawiać na wszystkie tematy. Czego się te panie boją, że nas nie wpuszczają?

Pikietujący nie opuszczali stanowisk oczekując na wyjście uczestniczek konferencji. W drzwiach urzędu stoją ochroniarze. Po kilkudziesięciu minutach ktoś rzucił informację, że wychodzą tyłem. Część pikietujących rzuca się biegiem na tyły urzędu, część zostaje na miejscu. Po chwili ktoś woła:

- Odjeżdżają "suką"!

Pikietujący, na czele z posłem Strąkiem, biegną do samochodów. Słychać warkot silników, samochody ruszają w ślad za policyjnym radiowozem. Słyszymy rozkaz dowodzącego policjanta:

- Zatrzymać auta do kontroli!

Policjanci zatrzymują ruszające samochody, między nimi auto, w którym siedzi poseł. Ani poseł, ani kierowca auta nie zapięli pasów. Kontrola trwa kilkanaście minut....
W kilkadziesiąt minut później uczestniczki konferencji mają jednak pecha.

- W jednej z restauracji, do której poszły na obiad - relacjonuje "Głosowi" Krzysztof Sokołowski, szef agencji ochraniającej konferencję - natknęły się na uczestników pikiety, którzy też tam byli i zostały znienacka oblane jakimś płynem. Oczywiście zgłosiliśmy to zajście w komisariacie.
Głos WybrzeżaMirosław Odyniecki

Opinie (412)

  • anty

    jaki tam twardziel, kwestia przyzwyczajenia,
    pierwsza sekcja sniła mi się po nocach, a następne to jak woda po kaczce, nawet noworodki, motocykliści spod TIRa, czy zwłoki na wpół zjedzone przez psy...

    • 0 0

  • nie, no rewelacja!

    może ktoś zaraz poda przepis na pasztecik z małych dzieci???

    • 0 0

  • GALLUX nie zgadzam się z Tobą
    odmowa badań prenatalnych czy odmowa usunięcia ciąży z przyczyn jakie ustawa DOPUSZCZA to właśnie powinno być piętnowane i ścigane
    Jestem ciekawy czy będąc zakochany mężem i byś oczekiwał dziecka czy namówił byś swoją żonę do badań prenatalnych gdy nie ma potrzeby (założenie obydwoje nie jesteście obciążeni genetycznie, to duże uproszczenie, ale wystarczy – nikt kto nie robił sobie badań genetycznych nie zna swoich obciążeń), te badania niosą ze sobą jakieś ryzyko uszkodzenia płodu. I teraz tak w wyniku badań prenatalnych – diagnoza – dziecko będzie miało zespół Downa, co robisz/robicie decydujesz się usunąć ciąże?

    Tak naprawdę mam już dość czytania, ze Polska to piękny kraj, osobiście nigdy bym kobiety nie namawiał na aborcję, to naprawdę jest straszna decyzja, wiem że kobiety i tak do końca życia żałują za swój czyn, to w nich siedzi, to jest straszne ale to jest prawdziwe. Ale mimo tego jestem za prawem do aborcji, choć wczoraj Polsat w swoich Informacjach pokazał zdjęcia z zabiegu usunięcia ciąży i mi zrobiło się nie tyle słabo co ... nawet sam nie wiem jak to opisać. Jestem w stanie zrozumieć kobiety, które w wyniku badań prenatalnych usuwają ciążę, ale nie mogę zrozumieć ludzi którzy usuwają dzieci pod pretekstem a co z moim życiem, pracą karierą. Moja koleżanka z podstawówki pisała maturę będą w ciąży, zdała maturę, ukończyła studia z wyróżnieniem, zrobiła doktorat jest stypendystką Loreala (tylko 5 osób w Polsce na takie stypendium naukowe) i mimo to dalej wychowuje swoją córeczkę i w niczym to nie przeszkadza.

    Ale nie mogę zrozumieć lekarzy wykonujących te zabiegi, to jest straszne dla mnie, rozumiem ratowanie życia kobiety, ale zabijanie płodu za kasę to jak morderstwo na zlecenie, ale cóż w takich czasach przyszło nam żyć

    • 0 0

  • zibaj

    Gallux jest takim właśnie dzieckiem
    a sam się nie usunie

    • 0 0

  • Gallux,

    opinia do Gdańszczanki Byłej Przymorzanki jest PRZESADZONA, trochę inaczej odczytałam sens jej wypowiedzi. To w kiblu, to nie żadne dziecko, bądźmy poważni. Czy przypadkiem nie zacząłeś tępić Przymorzanki? Dlaczego?

    • 0 0

  • zibaj

    mowisz jak male dziecko- "w takim swiecie przyszlo nam zyc"

    Jakim takim?
    NIe od dzisiaj usuwa sie niechciane ciaze i nie w tym wieku wymyslono pedofilie i nie od wczoraj istnieje prostytucja to wszystko juz jest tysiaclecia przerabiane

    • 0 0

  • baja

    nieee, skąd
    to w kiblu to nie dziecko tylko zygota
    rączki ma, nóżki ma, ale dzieckiem nie jest...

    ja tam podtrzymuję swoje stanowisko w tej sprawie - aborcja i dzieciobójstwo to wyłacznie sprawa kobiety, nikt nie powinien się tu mieszać.
    Zastanawiam się tylko, czy ustalić jakąć górną granicę wiekową do której można by dziecko spłukać w kiblu - może 8-9 lat? (pierwsza komunia, tak po katolicku), a może 18? (pełnoletniość)
    a może w ogóle nie wyznaczać górnej granicy wiekowej? Jak matka ma ochote zabić swoje dziecko to jej prawo - ona urodziła, ona zabije.

    • 0 0

  • a co ma zrobić młoda dziewczyna?

    gdy potencjalny ojciec nie chce jej znać, boi się karzącej opinii społecznej i karzącego Boga ogniami piekielnymi oraz rodziny która ją wyrzuca? czy ktoś w szkole powiedział jej że może jej pomóc jakaś instytucja? I gdzie może znależć taką instytucję? Skąd ma się dowiedzieć? jest samotna i zaszczuta jak pies i zle się czuje z powodu ciąży : albo popelnia samobójstwo albo poddaje się aborcji.I ta dziewczyna nie jest prostytutką.Przespała się z chłopakiem albo mężczyzną z pracy( ojcem dzieci i mężem)-krew nie woda-tak po prostu bywa!A ci mężczyżni trakują ją jak wszyscy księża, jak Rydzykowe radio, jak partyjni mężczyżni z LPR-nieczyste narzędzie rozkoszy męskiej.Dlaczego mężczyżni ciągle stawiają kobietę w pozycji ofiary?Czy w Polsce zawsze kobieta musi być ofiarą?Niższa pensja od mężczyzny, na stanowisko kierownicze i kontrolne tylko mężczyzna i teraz jeszcze mamy słuchać naszych panów i mocodawców -mężczyzn , czy dlatego że oni mają zawsze rację?czy jet kobieta gorsza bo jest bardziej emocjonalna i bardziej uczciwa w stosunku do siebie i do Boga?Konstytucja mówi ze jesteśmy wszyscy równi w prawach i uprawnieniach, udowodnijcie mi to ze to prawda!

    • 0 0

  • Ejdam,

    nie lubię posługiwać się takimi określeniami, ale - wybacz - pleciesz bzdury. Nie jesteśmy dziećmi i chyba wiesz doskonale, o czym mowa. Nie wykrzykuj jak kot na puszczy o zabijaniu, gdy chodzi o NIEDOPUSZCZENIE DO POWSTANIA PŁODU. Nie ma płodu, to skąd te rączki i nóżki??

    • 0 0

  • starsza pani

    trzymajmy się razem siostro!
    jeszcze dzisiaj spalę wszystkie swoje staniki!
    na pohybel męskim szowinistycznym świniom

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane