W czwartek do sądu trafi pozew w trybie wyborczym przeciwko Kacprowi Płażyńskiemu, kandydatowi PiS na prezydenta Gdańska. Wniosek złoży Paweł Adamowicz, kandydat na prezydenta z ruchu Wszystko dla Gdańska. Pozew dotyczy publicznych wypowiedzi na temat budowy linii tramwajowej z południa Gdańska do Wrzeszcza. Płażyński: to przykrywka, bo okazało się, że działacze PO wynajmują miejskie lokale z 50 proc. bonifikatą.
- Jutro o godzinie 8 pełnomocnik złoży pozew o sprostowanie ewidentnej nieprawdy. Wielokrotnie podkreślałem, by nie posługiwać się nieprawdą w kampanii wyborczej. Nadszedł ten moment, że jestem zmuszony pozwać kandydata na prezydenta Kacpra Płażyńskiego w trybie wyborczym - mówi Paweł Adamowicz, obecny prezydent i kandydat na prezydenta Gdańska.Chodzi o wywiad udzielony w poniedziałek w Radiu Gdańsk, w którym
Kacper Płażyński, popierany przez PiS kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta stwierdził, że Paweł Adamowicz kłamie, gdy mówi, że chce zbudować tramwaj do dworca PKP we Wrzeszczu, bo to on chcę to zrobić, a nie właśnie Paweł Adamowicz.
Prezydent Paweł Adamowicz wraz ze swoim sztabem domaga się sprostowania:
- wypowiedzi, że prezydent Paweł Adamowicz nie chce inwestycji polegającej na przeprowadzeniu linii tramwajowej Gdańsk Południe - Gdańsk Północ,
- wypowiedzi, że nie będzie realizowana linia do dworca PKP we Wrzeszczu,
- wypowiedzi, że przystanek, czy też przystanki przy dworcu PKP są pomysłem Kacpra Płażyńskiego,
- wypowiedzi, że Paweł Adamowicz chce splagiatować pomysł budowy tramwaju.
Temat ten został podjęty także przez nasz portal. Kacper Płażyński uściślił wtedy swoją poranną wypowiedź. Stąd też komitet "Wszystko dla Gdańska" domaga się sprostowania wypowiedzi Kacpra Płażyńskiego jedynie w Radiu Gdańsk.
Czytaj więcej:
Płażyński: Adamowicz podebrał mi pomysł na tramwaj do Wrzeszcza.Płażyński przyznał, że istotą jego wypowiedzi udzielonej w poniedziałek dziennikarzowi Radia Gdańsk był fakt, że koncepcja, jaką złożyli do zaopiniowania przez RDOŚ gdańscy urzędnicy, nie zakłada poprowadzenia linii przez ul. Łostowicką, ani też zakończenia jej przy dworcu PKP Gdańsk Wrzeszcz.
- Do tego problemu odnosiła się ta część wywiadu, jakiego udzieliłem red. Piotrowi Kubiakowi - przyznał w poniedziałek Płażyński.
Płażyński: pozew to przykrywka
O komentarz w sprawie złożenia pozwu w trybie wyborczym poprosiliśmy kandydata popieranego przez PiS.
- Ten pozew to jedynie próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od bardzo poważnej sprawy, która wypłynęła w środę. Z udzielonej odpowiedzi na interpelację radnych Piotra Gierszewskiego i Kazimierza Koralewskiego dowiedzieliśmy się, że posłowie w Gdańsku m. in. Jarosław Wałęsa, otrzymują 50 proc. bonifikaty na czynsz w lokalach komunalnych, które wynajmują od miasta z przeznaczeniem na swoje biura - komentuje Płażyński.Okazuje się również, że SLD płaci miastu Gdańsk za najem 130-metrowego lokalu, okrągłe 0 zł.
- Ciekawe jak w tym kontekście mają się czuć przedsiębiorcy i inne podmioty, które muszą płacić 100 proc. stawki. Gdańsk jest miastem bez problemów, skoro jego władze stać na dotowanie partii politycznych. To po prostu skandal, że nie ma w Gdańsku pieniędzy na remonty zagrzybionych mieszkań komunalnych, na regularne koszenie trawników, a są na biura posłów, którzy przecież dostają olbrzymie pieniądze z budżetu państwa na ich prowadzenie. Przestaje mnie dziwić spolegliwe zachowanie Andrzeja Ceynowy [kandydat na prezydenta z SLD przyp. red.] wobec obecnego prezydenta Gdańska - dodaje Płażyński.
Pomysł władz Gdańska na linię tramwajową do Wrzeszcza
Administracja Pawła Adamowicza chce, by tramwaj mógł pojechać między Południem a Wrzeszczem przez Piecki - Migowo (Morenę) i dalej wzdłuż
rezerwy Nowej Politechnicznej 
do
al. Grunwaldzkiej . Nie wiadomo jak trasa tramwajowa pobiegnie przez sam Wrzeszcz - przez ul. Do Studzienki czy też ul. Bohaterów Getta Warszawskiego.
Obecnie miasto złożyło wniosek o wydanie decyzji środowiskowej na tę inwestycję w dwóch wariantach. Na razie nie ma mowy o decyzji środowiskowej dla trasy przy dworcu PKP we Wrzeszczu, która stała się osią sporu pomiędzy kandydatami. Miasto nie złożyło w tym zakresie wniosku o wydanie takiej decyzji. Choć w koncepcji ten pomysł się pojawiał.
Jak widzi tramwaj do Wrzeszcza Kacper Płażyński?
Zapowiedziana przez Płażyńskiego trasa szybkiego tramwaju miałaby się zaczynać, patrząc od strony południa Gdańska,
na wysokości ul. Wilanowskiej. Dalej trasa pobiegła by do
ul. Łostowickiej i nią do ul. Schuberta. Tam tramwaj wjeżdżałby na ul. Nową Politechniczną i do al. Grunwaldzkiej dojeżdżałby ul. Do Studzienki.
Dodatkowym rozwiązaniem miałby być właśnie by-pass trasy tramwajowej do dworca PKP we Wrzeszczu, poprowadzony ul. Dmowskiego.
Pomysły komunikacyjne kontrkandydatów
Pod koniec sierpnia pomysły na usprawnienie komunikacji w Gdańsku przedstawił Jarosław Wałęsa kandydat na prezydenta z PO. Kandydat nie wyklucza, że przywróci schemat sprzed 2004 r., kiedy nastąpiło rozdzielenie Zakładu Komunikacji Miejskiej (obecnie GAiT) i ZTM.
Kandydatka ruchu miejskiego Lepszy Gdańsk, Elżbieta Jachlewska jest
za przywróceniem połączenia SKM do Nowego Portu, a potem zastąpieniem go dwusystemowym tramwajem, który pojedzie z Nowego Portu na Morenę, a stamtąd linią PKM do Oliwy.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
