• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Adamowicz zaprzysiężony na prezydenta Gdańska

Katarzyna Moritz
6 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 

Paweł Adamowicz w poniedziałek w Ratuszu Głównego Miasta został uroczyście zaprzysiężony na prezydenta. "Gdańsk jest najważniejszy i powinien nas łączyć" - podkreślał nowy-stary prezydent w wystąpieniu.



Czy prezydentowi uda się zrealizować obietnice wyborcze?

Świadkami składnia przysięgi przez Pawła Adamowicza byli nie tylko radni Gdańska. Na uroczystości pojawiła się najbliższa rodzina prezydenta wraz z kilkutygodniową córką Tereską, ale także europosłowie, m.in. Jarosław Wałęsa, sekretarz stanu kancelarii prezydenta RP Sławomir Nowak oraz Jadwiga Komorowska, matka prezydenta RP.

- Gdy w 2014 roku będzie dobiegać moja kadencja, minie 25 lat jak będę służył Gdańskowi. To służba niełatwa i niewdzięczna, największe koszty ponosi moja rodzina - podkreślał w wystąpieniu Adamowicz.

Prezydent zapowiedział, zgodnie z programem wyborczym, kontynuacje sztandarowych inwestycji.
- Nasze obecne czyny będą służyć mieszkańcom na kolejne 100 lat. To będzie czas żniw, skończymy kluczowe inwestycje, czyli trasę W-Z, Nową Łódzką, Słowackiego, stację SKM Gdańsk Śródmieście, budowę Europejskiego Centrum Solidarności, zabudowę Wyspy Spichrzów - wyliczał prezydent.

- Wybór Pawła Adamowicza, to dowód tego, że gdańszczanie doceniają to, jak zmienia się Gdańsk. Ten wybór to wielki i silny mandat - mówił Sławomir Nowak.

Uroczystą atmosferę znacznie ostudził szef klubu PiS w radzie miasta Wiesław Kamiński. - Gdańsk się zmienia, ale spór tkwi w ocenie tempa i kosztów tych zmian. Paweł Adamowicz stał się trwałym elementem III RP i mam nadzieje, że swoją misję zakończy razem z tym systemem. Cieszymy się z inwestycji, ale mam nadzieję że dołoży pan do nich wybudowanie także pryszniców i toalet na naszych pięknych plażach - mówił Wiesław Kamiński.

Paweł Adamowicz jest prezydentem Gdańska od 12 lat - dwukrotnie wygrywał wybory bezpośrednie, raz został wybrany przez Radę Miasta. W tych wyborach samorządowych wygrał z sześciorgiem kandydatów do fotela prezydenta - zagłosowało na niego 53,78 proc. gdańszczan biorących udział w wyborach.

Opinie (265) ponad 50 zablokowanych

  • Nikt go do tej ciężkiej służby nie zmuszał i nie robi tego za darmo.

    • 4 0

  • W obecnej formie demokracji wygrywają ci , którzy mają media i pieniądze / układy , = mediokracja

    Dlatego też , takie indywidua jak Karnowski czy osławiony budyn - wygrywają wybory, rzeczywistą iloscią głosów 1/5 uprawnionych - tylu zawsze kupisz i omamisz medialnie.To są manipulatorzy , dobrze wiedzą, jak utrzymywac sie u władzy i mają gdzies wasze opinie.mozna sie tylko pozygac na ich widok, co gorsza, z samego rana.nieudacznik ministrant Henka i facio z zar\\zutami w Sopocie - ale czasów dożylismy , i jeszcze ci wmawiaja , ze mają mandat spoleczenstwa itp bzdury - kazuisci , sofistycy erystyczni I klasy.Do historii przejdą jako szkodnicy i pasozyci.wrecz dywersanci - nad wazne i konieczne sprawy dla miasta, przkladaja puperelki dla chwaly miedialnej . itd

    • 4 3

  • \"skończymy kluczowe inwestycje\"!

    te inwestycje wartałoby kiedyś zacząć ...

    • 5 0

  • Najchętniej bym stąd wyjechał...

    niestety, w naszym kraju ciężko migrować. W tym mieście się urodziłem i wychowałem i jest mi niezmiernie przykro że aż tak znaczna populacja ma tak małą świadomość spraw w ich otoczeniu. Jak można było wybrać p. Adamowicza kolejny raz na prezydenta - to tragedia

    • 8 0

  • tak tak oczywiscie prysznice na plazach sa najwazniejsze (1)

    cóż za żałosny wtręt.. tu buduje się stadion.. poprawia komunikacje.. ale żaba z końca sali krzyczy na cały głos - A prysznice! Ja chce prysznice!... oczywiście owe prysznice są kluczowym elementem w ogólnej koncepcji rozwoju miasta, gdyż bałtyk jak wiadomo jest bardziej zasolony niż morze martwe

    • 1 4

    • toaleta na plaży jest ważniejsza dla poprawy zycia mieszkanca niż ECS i stadion

      • 4 0

  • a teraz do roboty Prosiaczku.. (1)

    Rośnie nam nowa klasa społeczna- URZĘDNICY wierni pretorianie PO - to obecna siła tego elektoratu. Za jakich rządów będą mieli lepiej?

    • 8 0

    • zapomniałeś o twardym elektoracie z wronek i tworek

      • 2 0

  • moja rodzina?

    Za 30 tys miesięcznie też bym się pomęczył na chwałę swoją

    • 6 0

  • tak,tak...

    no i się zacznie-podwyżki i podwyżki-a pensje zamrożone -no bo euro...i koło się zamyka...budyn w swoich spółkach nadzorczych zrobi wiele aby wiekrzość z nas przeniosła sie do baraków ...kto wytrzyma finasowo te podwyżki,ktore nam szykuje!!!!!!!prąd ,gaz ,woda itp...dlaczego ludzie nie myślą ?kto glosowal na niego?usadowil się i swoje interesiki dalej bedzie kręcil z tą samą kliką...A NAM zafunduje dopiero od stycznia prezenty,że nie jednemu gardłem wyjdzie ta jego prezydentura.ale coż ?każdy widzi inaczej!!!!!!!!!!

    • 5 0

  • PO

    Jacek Karnowski będzie przez kolejną kadencję prezydentem Sopotu. I trudno mieć wątpliwości, że zwycięstwo to zawdzięcza swojej byłej partii Platformie Obywatelskiej oraz samemu premierowi Donaldowi Tuskowi.
    To jego poparcie trzy dni przed drugą turą wyborów przeważyło szalę. – Tusk oświadczył, że Karnowski nie tylko jest lepszy niż jego konkurent, ale jest wręcz jednym z najlepszych prezydentów miast w całej Polsce.

    Przypomnijmy: jeszcze trzy miesiące temu Donald Tusk grzmiał, że Jacek Karnowski nie może liczyć na poparcie jego partii i przypomniał zasadę, którą się kieruje: “ktoś, kto ma postawione zarzuty, nie powinien aspirować do ról publicznych, w tym takich jak prezydentura miasta”. A wcześniej, dwa lata temu, protestując przeciw poparciu obecnego prezydenta Sopotu przez lokalnych działaczy PO, demonstracyjnie odszedł z koła Platformy.

    Przed zakończonymi właśnie wyborami samorządowymi zaszła jednak jakaś cudowna przemiana. Premier nie dość, że jest znów w potępianym przez siebie sopockim kole Platformy, to jeszcze najwyraźniej porzucił dawne zasady, którymi – jak deklarował – się kieruje. Co się zmieniało? Czyżby korupcyjne zarzuty przeciw Karnowskiemu zostały wycofane przez prokuraturę? Nic o tym nie wiadomo.

    Sprawa Jacka Karnowskiego wlecze się już od ponad dwóch lat i jest sporym problemem dla trójmiejskich elit. Śledztwa przeciw prezydentowi Sopotu nie da się łatwo uznać za kolejną pisowską obsesję, bo podjęto je już za rządów PO – w dodatku jeszcze w okresie, gdy prokuratorzy podlegali ministrowi sprawiedliwości. Polityczni przyjaciele Karnowskiego tworzyli myślowe łamańce, wedle których prezydent Sopotu jest czysty, a zarzuty wobec niego to efekt “klimatu po epoce Ziobry”.

    Donald Tusk długo odrzucał taki sposób myślenia. Uparcie powtarzał, że Platforma nie może popierać prezydenta,
    na którego padł cień korupcji, że sprawa musi być ostatecznie wyjaśniona. Gdy jednak okazało się,
    e Jacek Karnowski może wybory przegrać, a przy okazji władzę w mieście obejmie koalicja z udziałem
    Prawa i Sprawiedliwości, premier odrzucił dawne skrupuły.

    Gdy chce się zablokować PiS, to nawet korupcyjne zarzuty tracą na znaczeniu.
    Ot, praktyczna lekcja politycznego realizmu.

    Piotr Semka • rp.pl

    • 7 1

  • cała prawda o lemingach (4)

    Dlaczego Platforma wygrywa już szóste (?!) wybory z rzędu? Dlaczego ludzie głosują na partię, która nie posiada żadnego programu? Dlaczego ludzie poparli Komorowskiego, który nie jest osobą medialną, który gdyby był w PiS to został by wyśmiany za wąsa i za swoje wpadki.Według mojej oceny ludzie głosują na ludzi Platformy z kilku powodów: Platforma Obywatelska jest wymarzoną partią dla mediów. Tusk wspiera ich interesy a oni jego (budowa stadionu Legii Warszawa przez ITI).Ludzie (nie wszyscy) nie chcą znać prawdy. Lubią być okłamywani.Dlatego też Tusk i media tak potrafią przedstawić daną sytuację, że ludzie to akceptują i jest fajnie.Społeczeństwo nie chce znać prawdy bo wie, że nie jest ona dobra.Społeczeństwo głosuje na PO bo jest fajnie opakowana. Dla ludzi liczy się opakowanie a nie zawartość.Kto nie chce być akceptowany przez społeczeństwo? Każdy człowiek szuka akceptacji w swoim gronie.Skoro tak to media wylansowały pogląd, że wszyscy muszą i popierają PO. Skoro tak to ja też muszę- pomyśli Kowalski. Strach przed odrzuceniem. W programach publicystycznych i rozrywkowych wciąż odbywa się straszenie PiSem.Wciąż rozmawia się o Kaczyńskim a przecież on już od kilku lat nie rządzi.Ludzie nie widzą i nie słyszą nic poza złym Kaczorem.Przy okazji jakiś wyborów albo sondaży słyszymy często zdanie, że na PO głosują ludzie wykształceni z miast.A wieś na PiS. Jest to podział społeczeństwa, więc ktoś kto mieszka na wsi albo mniejszym mieście też chce być mądry i wykształcony jak Ci z dużych miast i głosuję na PO. A jest to oczywista bzdura, że jak mądry to z dużego miasta. Wiele osób wykształconych mieszka właśnie poza miastem w małych miasteczkach, wsiach.Mieszkając przez kilka lat w dużym mieście poznałem ludzi tam mieszkających i wniosek jest odwrotnydo prezentowanego przez media. Choć oczywiście w dużych miastach ludzie wykształceni też są.Nie ma jednolitego podziału. Społeczeństwo kupując GW, oglądając TVN czuje się, że jest mądre i należy do lepszej części społeczeństwa.A wiemy, że media te robią już nie wodę ale hovno z mózgu.Miejmy nadzieję, że ludzie dorosną i zmądrzeją naprawdę.

    • 9 4

    • hovniana i telewizory mają naprawdę świetnych fachowców w tym praniu mózgów.

      • 0 0

    • (2)

      \"A wieś na PiS. Jest to podział społeczeństwa, więc ktoś kto mieszka na wsi albo mniejszym mieście też chce być mądry i wykształcony jak Ci z dużych miast i głosuję na PO. A jest to oczywista bzdura, że jak mądry to z dużego miasta.\"Wystarczy prześledzić dane demograficzne, żeby zauważyć, że twoja teoria nie jest prawdziwa. Co do mediów:Jak twoja analiza może być obiektywna jeżeli odnosisz się tylko do 2 elementów wpływających opiniotwórczo na ludzi? Koncentrujesz się na TVN i GW pomimo tego, że istnieją jeszcze inne media. To, że PO ma zarąbisty PR to prawda. Prawdą jest też, że PiS to populiści ślizgający się po drażliwych społecznie tematach i emocjach co jest nie lada kąskiem dla dziadków nie rozumiejących podstawowych mechanizmów kierujących współczesnym przekazem.Myślę, że PO przeraża niektórych ludzi, zwłaszcza starszych, którzy rzeczywiście mogą mieć problem w odnalezieniu się w liberalnej rzeczywistości. Dla nich to za szybko i za dużo na raz. Ale są też ludzie, którym to odpowiada...

      • 1 1

      • (1)

        co to za brednie? PiS to populiści? NIE - to opozycja. trzeba mieć nierówno pod sufitem żeby kiedykolwiek, w jakiejkolwiek sprawie stanąć po stronie PełO.

        • 0 2

        • Masz problem obiektywizmem. W ocenie polityki nie wolno kierować się emocjami. Ty skoncentrowałeś się na jednym zagadnieniu i nie odniosłeś się do reszty. Jesteś negatywnie nastawiony do PO (co wnioskuje po sposobie pisania skrótu nazwy) Zrobiłeś czysty emocjonalny najazd na twojego \"wroga\" nr 1.
          Sorry PiS to nie populiści - to partia wodzowska z dowódcą który powinien trochę odpocząć od pracy.

          Napisze jeszcze raz - starszym osobom nie podoba się to co robi PO bo boją się liberalizmu gospodarczego i w ich wypadku słusznie.

          Ciekawe na jakiej podstawie uważasz moją wypowiedź za brednie? Jesteś doktorem nauk politycznych? Raczej nie, sądząc po zbyt emocjonalnym i rozwichrzonym podejściu do sprawy.

          • 1 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane