• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Adoptuj zwierzaka

Rafał Rusiecki
20 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
- Szukamy osób, które kochają zwierzęta – mówi Katarzyna Zaleska i pokazuje tablicę ze zdjęciami nowych opiekunów zwierzaków. - Szukamy osób, które kochają zwierzęta – mówi Katarzyna Zaleska i pokazuje tablicę ze zdjęciami nowych opiekunów zwierzaków.
Bezpańskie zwierzęta z trójmiejskich schronisk znajdują nowych właścicieli - to efekt akcji przeprowadzonej przez gazetę "Echo Miasta".

- Poprzedniego psa musieliśmy uśpić i zrobiło nam się jakoś pusto w mieszkaniu - opowiada gdańszczanin Ryszard Majder , który ponad tydzień temu adoptował roczną suczkę ze schroniska "Promyk". Takich jak on jest wielu. Tylko w gdańskim schronisku w sierpniu było 89 adopcji psów i 15 adopcji kotów.

- To rekordowy miesiąc, jeśli chodzi o adopcje - przyznaje Piotr Świniarski, kierownik schroniska "Promyk", które mieści się niedaleko lotniska w Rębiechowie przy ul. Przyrodników 14. - Każda medialna prezentacja daje efekty. Ludzie szczególnie reagują na te ogłoszenia zwierząt ze zdjęciem.

"Echo Miasta" współpracuje z gdańskim schroniskiem od początku marca. Wtedy to zaczęliśmy zamieszczać na naszych łamach zdjęcia czworonogów. Mieszkańcy Trójmiasta nie pozostają obojętni wobec piesków i kotków. W schronisku panuje duży ruch i coraz więcej chętnych po pupila przyjeżdża do "Promyka".

- Chcielibyśmy podziękować wszystkim mieszkańcom Gdańska za to, że nam zaufali i są zadowoleni z tego, że wzięli od nas zwierzęta - cieszy się Katarzyna Zaleska ze schroniska dla zwierząt. - Cieszymy się również, że mieszkańcy słuchają naszych wskazówek odnośnie do czworonogów.

- Dlaczego miałbym nie zabrać pieska ze schroniska? - pyta retorycznie Ryszard Majder. - Tam jest przecież kupa biedaków. Przez całe życie mam zwierzaki w domu. Ponad tydzień temu zabraliśmy roczną jamniczkę. Nazwaliśmy ją Sunia. Próbowaliśmy wielu imion, ale tylko na to reagowała. Mamy teraz psa obronnego. Walczy i szczeka. Potrafi dziabnąć do wysokości kolana - żartuje pan Majder.

Trójmiejskie schroniska mają duży problem ze starszymi zwierzętami. Pieski w wieku 8-9 lat praktycznie nie mogą już liczyć na znalezienie nowego domu. Jak wyliczają pracownicy schronisk, szansę ma co dwudziesty pies.

Wszystkim zależy na tym, aby czworonogi czuły się jak najlepiej. Schroniska zabiegają więc o to, by psy lub koty trafiły w dobre miejsce. Każda osoba jest "sprawdzana", aby nie doszło do sytuacji, że po kilku dniach zwierzak znajdzie się na ulicy.

- Po zwierzęta musi się zgłosić osoba pełnoletnia, która jest na własnym utrzymaniu - tłumaczy Małgorzata Kass, lekarz weterynarii w schronisku. - Żądamy, aby miała smycz i obrożę. To pokazuje nam, że jest odpowiedzialna. Psy są szczepione na choroby zakaźne. Dodatkowo każdy przed opuszczeniem schroniska jest chipowany i rejestrowany.

- Szukamy osób, które kochają zwierzęta - mówi Katarzyna Zaleska i pokazuje tablicę ze zdjęciami nowych opiekunów zwierzaków.
Echo MiastaRafał Rusiecki

Opinie (49) ponad 10 zablokowanych

  • adopcja

    jest szlachetna ale musi byc rozsadna.

    • 0 0

  • Adoptowałam

    Adoptowałam 31 sierpnia 2007 roku , piękną suczkę-Misulę.Jest najwspanialsza , najmądżejsza i wszysko co najleprze. Uwielbia gonićkoty i "polować" na psy.

    • 0 0

  • Szukam Husky rasowego nie konieczny rodowod

    Mieszkam na malej wsi pod gdanskiem mialem pare husky niestety komus z mieszkancow wsi nie spodobaly sie moje pieski i niestety samiec ktory byl bardzo lapczywy na jedzenie dostal penej nocy nie wiem od kogo kielbaske z niespodzianka.Zostala mi tylko suka jesli komus wiadomo o kims kto chce oddac samca husky badz syberian husky prosze do nie napisac gwarrantuje ze pies bedzie umieral ze zmeczenia po lesnych biegach,nie zabraknie mu dyscypliny jak i milosci moje gg3405758:))pozdrawiam

    • 0 0

  • . . .

    Bardzo chętnie wziełabym jakiegos zwierzaka do siebie tylko że moi rodzce się nie zgodzą.. Gdy tylko zamieszkam sama to wezme jakiegoś psiaka :)

    • 0 0

  • współpraca mediów ze schroniskami

    A może gdyńskie "Echo" lub inne gazety bezpłatne podjęłyby się współpracy z gdyńskim Ciapkowem? Sytuacja zwierząt jest potwornie ciężka, koty żyją jeden na drugim w maleńkich klatach. Gdyby zdjęcie choć jednego zwierzaka zamieszczać w każdym numerze...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane