• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Agresywny kierowca autobusu

Anna
24 marca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 12:24 (25 marca 2009)

W dniu 22 marca tego roku jadąc na uczelnię o godzinie 6.58 wsiadłam do autobusu numer 6206 linii 207 i udałam się w stronę kierowcy, aby niezwłocznie zakupić bilet ulgowy. I zaczęły się problemy.



Przeczytaj relację kierowcy: PKS odpowiada: wersja kierowcy jest inna


Przede mną bilet kupowało dwóch pasażerów. Kiedy podeszłam do kierowcy poprosiłam o bilet 24-godzinny ulgowy za 4.55 złotych (jestem studentką i posiadałam przy sobie legitymację). Podałam kierowcy odliczoną kwotę w drobnych monetach. Kierowca spojrzał na nie i unosząc ton głosu stanowczo powiedział, że takiego biletu nie ma i że sprzedaje jedynie bilety za 1,50 zł. i 3 zł.

Kiedy powiedziałam kierowcy, że widzę, iż bilety za 4.55 złotych leżą obok - razem z biletami 24-godzinnymi pełnopłatnymi za 9.10 zł - nadal twierdził, że takich biletów nie posiada. Zaczął mnie obrażać: "powinnaś pracować w SB, masz zlasowany mózg, jesteś p....ą osobą". Nie dyskutując już więcej z kierowcą poprosiłam o bilet za 1.50 zł. po czym zajęłam miejsce siedzące.

Mimo to, potokowi wulgarnych słów używanych przez kierowcę nie było końca. Usłyszałam jeszcze, że "jestem psychicznie chorą osobą, mam zryty mózg".

Kiedy powiedziałam kierowcy, że nie życzę sobie, aby tak do mnie mówił, i że zapisałam numery autobusu, aby zgłosić jego zachowanie przełożonym stwierdził, że mogę pisać gdzie chcę, bo on i tak się niczego się nie boi i nadal mi ubliżał.

Kiedy podeszła do niego pasażerka, aby poprosić żeby kierowca zatrzymał się na przystanku, gdzie nie ma obowiązku zatrzymywania się nawet na żądanie, ośmieszył mnie przy innych jadących pasażerach mówiąc że "pewnie mnie o to też oskarży, że zatrzymuje się nie na swoim przystanku".

W końcu nie wytrzymałam i powiedziałam, iż nagrywam wszystko to co do mnie mówi i nie życzę sobie by tak do mnie mówił. Wtedy kierowca jeszcze bardziej się wzburzył. Następnie zaczął mówić do mnie "Pani", gdyż wcześniej zwracał się do mnie per Ty.

Całe zajście miało miejsce na trasie Pruszcz Gdański (os. Wschód) - Gdańsk Główny.

Zarząd Transportu Miejskiego ustosunkował się do publikacji.

"Po zapoznaniu się ze skargą, Zarząd Transportu Miejskiego w Gdańsku wysłał pismo do PKS Gdańsk z prośbą o zbadanie sprawy i wyciągnięcie konsekwencji wobec kierowcy. Takiego zachowania nie można tolerować.

Jakub Hoły, p.o rzecznika prasowego ZTM Gdańsk.
Anna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (160) 5 zablokowanych

  • ŻONA MU NIE DAJE:) I DLA TEGO CHODZI NA CIŚNIENIU HEHENIE MARTW SIE TO JEST POLSKA JESZCZE NIE RAZ SPOTKA CIE PRZYKROŚĆ RADZE

    SIE PRZYZWYCZAIĆ:)pOZDRAWIAM :)

    • 2 2

  • 100 lat za murzynami (dosłownie) (2)

    1. Skoro istnieje możliwośc nabycia biletu w pojeździe komunikacji miejskiej czy innej, to kierowca/motorniczy ma %^#$$@* obowiązek sprzedać taki bilet i nie robic "łachy", nieważne z jakiej przyczyny pasażer nie posiadał wcześniej biletu. Część ludzi wypowiadających się tutaj chyba zapomina, że kierowca nie jest tam na wakacjach, dla własnej przyjemności i wygody. Za to bierze pieniądze od nas wszystkich.
    2. Nic nie usprawiedliwia chamskiego zachowania kierowcy - kultura należy do jego obowiązków.
    3. W takim "wsiowym" kraju jak USA nie wsiądziesz do autobusu nie kupując biletu u kierowcy (generalnie sprowadza się to do wrzucenia banknotu lub stosu drobnych do automatu, co nieraz trwa chwilę, szczególnie gdy na przystanku wsiada sporo osób). Nikt nie robi problemu z tego że autobus odjedzie 2 min później.
    4. Niestety minie jeszcze sporo czasu zanim duza część ludzi oduczy się leserstwa i lenistwa, co widać takze w niektórych wypowiedziach. Podejrzewam po wypowiedziach, że te osoby swoją pracę traktują tak samo.

    • 3 3

    • (1)

      wyobrazasz sobie ze w godzinach szczytu wszyscy wchodziliby do autobusu przednimi drzwiami i wrzucali pieniadze..?
      w takim "wsiowym" kraju jak USA nawet margines ma samochod, autobusami poruszaja sie chyba tylko bezdomni lub imigranci, ktorzy nie maja jeszcze prawa jazdy :)
      masz racje, ze kultura obowiazuje kazdego, bez wzgledu na zawod, a kierowca mozna sprzedac bilet pasazerowi,, ale co jesli kierowcy rzeczywiscie skonczylyby sie bilety? do kogo wowczas trzeba meic pretensje?

      • 2 1

      • Z przedstawionego opisu wynika, że kierowca posiadał bilety, tylko usilnie nie chciało mu sie ich sprzedać. Systuacja, kiedy ich nie posiada to zupełnie inna bajka. Jesli nei ma biletu trudno, wysiadam i szukam kiosku albo czekam na następny.

        Co do prawa jazdy w USA to mozna przez pierwsze pół roku pobytu jeździć na "swoim". I rzeczywiście prawie kazdy ma samochód, ale bardzo dużo ludzi dojeżdza do centrum autobusami, bo jeżdzą wytyczonymi pasami i korki dotyczą ich w mniejszym stopniu. Więc większość woli zostawić samochód w domu. I tak jak mówiłem , to że autobus stoi na przystanku2-3 min dłużej nikomu nie robi problemu. Ale to już wynika z kultury osobistej i mentalnosci narodu.

        • 1 1

  • kiedyś widziałem taki numer: (1)

    gość ok. 30-tki też poprosił kierowcę o bilety, ten mu coś odpyskował a facet na to złapał za gaśnicę, która był przypieta zaraz za pierwszym siedzeniem, włożył końcówkę w okienko w drzwicha kierowcy i wypuścił na chama całą zawartość!!! dla była jazda!!! jaja jak berety :), kierowca wezwał policję, ale zanim przyjechali to, wszyscy już wyszli :),
    i tak chyba podobnych chamów za kółkiem trzeba traktować..

    • 9 5

    • bardzo kulturalnie...tylko brac wzor....

      • 1 1

  • a te drobne to nie byly po 10gr.

    nie nawidze jak kierowcom zawracaja d..e tymi biletami wogole nie powino ich byc donabycia u kierowcy od tego sa kioski
    ile razy widze wchodzi student zarzuca po 10gr. i chce dobowke a ten tam liczy zamiast jechac.

    • 6 1

  • Co się można spodziewać po kierowcy zkm! (2)

    Zaledwie skończona zawodówka,ordynarne i chamskie zachowanie za kierownicą.Pare razy miałem okazje skorzystać z usług zkm,ale w Gdyni-porażka.Nigdy więcej.

    • 0 10

    • Odpierd....ol się od ZKM !!!!!!!

      • 1 1

    • a skąd wiesz jakie on ma wykształcenie?? jego cv czytałeś czy jak??

      • 0 0

  • co za ohyda!

    Wyrzucić z pracy takiego gnoja, i wyrzucić z wilczym biletem, niech żre glebę za karę!

    Czy trójmiasto.pl może umieścić info o dalszym przebiegu sprawy? Myślę, że wielu czytających ten artykuł będzie tym żywo zainteresowanych. Ciekawe, czy szefowie szanownego pana wyciągną konsekwencje... bo powinni go wywalić na zbity pysk z kopem w d...
    I zmusić szanownego pana do publicznych przeprosin, np. na łamach prasy

    • 1 1

  • joł

    pewnie stara mu nie dała i wieśniaczek nie mógł dać upustu swoim żądzą

    • 1 2

  • Ten cały PKS to same wieśmaki

    .

    • 0 4

  • Bo to rower był...

    miałem kiedyś kolizje z planetobusem i kierowca też kozaczył że to moja wina i takie tam, dostał 5minutową z***ę i pisał oświadczenie migiem. Od razu po rajtkach trzeba takie śmiecie cisnąć a jak nie pomaga to na hamulec ręczny i po policję...Coś tym niektórym kierowcą autobusów coś się myli ostatnio kim są.

    • 0 1

  • Wścibska kobieta! (1)

    Nikt nie lubi jak się mu zerka przez ramię na jego prywatne rzeczy. Poza tym nie można ocenić tej sprawy znając relację tylko jednej strony.

    • 1 0

    • A może to nie były jego bilety,

      Towar na wystawie nie zawsze jest taki sam jak na półce w sklepie.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane