- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (90 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (72 opinie)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (426 opinii)
- 4 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (38 opinii)
- 5 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (67 opinii)
- 6 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (84 opinie)
Aktywiści i posłanka zablokowali eksmisję
Nie wykonano eksmisji 69-letniego pana Ryszarda z Gdańska. Schorowany mężczyzna z ulicy Rogaczewskiego zalega w opłatach za mieszkanie socjalne na kilka tysięcy złotych. W jego obronie stanęli aktywiści, radna dzielnicowa i posłanka lewicy.
Aktualizacja, 4.08.2022: 4 sierpnia w sprawie pana Ryszarda odbyło się spotkanie w Urzędzie Miejskim w Gdańsku. Wzięli w udział nim wiceprezydent Piotr Kryszewski, przedstawiciel MOPR-u, posłanka Lewicy Beata Maciejewska, społecznicy i sam pan Ryszard. Rozmowy dotyczyły konkretnej, sprofilowanej pomocy mężczyźnie.
- Najbardziej liczymy na pomoc z miasta w formie mieszkania ze wsparciem, ponieważ pan Ryszard radzi sobie, ale potrzebuje pomocy w usystematyzowaniu spraw zdrowotnych i administracyjnych - mówiła Joanna Sobańska, radna Dzielnicy Siedlce.
Na ten moment mężczyzna ma zdecydować czy chce zamieszkać w Centrum Treningu Umiejętności Społecznych w Nowym Porcie. Placówka ma być przejściowym rozwiązaniem do czasu wskazania lokalu, w którym ostatecznie zamieszka 69-latek.
- Jeśli wyrazi taką wolę to pan prezydent Kryszewski jest gwarantem, że miasto po okresie pobytu w CTUS wskaże mu lokal z zasobów komunalnych czy socjalnych ze wsparciem w jego dzielnicy - dodawała Jolanta Banach, przewodnicząca rady miejskiej Nowej Lewicy w Gdańsku.
Wiceprezydent potwierdził deklarację wskazania lokalu w obrębie dzielnicy, w której społecznie funkcjonuje pan Ryszard. Przypomniał też, że w ramach programu CTUS realizowanego w Gdańsku od 12 lat udało się pomóc ok. 300 osobom.
Jeszcze w sierpniu pana Ryszard i strona społeczna mają się spotkać w CTUS, by porozmawiać o zaproponowanej mu pomocy.
Urzędnicza niewrażliwość?
Mężczyzna utrzymuje się z zasiłku stałego, wypłacanego przez MOPR w wysokości 718 zł. Od początku tego roku zaczął spłacać dług - kwotę naliczoną przez miasto z tytułu bezumownego korzystania z lokalu - 118 zł miesięcznie.
- Uważamy, że eksmisja pan Ryszarda jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego. Jestem zszokowana taką decyzją władz miasta. Nie można robić takich rzeczy: wyrzucać ludzi na bruk, starszych, schorowanych, którzy mają wolę spłacania długu - mówiła Beata Maciejewska, posłanka Lewicy.
- Ta eksmisja to następstwo zdarzeń sprzed 13 lat, kiedy nastąpiło wypowiedzeniu umowy najmu. Wtedy pan Ryszard był młodszy i sprawniejszy. Mógł się gdzieś wyprowadzić, podjąć pracę. Miasto zwlekało z decyzją, co do wyroku eksmisyjnego, potem przyszła pandemia i zdrowie lokatora drastycznie się pogorszyło. MOPR w międzyczasie uznał, że wszystko jest w porządku i nawet nie wystąpiono do ZUS-u, by mężczyznę zbadał orzecznik. Nie ma więc żadnego orzeczenia o niepełnosprawności - mówi Joanna Sobańska z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, radna Dzielnicy Siedlce.
Decyzja o przeniesieniu do CTUS i odstąpienie od egzekucji
Po eksmisji pan Ryszard miał trafić do pomieszczenia tymczasowego przy ul. Wyzwolenia
Tę decyzję przedstawił panu Ryszardowi komornik, który zjawił się o wyznaczonej godzinie przed kamienicą. Wejście było zablokowane przez aktywistów i posłankę Maciejewską, którzy zwrócili się z prośbą o odstąpienie od czynności ze względu na ważny interes społeczny. Komunikacja z lokatorem odbywała się przez okno.
Po ok. 20 minutach komornik ostatecznie odstąpił od egzekucji. Sprawa jednak nie jest zakończona.
Plan: miejsce w Prometeuszu
Jak podkreślają społecznicy, zatrzymanie pana Ryszard w obecnym lokalu nie jest docelowym rozwiązaniem ze względu na fatalne warunki. Mieszkanie w suterenie przy Rogaczewskiego jest substandardowe - ma zaledwie 1,90 wysokości i nieocieploną posadzkę w postaci wylewki na klepisku. Wilgoć, która nachodzi do wewnątrz, wynika z braku wentylacji. Ogrzewanie jest na węgiel, ale piec nie działa, nie ma też prądu.
- Pan Ryszard chce tu zostać, bo tu jest umocowany społecznie. Ma tu przyjaciół, którzy mu pomagają. Stan lokalu jest jednak tragiczny. Chcielibyśmy zaapelować, jeśli jest to możliwe, by pana Ryszarda przenieść do placówki "Prometeusz" na Siedlcach. Więzy społeczne nie byłyby zerwane i dożyłby swoich dni w bezpiecznym lokalu - mówi Joanna Sobańska.
Spotkanie z wiceprezydentem
Urząd Miejski w Gdańsku poinformował, że w dniu eksmisji odbyło się spotkanie Piotra Kryszewskiego, zastępcy prezydenta ds. usług komunalnych z miejskimi aktywistami, którzy w imieniu pana Ryszarda poprosili o ponowne przyjrzenie się jego sytuacji. Z uwagi na jego trudną sytuację i to, że jest osobą niesamodzielną ponownie zaoferowano mu lokal w budynku Centrum Treningu Umiejętności Społecznych (CTUS), gdzie znajdzie się pod opieką specjalistów, w tym psychologów.
- Takie wsparcie jest niezbędne ze względu na wiek i stan zdrowia pana. Trening umiejętności społecznych zakończony przydzieleniem odpowiedniego mieszkania na pewno przyczyni się do poprawy jakości jego życia. Z tej możliwości skorzystało już wiele osób będących w sytuacji kryzysowej - przekazała Joanna Bieganowska z referatu prasowego.
Na początku sierpnia zaplanowano kolejne spotkanie, w którym weźmie udział Pan Ryszard, jego pełnomocniczka oraz przedstawiciele CTUS i MOPR. Przedstawione będą warunki mieszkania w CETUS i wyjaśnione wszelkie wątpliwości zgłoszone przez Pana Ryszarda.
Propozycje pomocy
Pan Ryszard pod opieką MOPR-u jest od trzech lat. Wsparcie jest kompleksowe i dotyczy między innymi pomocy finansowej, żywnościowej, rzeczowej, specjalistycznej oraz pracy socjalnej. Mężczyźnie zostały zaproponowane także usługi opiekuńcze. Jak przekazał urząd miejski - tej formy wsparcia jednak nie przyjął.
Zablokowano eksmisję mieszkańca Gdańska (32 opinie)
Miejsca
Opinie (433) ponad 20 zablokowanych
-
2022-07-27 10:26
Nie placic
Moze wszyscy przestaniemy placic no bo po co proste nie dajesz rady placic na bruk nie mozna miec litosci bo takich osob sa tysace
- 2 2
-
2022-07-27 10:40
Dobrze rozumiem? Od 2006 bez prądu, z uszkodzonym piecem i wilgocią???
Wstyd dla miasta że wydaje takie lokale. Z drugiej strony ten Pan zanim zachorował jakoś nie miał żadnych ambicji by poprawić swoje warunki życia. Nie rozumiem pretensji że nikt za niego nie załatwił renty, za swoimi sprawami chodzi się samemu. Właśnie tak ludzie sami się pchają w kryzys bezdomności o którym tak często mowa.
- 4 1
-
2022-07-27 10:58
A jak tam eksmisja konsulatu rosji z ulicy Batorego? Oni mają długi na 5 banieczek i jakoś nikt się nie chce tym zająć ale starego schorowanego człowieka z nory to łatwo jest wywalić?
- 2 2
-
2022-07-27 11:25
Aktywiści zasłaniający twarz
Zwykli faszyści z antify
- 4 0
-
2022-07-27 11:29
przed kamerami cwaniakują ale pomocy żadnej nie dają,ta sytuacja nie jest od wczoraj.
karierowicze ,skakance,szumowiny ,jedno wielkie nic.
- 3 0
-
2022-07-27 12:12
nie mozna
W opiniach piszecie ,że nie mozna tak postepować z chorymi ludżmi.
Ok gdzie był ten Pan całe swoje życie
Dlaczego nie pracował ,nie leczył się ,nie dbał o lokal socjalny ,który otrzymał w przydziale.
Nigdy nie rozumię postawy lokatora to nie moje i nie musze o to dbać.
Mogę nie płacić , zrujnować a na koniec obwinić pracowników UM o to ,że mam rentę za niską , syf w chałupie , dług za czynsz i niedokonanie eksmisji jak dług wynosił 100,00 złotych.
Obrońcy dluznika zróbcie ściepę i spłaćcie zobowiązania tego człowieka- skoro mu się należy - a nie jakieś protesty urządzacie- 5 1
-
2022-07-27 12:13
Gdansk i układy i układziki miasta.
Nikt do końca nie wie, ilu było takich panów Ryszardów. Gdyby bezdomny chciał przyjść ze skarga do p. Prezydent, wyleciałby z urzędu na zbita twarz a w mediach podaloby się, ze gość był awanturujący się i bez krawata!
- 2 1
-
2022-07-27 12:13
Pani Redaktor Nietopiel- warto sprawdzić fakty, gdy chce się napisać rzetelny artykuł
1.Nie było pierwszej próby eksmisji w 2020 r. Wymienione zostały drzwi i okna w suterenie w ramach rewitalizacji. Ryszard przebywał w tym czasie na kwarantannie, na którą wyraził zgodę. Przed kwarantaną przez tydzień nie wstawał z łóżka, nie wychodził z mieszkania. Codziennie sąsiedzi sprawdzali czy żyje i czy ma jedzenie. Ciepło, posiłki, brak alkoholu podczas kwarantanny podniosły go na nogi. Po wymianie okien i drzwi klucze miały zostać przekazane Ryszardowi. Zanim tak się stało- z kwarantanny odebrali go ,,znajomi i zastawszy wymienione drzwi, wezwali na pomoc Sobańską Joannę. A pani Sobańska nikogo o nic nie pytając, uznała fakt nowych drzwi za eksmisję i rozpoczęła kampanię kłamstw, oszerstw, niedomówień i krzyku przeciwko wszystkim, którzy próbowali jej tłumaczyć, jak wygląda sytuacja. Oskarżyła MOPR, Gdańskie Nieruchomości, Mieszkańców kamienicy o chęć uczynienia krzywdy Ryszardowi. Wszystko w blasku prasy, fleszów i facebooka oraz Prokuratury.
Należy zadać sobie pytanie: czy gdyby pani Sobańska 2 lata temu nie oskarżyła fałszywie wielu osób to czy Ryszard musiałby się dziś wyprowadzać? Czy mieszkałby spokojnie nadal, prowadząc tryb życia, który wybrał sam?
2.Pani Poseł Maciejewska nie zablokowała eksmisji tylko użyła swojej legitymacji poselskiej o numerze 226 (wielokrotnie wykrzykiwała jej numer- dumna zapewne jest) i tym samym przysługującym jej immunitetem poselskim uniemożliwiła wejści do lokalu. Nie w tym celu przysługuje posłom nietykalność, aby zakłócać prawomocne wyroki sądowe.
Ddatkowo pani poseł również mogłaby dokładnie poznać sytuację, zanim zaczęła krzyczeć na urzednika państwowego i urzędników miejskich, poniżając ich i wyśmiewając. W ostatnim czasie Miasto udzieliło dotacji na warsztaty z ,,Darcia Ryja w Krytyce Politycznej. Mniemam, że pani Sobańska i Poseł Maciejewska brały udział.- 8 0
-
2022-07-27 12:15
Pani Redaktor Nietopiel- warto sprawdzić fakty, gdy chce się napisać rzetelny artykuł
3.Pan Ryszard mieszka w mieszkaniu socjalnym, które zostało mu przydzielone w dobrym stanie. Przez lata dopuścił do zaniedbań i tym samym mieszkanie jest w stanie, w jakim jest. Podłoga jest z desek- klasyczne w XIX wiecznych kamienicach, piec po kontroli kominiarskiej został wyłączony z eksploatacji- jest wysłużony, grozi zaczadzeniem i pożarem- nie wolno w nim rozpalać również ze względu na zagrożenie dla kamienicy. Mieszkanie ma okna- jest wentylacja oraz przewód kominowy w jednym z pomieszczeń.
4.W niedzielę, 24 lipca dwaj mężczyźni , wysłani zapewne przez panią Sobańską, posprzątali w mieszkaniu Ryszarda. W codziennych warunkach, we wszystkich pomieszczeniach mieszkania są torby foliowe z puszkami, puste słoiki, opakowania po jedzeniu porozrzucane po podłodze, śmieci, wszechobecne pajęczyny i smród stęchlizny.
5.Ryszard co miesiąc dostaje nieco ponad 1000 tys. złotych, dostarczane przez listonosza. Starcza mu na alkohol, papierosy, taksówki, którymi przez większość miesiąca wraca wieczorami do domu, będąc w stanie upojenia alkoholowego. Wielokrotnie nie był w stanie doczołgać się do drzwi, gdy niemal dosłownie taksówkarz wyciągał go z auta na ulicę.
6.Ryszard jest dobrym człowiekiem, ale sam nie da rady wyjść z kryzysu społecznego. Potrzebne mu nowe lokum- miasto składało mu propozycję w ostatnim roku, ale Ryszard propozycję odrzucił- zapewne pod wpływem pani Sobańskiej. Ryszardowi potrzebna jest pomoc psychologa oraz asystenta społecznego, a nie samozwańczych opiekunek czy pełnomocniczek, które nie umieją prowadzić dialogu z nikim rozsądnym.- 5 1
-
2022-07-27 12:15
Pani Redaktor Nietopiel- warto sprawdzić fakty, gdy chce się napisać rzetelny artykuł
7.Po wstrzymanej eksmisji wszyscy się rozeszli. Poseł Maciejewska zapewne prowadzić dalszą kampanięwyborczą, pani Sobańska z gromadą pod Urząd Miejski, gdzie praktykowała umiejętności z warsztatów Krytyki Politycznej, a Ryszard? Został sam, pozostawiony po pełnej krzyku i przepychanek słownych godzinie. Kto poszedł go wesprzeć i zapytać, jak się czuje? Psycholog MOPR-u, tak z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. I to tyle w temacie pomocy i opieki pani Sobańskiej. Sąsiędzi z kamienicy pani Sobańskiej zapewne mieliby dużo do powiedzenia w zakresie jej umiejętności współżycia społecznego, a pani Sobańska nie znajdując zrozumienia u siebie w domu, poszła go szukać u innych, depcząc w błocie wszelkie próby wyjaśnień i porozumienia, zarówno z Miastem, jak i osób znających Ryszarda. Media to lubią- awantury zawsze dobrze się ,,sprzedają.
8.Pani Prezydent Chabior, panie Prezydencie Kryszewski- w imieniu mieszkańców i sąsiadów Ryszarda- proszę nie pertraktować z panią Sobańską, ale zaufać swoim pracownikom z miejskich jednostek, którzy od wielu lat pomagają z sukcesem osobom, jak Ryszard.Za kilka lat Ryszard sam Wam podziękuje.- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.