• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Aktywiści ostatecznie zeszli z dźwigów portowych. Będą przesłuchiwani

rb
11 września 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 
aktualizacja: godz. 13:20 (12 września 2019)
  • Aktywiści z Greenpeace wspięli się na portowy dźwig, by zablokować rozładunek transportu węgla w gdańskim porcie.
  • W środę rano aktywiści znów zablokowali rozładunek węgla w gdańskim porcie.

Aktywiści Greenpeace znów uniemożliwili rozładunek transportu węgla w gdańskim porcie. W środę, 11 września, ekolodzy wspięli się na dźwigi w Terminalu Węglowym portu w Gdańsku i zatrzymali ich pracę. Wcześniej namalowali na burcie statku węglowego ogromny napis "Węgiel stop", a żaglowiec Rainbow Warrior wpłynął do portu i rzucił kotwicę przy Terminalu Węglowym, blokując transport węgla do Polski.



Aktualizacja, 12 września, godz. 13: Aktywiści Greenpeace zakończyli akcję na dźwigach portowych w Terminalu Węglowym w Gdańsku.

- 10 aktywistów i aktywistek spędziło noc na dźwigach w Terminalu Węglowym portu w Gdańsku, gdzie weszli w środę rano i skąd wezwali polski rząd do ogłoszenia planu odejścia od węgla do 2030 roku. W czwartek akcja została zakończona - przekazała organizacja Greenpeace Polska.
Na dźwigach było w sumie 28 aktywistów. W środę wieczorem z dźwigów zeszło 18 osób. Wszyscy mają zostać doprowadzeni na przesłuchanie do prokuratury.

Aktualizacja, 11 września, godz. 20:15: - O godz. 20 po akcji mediacyjnej i innych działaniach policji łącznie już 18 osób zeszło z dźwigów. Zostali zatrzymani przez policjantów i przewiezieni do jednostek policji celem złożenia wyjaśnień - poinformował nadkom. Maciej Stęplewski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.
O postawieniu ewentualnych zarzutów zdecydują śledczy po ustaleniach funkcjonariuszy.

Z informacji Greenpeace Polska wynika, że na dźwigach Terminala Węglowego w Gdańsku pozostało jeszcze kilka osób, które planują spędzić tam noc.

- Aktywiści protestujący pokojowo na dźwigach Terminala Węglowego w Gdańsku szykują się do spędzenia na nich nocy, tymczasem my właśnie powitaliśmy na wolności kapitana Rainbow Warriora, żaglowca, który w poniedziałek zatrzymał transport węgla do Polski - informowała w środę po południu organizacja.
Aktualizacja, 11 września, godz. 14:47: Sprawą poniedziałkowej akcji Greenpeace i zatrzymanych podczas niej osób, zajmują się funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Tadeusz Gruchalla, przedstawiciel MOSG, poinformował o zarzutach, będących pokłosiem poniedziałkowych wydarzeń.

- W oparciu o zebrany materiał dowodowy, prokurator uznał zasadność postawienia zatrzymanym zarzutu popełnienia przestępstwa z artykułu 178b. Kodeksu karnego, czyli niepoddania się statku do kontroli, natomiast ocenił, że nie było bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu wodnym - tłumaczy Tadeusz Gruchalla.
W tej sytuacji funkcjonariusze pionu śledczego MOSG przedstawią dziś zatrzymanym zarzut zagrożony karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat i będą w tej sprawie prowadzić dochodzenie. W MOSG usłyszeliśmy, że po przeprowadzeniu tych czynności osoby zostaną zwolnione.

Aktualizacja, godz. 10:52: Akcja aktywistów monitorowana jest przez policję.

- Zostanie złożone zawiadomienie o przestępstwie wtargnięcia osób nieupoważnionych na teren portu. Policjanci będą dążyć do tego, by zakończyć tę sytuację w sposób jak najbardziej bezpieczny dla wszystkich - oczywiście również dla osób siedzących na dźwigach - informuje kom. Joanna Kowalik-Kosińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.


Przypomnijmy: aktywiści z Greenpeace uniemożliwili w poniedziałek rozładunek węgla płynącego do Gdańska z Mozambiku poprzez rzucenie kotwicy z żaglowca Rainbow Warrior przy terminalu węglowym. Przy okazji umieścili na burcie statku napis "Węgiel stop". Protest miał zwrócić uwagę rządu na potrzebę działań na rzecz ochrony klimatu i konieczność odejścia od węgla do 2030 roku. W nocy z poniedziałku na wtorek w sprawie interweniowały służby.

W środę, 11 września, ekolodzy kontynuowali protest i wspięli się na dźwigi w Terminalu Węglowym portu w Gdańsku, zatrzymując ich pracę.

O zdarzeniu poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta


- Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył wczoraj, że uzależnienie naszej gospodarki od węgla i rosnący import tego surowca jest winą poprzednich rządów. Tymczasem Prawo i Sprawiedliwość ma władzę od czterech lat. W tym czasie rząd zatrzymał rozwój energetyki słonecznej i wiatrowej, minister energii Krzysztof Tchórzewski rozpoczął budowę nowej elektrowni węglowej w Ostrołęce, a import węgla w ostatnich dwóch latach wzrósł ponad dwukrotnie. Łukasz Schreiber z kancelarii premiera przyznał, że Polska nie jest już w stanie wydobywać węgla w ilościach niezbędnych, by zaspokoić potrzeby obecnego systemu energetycznego. Najwyższy czas, aby premier przestał udawać, że nie rozumie, co się wokół niego dzieje, i przyznał, że odejście od węgla jest niezbędne i nieuniknione. Rząd powinien skupić się na wyznaczeniu konkretnej daty i przygotowaniu planu sprawiedliwej transformacji - powiedział Paweł Szypulski, dyrektor programowy Greenpeace Polska.
Według ekologów w ostatnich latach Polska bije rekordy w imporcie "polskiego czarnego złota". W zeszłym roku import węgla wzrósł do blisko 20 milionów ton. Co czwarta tona węgla kamiennego używana nad Wisłą pochodzi już z zagranicy. Zdecydowana większość trafia do nas z Rosji, a reszta z krajów tak odległych, jak Australia, Stany Zjednoczone, Kolumbia czy Mozambik.

- Nie damy się uciszyć. Za kilka tygodni odbędą się w Polsce wybory, a politycy zajmują się wszystkim, tylko nie kryzysem klimatycznym. Jesteśmy w porcie w Gdańsku, bo domagamy się od rządu konkretnego planu odejścia od węgla. Tutaj widać najlepiej, jak absurdalne są efekty obecnej polityki energetycznej. Przez port w Gdańsku trafiają do Polski miliony ton węgla z całego świata. Te pieniądze powinny zostać zainwestowane w krajowe źródła i dać Polakom pracę w sektorze energetyki odnawialnej - komentuje Marek Józefiak, jeden z aktywistów protestujących w porcie.
Zarząd Morskiego Portu Gdańsk, w związku z wydarzeniami, wystosował oświadczenie:

Zarząd Morskiego Portu Gdańsk (...) jako podmiot zarządzający portem w Gdańsku - portem o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej - jest w pewnej mierze odpowiedzialny za prawidłowe utrzymanie infrastruktury znajdującej się w obszarze objętym jurysdykcją spółki.

Działalność Zarządu Morskiego Portu Gdańsk SA obejmuje m.in. bezpieczeństwo świadczonych usług związanych z korzystaniem z infrastruktury portowej. Z tego też względu na administrowanym przez ZMPG SA terenie działają specjalistyczne uzbrojone formacje ochronne, z pomocą których realizowane są ww. obowiązki. Jednak to operatorzy - klienci ZMPG SA, zajmujący się działalnością przeładunkową/eksploatacyjną na terenie portu, decydują, na mocy (...) ustawy (...) o ochronie żeglugi i portów morskich, o wyborze jednostki ochrony eksploatowanego obiektu portowego i są za tę ochronę odpowiedzialne.

W przypadku Terminala Przeładunkowego Towarów Masowych Sypkich, zarządzającym obiektem portowym, a zatem podmiotem odpowiedzialnym za jego ochronę, jest spółka niezależna od ZMPG SA, tj. Przedsiębiorstwo Przeładunkowo-Składowe Port Północny Sp. z o.o., z siedzibą w Gdańsku, wchodząca w skład belgijskiej grupy kapitałowej Sea-Invest. Na podstawie art. 40 wspomnianej Ustawy o ochronie żeglugi i portów morskich jednostka ochrony obiektu portowego (w tym przypadku inna formacja ochrony aniżeli ta zapewniana przez ZMPG SA) obowiązana jest do realizacji zadań w zakresie:
  • kontroli przepustek wydawanych przez zarządzających portem lub obiektem portowym;
  • prowadzenia kontroli dostępu do obszarów o ograniczonym dostępie;
  • ujęcia i przekazania Policji osoby naruszającej ochronę;
  • (...)
  • ochrony obszarów o ograniczonym dostępie;
  • niedopuszczenia do wejścia na obszar lub do obiektu podlegającego ochronie osoby nieposiadającej
  • wymaganych uprawnień;
  • kontroli manualnej i przeglądania zawartości bagażu;
  • stosowania urządzeń technicznych do wykrywania przedmiotów lub substancji (...)

W oparciu o art. 36 Ustawy z 22 sierpnia 1997 r. o ochronie osób i mienia posiada prawo do:
  • ustalania uprawnień do przebywania na obszarach lub w obiektach chronionych oraz legitymowania;
  • osób w celu ustalenia ich tożsamości;
  • wezwania osób do opuszczenia obszaru lub obiektu w przypadku stwierdzenia braku uprawnień do
    przebywania na terenie chronionego obszaru lub obiektu albo stwierdzenia zakłócania porządku;
  • ujęcia w granicach obszarów lub obiektów chronionych lub poza ich granicami osób stwarzających
    w sposób oczywisty bezpośrednie zagrożenie życia lub zdrowia ludzkiego, a także chronionego
    mienia, w celu niezwłocznego oddania tych osób policji.

Szczegółowy zakres ochrony obiektu portowego oraz procedury działania w sytuacjach kryzysowych są ujęte w planie ochrony obiektu portowego opracowywanym przez zarządzającego obiektem portowym (w rozważanym przez Przedsiębiorstwo Przeładunkowo-Składowe Port Północny Sp. z o.o.) i zatwierdzanym przez niezależne od ZMPG SA organy administracji morskiej.

Zgodnie z powyższym przedstawiciele zarządzającego obiektem portowym - Przedsiębiorstwa Przeładunkowo-Składowego Port Północny Sp. z o.o., przekazali odpowiednie zawiadomienie do Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, celem podjęcia interwencji.

Niezależnie od powyższego władze ZMPG SA oferują w zaistniałej sytuacji pełne wsparcie dla zarządzającego obiektem portowym. Z tego też względu, od godziny 6 na miejscu zdarzenia obecny jest Prezes Zarządu ZMPG SA. Pan Łukasz Greinke, który pozostaje również w stałym kontakcie ze służbami podejmującymi interwencje w kluczowym dla Portu Gdańsk elemencie infrastruktury krytycznej, jakim jest Terminal Przeładunkowy Towarów Masowych Sypkich.

Jednocześnie ZMPG SA informuje, że pozostałe terminale na terenie Portu Gdańsk funkcjonują bez zakłóceń i chronione są w zwiększonych obsadach osobowych i sprzętowych.


rb

Miejsca

Opinie (1006) ponad 200 zablokowanych

  • Dlaczego cicho siedzieli jak syf do Wisły spływał przez kilkanaście dni !!!

    • 24 2

  • Polski Greenpeace a na pokładzie Niemcy.

    Kiedyś miałem procę.Zdjąć i wykąpać w Wiśle.Zatoka już zatruta ale o politykę chodzi ludziom Zimmermansa.Dulkiewicz znowu go nagrodzi.

    • 24 2

  • Kiepściutka ta ochrona portu. Po co trenuje Grom czy Formoza? Tylko dla własnej kondycji fizycznej?

    • 25 1

  • Tych z Greenpeace trzeba przykuć do rowerów z prądnicą i niech pedałują dla Matki Ziemi. (3)

    26 czerwca 2019 o godzinie 13:15 odnotowano rekordowe zapotrzebowanie na moc w Polsce, które wyniosło około 24.140 MW. Także tego dnia Polska sprowadziła najwięcej mocy elektrycznej w historii - 2,7 GW. Import energii był konieczny aby rezerwa mocy nie spadła poniżej bezpiecznego minimum. Łączna moc zainstalowana polskich elektrowni przekracza 44,6 GW. Mimo to pokrycie o niemal połowę niższego zapotrzebowania odbiorców 26 czerwca okazało się wyzwaniem.

    Dla przykładu:
    Elektrownia "Bełchatów" - największa na świecie elektrownia węglowa wytwarzająca energię elektryczną z węgla brunatnego oraz największy w Polsce emitor dwutlenku węgla wytwarza 6330 MW.
    Węgiel pozyskiwany jest z pobliskiej Kopalni Węgla Brunatnego Bełchatów do elektrowni transportowany jest za pomocą przenośników taśmowych.

    W 2015 roku Elektrownia Bełchatów była obiektem budowlanym emitującym najwięcej w UE dwutlenku węgla (37 mln ton), tlenków azotu (34 mln kg) oraz tlenków siarki (75 mln kg)

    Tam już na kominy aktywiści nie wchodzą?

    Elektrownia Wodna Żarnowiec - 716 MW

    160 turbin wiatrowych - 576 MW

    • 18 6

    • (1)

      Nie zwróciłeś uwagi na pewien szczegół, tzn większosć importowanej wtedy energii pochodziło z PV od naszych sąsiadów.
      U nas też swieciło słońce ale nie ma PV....

      • 0 0

      • "Oblicza się, że pod koniec 2019 roku, Polska może uzyskać 4 miejsce w Unii Europejskiej w rankingu rocznego przyrostu łącznej mocy instalacji fotowoltaicznych - zaraz za Francją (pod koniec 2018 roku Polska zajmowała 9 miejsce).

        Oblicza się, że do końca grudnia 2018 roku, w Polsce istniały instalacje fotowoltaiczne o łącznej mocy około 500MW. W skład tych instalacji wchodzą:

        mikroinstalacje fotowoltaiczne - wytwarzające moc do 50kW. Łącznie wytwarzały aż 350MW;

        małe instalacje - od 50kW do 500 kW mocy. Na koniec kwietnia 2019 roku łączna moc tych instalacji w Polsce wynosi 33 MW;

        instalacje o mocy większej niż 500 kW. Oblicza się, że wytwarzały 75 MW mocy łącznie;

        instalacje fotowoltaiczne, które wygrały aukcje OZE. Najczęściej są to elektrownie wytwarzające około 1MW. Razem generują mniej więcej 75 MW."

        • 0 0

    • Dokładnie, nie dla węgla, ale przestawienie się na inne źródła energii w skali takiego kraju to nie jest kwestia

      roku, 4 lat tylko minimum 10, choć w naszych realiach też mało realny termin. To są projekty, pozwolenia, budowa, odbiory, uruchamianie, a także wstrzymujące inwestycję protesty, bo takie będą, szczególnie jeśli by postawiono na wiatraki czy atom.

      • 1 0

  • czy każdy z tych dźwigów po takiej akcji będzie musiał przejść przegląd?

    kto pokryje koszty?

    • 12 4

  • Ceski film.

    Skażona ziemią spod budowy Europejskiego Centrum Solidarności ma trafić do firmy Krzysztofa Pusza Port Service,okazuje się ,że nie jest skażona i trafia bez utylizacji na jedną z podgdanskich zwirowni. Krzysztof Pusz obecnie zasiadający w radzie ECS jako przedstawiciel Lecha Wałęsy sprowadził z Ukrainy skażona ziemię za co został ukarany przez sąd ....25 000 zł prokurator zadał 4 lat bezwzględnego więzienia i 1,5 milion złotych z dumą niósł transparent Porozumienie 2019 obok Schetyny,koalicjanta partii Zielonych. Gdzie wtedy byli ekolodzy? Czemu teraz nie wejdą na trujący komin Port Sercem?

    • 28 2

  • i gdzie tu problem ?

    Zrobic tak, jak Japonczycy ! Wyslac na nich statki portowej strazy pozarnej. Te, co eskortuja wszystkie parady zaglowcow na zatoce, wyrzucajac w niebo fontanny wody . Niech zrobia uzytek z motopomp tak, jak to sie dzieje w Japonii ! Na co czekaja ?

    • 18 4

  • A może to Szpiedzy

    Port to miejsce strategiczne , aresztować i przesłuchać

    • 23 2

  • Szok gdzie policja na ta bande

    • 18 2

  • wpitol na gółkę i do mamy

    • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane