- 1 Intensywna ulewa przeszła nad Trójmiastem. Piorun uderzył w sklep (199 opinii)
- 2 Michał Tusk zastępcą dyrektora w urzędzie (651 opinii)
- 3 Zakaz kąpieli rozszerzony o kolejne plaże (248 opinii)
- 4 Kiedy wiadukt nad ul. Janka Wiśniewskiego? (42 opinie)
- 5 Gdańsk stolicą kultury czy paździerzu? (151 opinii)
- 6 40 godzin akcji gaśniczej w Nowym Porcie (119 opinii)
Amber Gold. Słabe państwo zagubionych obywateli
Wbrew pozorom na upadku Amber Gold najwięcej stracą nie ci, którzy tej firmie powierzyli swoje oszczędności, lecz instytucje państwowe, które po raz kolejny udowodniły, że całkowicie nie radzą sobie w sytuacjach wychodzących poza codzienną rutynę.
W ostatnich dniach opublikowano sondaż, w którym aż 75 proc. badanych zadeklarowało, że za aferę Amber Gold winę ponosi państwo. Na pierwszy rzut oka to przekonanie jest kuriozalne i świadczy o tym, że ponad 20 lat po odzyskaniu niepodległości Polacy są jak dzieci we mgle i wciąż uważają, że państwo powinno chronić ich przed niemądrymi decyzjami, które samodzielnie podejmują. Od tego już tylko krok do żądań, by pieniądze utopione w firmie małżeństwa P. zostały im zwrócone z budżetu państwa. Takie oczekiwanie jeszcze nie zostało wyartykułowane, ale idę o zakład, że niedługo się pojawi.
Jednak zrzucanie winy na państwo za to, że Amber Gold przez ponad dwa lata bezkarnie mamił Polaków opowieściami o bajkowym zysku, tylko na pozór jest wyłącznie dowodem zagubienia i niesamodzielności dużej części Polaków. Bo państwo ma przecież swój interes w tym, aby takie firmy jak Amber Gold (ale także Finroyal czy Pier Gio) nie buszowały na rynku i nie pasożytowały na nieodpowiedzialnych obywatelach. Dlaczego? Bo państwo działa lepiej, gdy nie ma w nim dziesiątek tysięcy sfrustrowanych osób, które potraciły często oszczędności życia. Nastroje takich osób radykalizują się, a w efekcie głosują na skrajne partie, które w konsekwencji rozmontowują jego demokratyczne instytucje.
I dlatego właśnie państwo stworzyło prawo, by do takich sytuacji nie dochodziło. Tyle tylko, że w przypadku Amber Gold demokratyczne instytucje z jakiegoś powodu w ogóle tego prawa nie egzekwowały.
Po co bowiem stworzono instytucję wyroku w zawieszeniu, jak nie po to, by go odwieszać, gdy delikwent popełni kolejne, podobne przestępstwo? Marcin P. miał takich wyroków sześć, ale żaden sędzia nie wpadł na to, by odwiesić mu którąś z wcześniejszych kar.
Po co stworzono Krajowy Rejestr Karny, jak nie po to, by łatwo i szybko sprawdzać, czy obywatel nie miał wcześniej problemów z prawem? Jeszcze do niedawna, by dostać pracę, trzeba było przedstawić zaświadczenie o niekaralności. Dziś sędziowie i prokuratorzy najwyraźniej zapomnieli o istnieniu takiego rejestru, bo nigdy nie sprawdzili czy nie figuruje w nim szef Amber Gold. Z kolei szefowie Krajowego Rejestru Sądowego uznali, że mają w obowiązku sprawdzania czy władze spółki nie są karane za przestępstwa przeciwko mieniu, choć prawo tego zabrania.
Jedynym państwowym organem, który próbował walczyć z oczywistym zagrożeniem, jakie dla ładu państwowego stanowiła działalność firmy Amber Gold, była Komisja Nadzoru Finansowego. Od kilku lat składała ona w prokuraturze doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefów Amber Gold, ale wszystkie postępowania były natychmiast umarzane.
Indolencja tych wszystkich organów może skończyć się tym, że poszkodowani przez Amber Gold będą mogli domagać się odszkodowania od Skarbu Państwa. Wszystko zgodnie z artykułem 417. Kodeksu Cywilnego, który mówi, że za szkodę wyrządzoną przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy wykonywaniu władzy publicznej odpowiedzialność ponosi właśnie Skarb Państwa.
Wolałbym, aby niezrozumiała łagodność, z jaką publiczne instytucje obchodziły się jeszcze do niedawna z Amber Gold, wynikała z łapówkarstwa, a nie z ich nieudolności. Gdyby tak było, oznaczałaby to, że wystarczy ukarać i wymienić kilka osób, by państwo zaczęło działać. Jeśli natomiast nie było w tym żadnego przekupstwa, oznacza to, że nasze państwo po prostu samo z siebie działa źle. A to - wbrew pozorom - znacznie boleśniejsza diagnoza znacznie poważniejszej choroby.
Opinie (385) ponad 10 zablokowanych
-
2012-08-19 19:19
"wystarczy ukarać i wymienić kilka osób, by państwo zaczęło działać"
Podziwiam Pański optymizm, felietonisto. Kilka osób się wypieprzy i wszystko będzie cacy. Oczywiście wszyscy, którzy przyjdą na ich miejsce będą czyści jak majtki założone po kąpieli.
- 13 0
-
2012-08-19 19:55
Dziwny kraj.
Dzien wczesniej prokurator oznajmia,ze nie ma znamion przestepstwa,a w dzien po wypowiedzi Tuska,znalazły się zarzuty.6 zarzutów.Smiech jak cudowna moc ma ten niezwykły premier!!!!!!!!!!!!!!!
- 14 1
-
2012-08-19 20:09
nielegalne zdjęcia
wchodząc do budynku instytucji państwowej i wykonując zdjęcia powinienes miec swiadomosc ze konieczne jest pozwolenie na ich dokonanie
- 1 6
-
2012-08-19 20:27
Polacy
NIC SIĘ NIE STAŁO, POLACY NIC SIĘ NE STAŁO :) :) :)
- 4 0
-
2012-08-19 20:50
Za krótkie media...
Amber Gold to wyśmienite egzemplum, które opowiada jak działa upartyjnione państwo ideologią liberalną. Ten kazus ma przyczynę w chęci sprzedaży LOT. OLT Express - kontrolowany przez Amber Gold - swoimi działaniami 'zdołował' ofertę prywatyzacyjną, stąd retorsje oficjalnych czynników. Warto to wyjaśnić, ale nasze media (manipulujące i manipulowane) są za krótkie do tego tematu. I tyle...
- 4 2
-
2012-08-19 20:52
Winę ponosi państwo
Mają rację bo to państwo pozwoliło na takie złodziejskie praktyki!!!3 krotnie Marcin P, był skazywany za przekręty, i co ?... i dalej praktykuje swoje złodziejskie interesy.A kto mu na to pozwala jak nie państwo!!!
- 6 1
-
2012-08-19 21:06
Amber Gold. Mocne państwo oszukanych ludzi.
- 3 1
-
2012-08-19 21:11
Mam nadzieje ,że Donald z Waldemarem skończą tak jak pewna Julia
tylko z wyższymi wyrokami.
- 3 0
-
2012-08-19 21:18
JAK KRASC TO MILIONY !!! (1)
bo za 5000 pln nieoddanej pozyczki w polsce to ciebie zniszcza jak psa , komornicy nie dadza zyc a za miliony ukradzione mozesz pic drinki na majorce !!!!!
- 8 0
-
2012-08-19 23:42
warunek - musisz miec plecy
- 2 0
-
2012-08-19 21:21
ojjojojoj (3)
polacy sie dzielą na dwie grupy, samouków (niezależnie od wykształcenia) i śmierdzących leni (też niezależnie od wykształcenia)
pierwsi czytają, pytają, zdobywają wiedzę a potem podejmują decyzje
drudzy siedzą, śmierdzą nic nie robią i śnią o milionach a jak im nie wychodzi to winią wszystkich w koło tylko nie siebie
niezależnie kto jest u steru władzy, jedni będą dociekliwi aby podejmować właściwe dezycje (np. o nie obklejaniu swojego samochodu naklejką pana Pier Gio) a drudzy będą siedzieli w domu przed telewizorem i czekali aż Plichta zapuka do drzwi i wręczy im sztabkę złota - ważne tylko by wpadł w przerwie na reklamę w czasie ulubionego serialu bo w tym czasie przeciętny leń smierdzacy kończy wpieprzać pizze i zaczyna drapać się po jajach- 9 2
-
2012-08-19 21:25
Proszę cię... (2)
nie pociskaj takich tanich wykładów o pieniądzach. Józef Bąk na pewno dzięki swojej nauce w domu, osiągnął tak wiele, kiedy jego rówieśnicy muszą pracować u jakiegoś prezesa prostaka gwizdka za 1500zł BRUTTO, tak samo wyuczonego ;)
- 6 0
-
2012-08-19 21:33
bąk to wybitny znawca tematyki transportu
po 7 letnich studiach na kierunku socjologia
- 1 0
-
2012-08-20 13:39
NIKT TYM LUDZIOM NIE KAZAŁ POD GROŹBĄ
czy przymusem wpłać w ten Amber. Chęć większego zysku ich do tego powiodła. Więc niestety współczuję im że byli na tyle nierozumni że podpisali umowy nie czytając ich i wierzyli w dobre intencje tej firmy, ale to jednak nie zwalnia ich z odpowiedzialności za własne decyzje i uważam że niemoralnym byłoby wydawanie NASZYCH pieniędzy na odszkodowania dla nich.
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.